Reklama

Na krawędzi

Kim być?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patrzę na moje dorosłe i już niemal samodzielne córki, jak zmagają się ze swoimi poszukiwaniami. Kim być? Co robić w życiu? Jakie jest moje powołanie? Jaki jest sens mojego życia? Trudne pytania wprowadzają nieraz w niemały stres. Czasem powodują huraganową radość, czasem przynoszą przygnębienie, czasem wywołują niechcianą agresję. Tak to jest w tym okresie życia... Czasami doskonale się wszystko wie o swojej przyszłej drodze życiowej, czasami nie wie się nic, po prostu czarna mgła...
Ojciec Wojciech, nasz rzymski gospodarz na Awentynie, był wobec moich córek uporczywy: Kim chcesz być? Jakie jest Twoje kobiece powołanie? Co o tym myślisz? Nigdzie nie dojdziesz, jeśli nie wiesz, gdzie chcesz dojść! Próbowały się wymigać od tych rozmów, w końcu wciągnęły się. Wszystkie spotkania złożyły się w końcu w jedną opowieść:
- Powołaniem kobiety w Bożym zamyśle - mówił ojciec Wojciech - było spowodowanie, by mężczyzna nie był sam. Na czym jednak polegała samotność człowieka przed grzechem pierworodnym, przecież wtedy mógł na co dzień obcować z Bogiem, widział Go twarzą w twarz? Otóż ów człowiek, mężczyzna, nie umiał jeszcze odpowiedzieć na Bożą miłość bezinteresownym darem z siebie. Kobieta umie to intuicyjnie, spontanicznie - nawet jej organizm jest do tego dostosowany. Gdy nosi w sobie dziecko i karmi własnym ciałem, gdy karmi piersią. Jakby mówiła: Bierz i jedz, to jest ciało moje! Natura kobiety jest eucharystyczna! Kobieta ma przezwyciężać samotność mężczyzny, ucząc go bezinteresownego obdarowywania. Kobieta najbardziej się cieszy, gdy mężczyzna ze śmiesznie ważną miną uznaje za swoje to, co ona od zawsze wie.
Tak miało być - jednak przyszedł grzech pierworodny. Skażenie nim powoduje, że to naturalne powołanie, ta natura kobiety wypacza się. Przede wszystkim przez to, że swą miłość kieruje niewłaściwie - woli przypodobać się raczej mężczyźnie niż Bogu. Nadal chce, by nie był samotny, ale zgadza się, by oznaczało to zaspokajanie jego zachcianek, podporządkowanie się jego woli. A mężczyzna potrafi to egoistycznie wykorzystać!
Jakie jest powołanie mężczyzny w tym kontekście? Pięknie się wyraziło w słowach o Józefie i o Janie: obaj „wzięli Maryję do siebie”. Mężczyzna bierze kobietę do siebie na trzy sposoby: zaspokaja jej potrzeby materialne, przyjmuje jej dar miłości i uczy się obdarowywać, wreszcie ma uporządkować i uzasadnić jej zasadnicze intuicje. Bo kobieta intuicyjnie od początku wie, jak kochać, ale mężczyzna potrafi jej intuicję rozebrać na części i uzasadnić, uporządkować, oczyścić z nadmiernej uczuciowości i egzaltacji. Mężczyzna i kobieta są sobie niezbędnie potrzebni, także (a może przede wszystkim) w sferze duchowej. W tym miejscu o. Wojciech patrzał groźnie: Pamiętaj - masz bardziej kochać męża niż dzieci! Jeśli nie - wszystko zepsujesz. Staniesz się zaborczą matką, zgubisz męża, skończysz jako teściowa - zmora! Powołanie kobiety w świetle Nowego Testamentu nabiera też nowych treści: ma tak żyć, by samotny nigdy nie był mężczyzna, który jest równocześnie Bogiem: Jezus Chrystus! Bez Nowego Testamentu życie konsekrowane nie miałoby sensu, a tak ma - i to jaki!
Zadziwiające były te rzymskie rekolekcje o powołaniu. Prowadzone wszędzie: w klasztorze, w pizzerii, na spacerze pod palmami i piniami, w pomarańczowym gaju, na tarasie z widokiem na Rzym i Bazylikę św. Piotra.
PS: O. Wojciech przedstawił swą myśl o kobiecym powołaniu w książce: Wojciech Giertych OP, Malchusowe ucho, Kraków 2000 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent spotkał się z premierem. "Rozmowa dotyczyła spraw ważnych dla Polski"

2025-08-14 14:01

[ TEMATY ]

Prezydent Karol Nawrocki

Premier Donald Tusk

sprawy ważne dla Polski

PAP

Prezydent Karol Nawrocki i premier Donald Tusk

Prezydent Karol Nawrocki i premier Donald Tusk

Rozmowa prezydenta Karola Nawrockiego i premiera Donalda Tuska była rzeczowa, dotyczyła spraw ważnych dla Polski - powiedział w czwartek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Szefernaker przekazał na konferencji prasowej, że rozmowa Nawrockiego i Tuska trwała godzinę. Jak ocenił, była to rozmowa rzeczowa, która dotyczyła spraw ważnych dla Polski. - Przede wszystkim były to kwestie bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych - dodał.
CZYTAJ DALEJ

Nieznane oblicza świętego męczennika

Talentu do interesów mógłby mu pozazdrościć sam Rockefeller, z tą różnicą, że ten najbardziej przedsiębiorczy z polskich zakonników rozwijał biznes z potrzeby głoszenia Bożego słowa.

Świętego o. Maksymiliana Marię Kolbego znamy przede wszystkim jako męczennika, który oddał swoje życie za współwięźnia z Auschwitz. Ponadto był on także misjonarzem, przedsiębiorcą, który rozwinął w Polsce pierwsze medialne „imperium”, znawcą mediów, który najnowsze zdobycze technologiczne swoich czasów wykorzystał do głoszenia słowa Bożego. Pewnie gdyby żył dzisiaj, pierwszy napisałby tweeta lub wyemitował podcast na YouTubie. Poznajmy więc różne twarze św. Maksymiliana.
CZYTAJ DALEJ

Wakacyjny dzień we Wrocławiu dzieci z Lewina Brzeskiego

2025-08-14 17:00

ks. Łukasz Romańczuk

Prawie setka dzieci z Lewina Brzeskiego, których domy ubiegłego lata zostały zniszczone wskutek powodzi, odwiedziły dzisiaj Wrocław. Najpierw odbyło się spotkanie z abp. Józefem Kupnym, metropolitą wrocławskim. Ksiądz arcybiskup rozdał dzieciom lody, a po spotkaniu dzieci udały się na przystań na Wyspie Piaskowej i statkiem popłynęły do ZOO we Wrocławiu, gdzie spędziły cały dzień.

Jest to inicjatywa abpa Kupnego oraz Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. A cały dzień we Wrocławiu dla dzieci z Lewina Brzeskiego to prezent od księży Archidiecezji Wrocławskiej, którzy w Wielki Czwartek w katedrze wrocławskiej złożyli swoją jałmużnę wielkopostną. - Dziś gościmy dzieci z Lewina Brzeskiego, które musiały przejść przez traumę powodzi. Chcemy im zafundować piękny dzień pełen atrakcji. W planie jest rejs statkiem po Odrze do ogrodu zoologicznego i tam będzie okazja do zwiedzania i nawiązania kontaktu ze zwierzętami. Chcemy, żeby dzieci zapomniały o tym, co przeżyły, ale miały okazję do radości i wypoczynku - podkreśla abp Józef Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję