Reklama

Nie tylko dla wolontariuszy

Niedziela warszawska 7/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozmowa z ks. Andrzejem Kowalskim, wicedyrektorem Praskiej Caritas

Milena Kindziuk: - W najbliższym czasie nastąpi poświęcenie nowej placówki Caritas - Praskiego Centrum Rehabilitacji, Edukacji i Wsparcia. Czym konkretnie będzie się ono zajmować?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Andrzej Kowalski: - Przede wszystkim ma to być miejsce wzajemnego wspierania, miejsce, w którym człowiek może sobie lepiej uświadomić, że stać go w życiu na coś więcej. Stąd tak istotna będzie u nas edukacja. Zamierzamy organizować w naszym ośrodku specjalne szkolenia dla wolontariuszy. Oczywiście bezpłatne. Pragniemy udoskonalać kwalifikacje wolontariuszy.
Będziemy wychodzić naprzeciw ich potrzebom w ramach ich pracy, przygotowując do podjęcia nowych zadań. Na obecnym etapie ważne jest, aby zbierać wolontariuszy.

- Kto będzie ich szkolił?

- Specjaliści, fachowcy od spraw personalnych, także lekarze, pielęgniarki, którzy z pewnością okażą się później pomocni w opiece nad niepełnosprawnymi, ale nie tylko nad niepełnosprawnymi.

- A jak można się będzie dowiedzieć o tego typu szkoleniach?

Reklama

- Od stycznia jest już w naszym Centrum osoba odpowiedzialna za rozpowszechnianie informacji na ten temat. Do szkół i na uczelnie (na terenie całej Warszawy) rozwozi ona ulotki czy plakaty przedstawiające ideę wolontariatu. Informacje rozsyła też do poszczególnych parafii, z prośbą aby proboszczowie poinformowali parafian naszej diecezji o naszej inicjatywie. Ponadto ktoś taki musi poznać środowisko osób niepełnosprawnych i ich rodzin. Choć to środowisko znamy od 10 lat to też jest jego zadanie. Bo przecież, żeby wolontariusza postawić później przed konkretnym zadaniem, trzeba abyśmy my mieli czytelny obraz potrzeb. Dlatego zwracamy się do potrzebujących o informowanie o swoich potrzebach czasami może bardzo prozaicznych jak np. wyjście matki osoby niepełnosprawnej do urzędu, gdy powstaje problem komu oddać pod opiekę na 2 godziny swoje dziecko?
Mimo, że nasze Centrum dopiero rozpoczyna swoją działalność, już teraz trzy razy w tygodniu Koordynator Ośrodka pełni dyżur w Centrum przy ulicy 11 listopada 17/19. Mankamentem jest może brak jeszcze telefonu stacjonarnego, za to cały czas jesteśmy dostępni pod komórką Najlepiej przyjść lub się z nami skontaktować. Zapraszamy.

- Siedziba ośrodka jest więc głównie dla wolontariuszy, czy tak?

- W znacznej mierze tak. To bardzo ważne, by wolontariusze mieli swoją siedzibę, jakieś miejsce, w którym mogą się spotykać, wymieniać doświadczenia, a przez to lepiej rozumieć swoje posłannictwo i lepiej wykonywać pracę, której się podjęli. Stąd będziemy organizować wyjazdy integracyjne, ale tylko dla wolontariuszy. To bardzo ważne, by znaleźć czas na wspólne grilowanie, na rozmowę, na wyjście do kina czy teatru. Właśnie po to, by pobyć ze sobą, by lepiej potem współpracować. Tego typu inicjatywy przekładają się potem na pracę wolontariusza, wpływają na motywację jego działania. Ci ludzie wiedzą też, że mogą liczyć na siebie nawzajem. Ale miejsce to będzie służyło nie tylko wolontariuszom.

- Kim właściwie jest wolontariusz?

Reklama

- Słownik wyrazów obcych (z 1980 r. PWN) określa to pojęcie jako bezpłatną formę stażu w szpitalu, podaje, że jest to praktykant pracujący bez wynagrodzenia dla zaznajomienia się z zawodem, który w przyszłości ma wykonywać, i dodaje, że czyni tę praktykę bezpłatnie. Wolontariuszem zaś jest nie tylko ten, kto ma czas i kto pragnie ofiarować go innym. Jest to oczywiście punkt wyjścia, ale nie wystarczający. Musi to być ktoś, kto wykazuje odpowiednie predyspozycje. Bo nie każdy nadaje się do pracy wśród niepełnosprawnych ruchowo, a świetnie może się odnaleźć w kontakcie z niewidomymi. Trzeba to dobrze rozeznać. Obowiązkiem ośrodka natomiast jest pogłębianie wiedzy i umiejętności człowieka, który podjął się pracy jako wolontariusz. Stąd konieczność szkoleń. Jednocześnie warto zauważyć jak w przeciągu dwudziestu kilku lat pojęcie to uległo zmianie w społecznym odbiorze i rozumieniu.

- Od stycznia obowiązuje ustawa o wolontariacie, która wprowadza nowe przepisy.

Reklama

- Tak. Bardzo dobrze, że taka inicjatywa została podjęta. Ustawa „o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie” z dnia 24 kwietnia 2003 r. weszła w życie 1 stycznia br. Pracę nad tą ustawą podejmował już rząd Jerzego Buzka, ale nie doprowadził jej do końca. Ustawa ta wzbudza wiele niepokojów i słusznych, zwłaszcza wśród organizacji pozarządowych. Te niepokoje dotyczą niejasności w sferze pożytku publicznego. Ustawa przewiduje, że ma powstać kategoria organizacji mających status organizacji pożytku publicznego. Zapis ten jest niejasny i niekonkretny. Bo powstaje pytanie czy władze samorządowe mają obowiązek współpracować tylko z tymi organizacjami - pożytku publicznego - w rozwiązywaniu problemów społecznych i wspólnie opracowywać różne plany. Natomiast z dużą radością i nadziejami organizacje przyjęły ustawę w dziedzinie troski nad wolontariuszem, jego określeniem w pracy społecznej, która od wielu lat istniała. Również przy parafiach i w Caritas.
Ustawa ta wyraźnie mówi, że praca wolontariuszy ma być chroniona podobnymi przepisami, jakie obowiązują wobec pracowników, a więc o większej opiece nad wolontariuszem. Może on teraz po trzydziestu dniach wykonywania swej pracy zwrócić się z prośbą o spisanie porozumienia. Powinien mieć też zapewnione ubezpieczenie zdrowotne i wypadkowe. Ma prawo ubiegać się o zwrot kosztów np. przejazdu. Choć wolontariusz całkowicie może się tych praw zrzec.

- Czy każdy może zostać wolontariuszem?

- Na pewno myślimy najbardziej o osobach pełnoletnich, ale nie wykluczamy obecności młodzieży młodszej. Praca wolontariusza ma wiele barw i wiele możliwości tak jak życie. Praca wolontariusza to również np. pomoc w organizowaniu dnia chorych w parafii (dowóz, dekoracja sali, jej wystrój, gra na instrumencie itp.)

- Czy są jakieś wymogi wiekowe jeśli chodzi o wolontariuszy?

Reklama

- Najlepiej gdyby miał ukończone 18 lat, ale jak już wspomniałem przyjmujemy serce i ręce otwarte każdego człowieka. Znam 83-letnią kobietę, która uczestniczy raz w tygodniu w zajęciach Ośrodka dla osób niepełnosprawnych i jest wolontariuszką. Niektórzy pomagają sprawując opiekę nad chorymi, a inni oferują swoją pomoc poprzez tworzenie stron internetowych. Ta posługa jest wielowymiarowa. I wielokierunkowa. Podam przykład: gdy byłem na poprzedniej parafii, odwiedzałem chorych. Pamiętam kobietę, która pracowała w ambasadzie, znała kilka języków obcych. Gdy złożyła ją choroba, poprosiła mnie o pośrednictwo w znalezieniu opieki. Zgłosiły się dwie dziewczyny, które regularnie do niej przychodziły. Nie tylko okazywały swą pomoc, ale też wiele od tej pani czerpały. Choćby dlatego, że rozmawiały z nią po francusku. A ta kobieta nie mogła zrozumieć, dlaczego te dziewczyny przychodzą do niej za darmo. Koniecznie chciała mi przekazać pieniądze, bym dał jej opiekunkom.
Takie Centrum, jakie tworzymy jest więc potrzebne także z tego względu, że powstaje baza danych, także na poziomie usług. A to ułatwia kierowanie wolontariuszy do osób potrzebujących pomocy.

- A co nowego wniosła ta ustawa?

- Na pewno systematyzuje ona pewne kwestie, które do tej pory już funkcjonowały, a nie były prawnie uregulowane. W wielu środowiskach, np. w urzędach nie funkcjonowało samo pojęcie wolontariatu. Tak naprawdę nie było wiadomo, jak je zdefiniować. Trudno też było stwierdzić, jaki jest wymierny efekt pracy wolontariusza. Jednym słowem, dopóki nie było ustawy, to tak jakby nie było wolontariuszy. Teraz natomiast wiadomo już, że wolontariat to pojęcie, które określa funkcję społeczną ludzi w różnym wieku, o różnym wykształceniu, którzy chcą nieść pomoc innym.
Ustawa daje też różnym organizacjom pozarządowym możliwość związywania wolontariuszy ze sobą, określania konkretnych zobowiązań. Każde zobligowanie się do czegoś natomiast bardziej mobilizuje wolontariuszy do pracy, uczy odpowiedzialności. Korzyść jest więc obustronna.

- Co jeszcze będzie się działo w nowym Centrum na warszawskiej Pradze?

Reklama

Będą się odbywały szkolenia dla gimnazjalistów pochodzących z uboższych rodzin - przede wszystkim w dziedzinie grafiki komputerowej i umiejętności projektowania stron internetowych. Pragniemy również w ten sposób tych ludzi kształtować, pokazywać im różne drogi samorealizacji, a także różne wartości, tak by najważniejszy był zawsze człowiek i jego potrzeby. Planujemy też utworzenie klubu judo dla 10- i 12-letnich chłopców. Moi dawni uczniowie, którzy ukończyli rehabilitację i są profesjonalnymi instruktorami judo, będą ich szkolić. W ten sposób ci chłopcy będą mieli okazję wyładować tutaj swoją energię. Ten klub zatem ma ich uczyć m.in. umiejętności powstrzymywania agresji i używania jej w sensie obronnym. Będą też zajęcia dla dzieci w świetlicach socjoterapeutycznych. Od września natomiast pragniemy, aby powstało integracyjne przedszkole. W ramach Katolickiego Ośrodka dla Osób Specjalnej Troski udzielane są bezpłatne porady prawne (to też jest wolontariat) opiekunom osób niepełnosprawnych. Chcemy, aby i w naszym Centrum mogło to mieć miejsce.

- Czy w Centrum obowiązuje kryterium wyznaniowe?

- Absolutnie nie. Każdy, bez wyjątku ma tu wstęp, podobnie jak do wszystkich placówek prowadzonych przez Caritas. Nigdy nie żądamy od nikogo metryki, nie pytamy o wyznanie czy narodowość. Chrystus przyszedł na świat do każdego człowieka i każdego chce zbawić. Dlaczego więc my nie mielibyśmy każdego otaczać opieką i troską?

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wincenty á Paulo

27 września br. obchodzimy wspomnienie św. Wincentego á Paulo. Urodził się on 24 kwietnia 1581 r. w wiosce Pouy, w południowej Francji. Pochodził z rodziny wieśniaczej i miał czworo rodzeństwa. Dopiero w 12. roku życia poszedł do szkoły. Mimo, że wcześniej zajmował się tylko wypasaniem owiec z nauką radził sobie bardzo dobrze i po szkole wstąpił do seminarium duchownego. W wieku 15 lat otrzymuje niższe święcenia i dostaje się na uniwersytet w Saragossie w Hiszpanii. Święcenia kapłańskie przyjmuje w 1600 r., miał wówczas zaledwie 19 lat. Kontynuował studia w Tuluzie, Rzymie i Paryżu, kształcąc się w dziedzinie prawa kanonicznego. Dobrze zapowiadająca się kariera młodego, zdolnego kapłana zmienia się w los niewolnika. W czasie podróży z Marsylii do Narbonne przez Morze Śródziemne został wraz z całą załogą napadnięty przez tureckich piratów i przywieziony do Tunisu jako niewolnik. W ciągu dwóch lat niewoli miał czterech panów, ostatniego zdołał nawrócić. Obaj uciekli do Europy i zamieszkali w Rzymie. Już wkrótce stał się wysłannikiem papieża Pawła V i trafił na dwór francuski, gdzie za sprawą królowej Katarzyny de Medicis przejął opiekę nad Szpitalem Miłosierdzia. Na własne życzenie objął probostwo w miasteczku Chatillon-les-Dombes, gdzie zetknął się ze starcami, inwalidami wojennymi, chorymi i ubogimi. Aby im jak najlepiej służyć, powołał „Bractwo Miłosierdzia”, a dla kobiet bractwo „Służebnic Ubogich”. W 1619 r. św. Wincenty otrzymał dekret mianujący go generalnym kapelanem wszystkich galer królewskich. Święty przeprowadzał wśród galerników misje i dbał o poprawę warunków życia. W 1625 r. powołał „Kongregację Misyjną” zrzeszającą kapłanów. Papież Urban VIII zatwierdził nowe zgromadzenie w 1639 r. Nowa rodzina zakonna zaczęła rozrastać się i objęła swoją opieką szpital dla trędowatych opactwa Saint-Lazare. Celem zgromadzenia, które dziś nosi nazwę Zgromadzenia Księży Misjonarzy Świętego Wincentego á Paulo jest głoszenie Ewangelii ubogim. W 1638 r. wraz ze św. Ludwiką de Marillac św. Wincenty założył żeńską rodzinę zakonną znaną dziś pod nazwą Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (szarytki), której charyzmatem była praca z ubogimi i chorymi w szpitalach i przytułkach. Święty zmarł w domu zakonnym św. Łazarza w Paryżu 27 września 1660 r. W roku 1729 papież Benedykt XIII wyniósł Wincentego do chwały błogosławionych, a papież Klemens XII kanonizował go w roku 1737. Papież Leon XIII ogłosił św. Wincentego á Paulo patronem wszystkich dzieł miłosierdzia. Do Polski sprowadziła misjonarzy w 1651 r. jeszcze za życia Świętego królowa Maria Ludwika, żona króla Jana II Kazimierza. W Polsce prowadzili 40 parafii. W naszej diecezji ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego á Paulo (CM) pochodzi bp Paweł Socha, a misjonarze św. Wincentego pracują w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu, Gozdnicy, Iłowej, Przewozie, Skwierzynie, Słubicach, Trzcielu i Wymiarkach. Siostry Szarytki mają swoje domy w Gorzowie Wielkopolskim, Skwierzynie i Słubicach.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przewodniczył uroczystości beatyfikacyjnej ks. Piotra Pawła Orosa na Ukrainie

2025-09-27 13:41

[ TEMATY ]

Ukraina

beatyfikacja

Kard. Grzegorz Ryś

Vatican Media

We wszystkich świadectwach o ks. Piotrze pojawia się zawsze ta sama myśl: „Był bardzo dobry, zabili człowieka, który w życiu nie zrobił nic, oprócz dobra!” – mówił kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki w homilii podczas Mszy św. Beatyfikacyjnej ks. Piotra Pawła Orosa, duchownego ukraińskiej Cerkwi grecko-katolickiej. Został on zamordowany przez komunistów w 1953 roku.

Uroczystości beatyfikacyjne ks. Piotra Pawła Orosa odbyły się 27 września w miejscowości Bilky na Ukrainie. Legatem papieskim, przewodniczącym uroczystościom, był arcybiskup metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś.
CZYTAJ DALEJ

MŚ siatkarzy – Polacy zagrają o brąz

2025-09-27 14:15

[ TEMATY ]

siatkówka

Autorstwa Steffen Prößdorf/commons.wikimedia.org

Polscy siatkarze przegrali z Włochami 0:3 (21:25, 22:25, 23:25) w półfinale mistrzostw świata na Filipinach. Podopieczni trenera Nikoli Grbica w meczu o brązowy medal zagrają w niedzielę o godz. 8.30 czasu polskiego z Czechami, którzy wcześniej przegrali z Bułgarami 1:3.

Sobotni mecz był powtórką z finału ostatniej edycji globalnego czempionatu. Trzy lata temu w katowickim Spodku również górą byli Włosi, którzy staną w niedzielę przed szansą na obronę tytułu. Ich rywalami w decydującym spotkaniu będą Bułgarzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję