Reklama

Święci i błogosławieni

Święty nieodświętny

Święty Patryk - Patron Irlandii

Dzień św. Patryka, obchodzony 17 marca, jest świętem narodowym Irlandii. Rozsiani po świecie irlandzcy emigranci, mieszkający także w Stanach Zjednoczonych, w uroczystych paradach czczą pamięć Patrona swojej dalekiej Ojczyzny.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chryste, bądź ze mną, bądź przede mną, za mną,
nade mną, na mojej prawicy i na lewicy.
(Z modlitwy św. Patryka)

Św. Patryk żył w V w. Był misjonarzem, który przez 30 lat głosił Słowo Boże w Irlandii. Mimo iż za jego życia chrześcijaństwo nie stało się jeszcze religią panującą, uważa się, że w szczególny sposób przyczynił się do chrystianizacji tego kraju. Urodził się prawdopodobnie ok. 389 r. w południowo-zachodniej Brytanii w zamożnej szlacheckiej rodzinie. Nazywał się Maewyn Succat. Jego ojciec był chrześcijańskim diakonem. Patryk, mając 16 lat, został uprowadzony, sprzedany do niewoli i zmuszony do pracy jako pasterz. Był więziony w County Mayo koło Killala. Osamotniony, wystraszony i niepewny co do swojej przyszłości, pozbawiony oparcia w rodzinie, zwrócił się w modlitwach do Boga - jako jedynego ratunku. I właśnie wtedy narodziło się w nim pragnienie nawrócenia wszystkich rodaków na chrześcijaństwo.
Po 6 latach, kierując się otrzymaną wizją, w której - jak opisywał - usłyszał głos Boga, przebył prawie 200 mil w nieznanym terenie, aż dotarł na wybrzeże, skąd statkiem zbiegł do Galii (obecna Francja). Tam otrzymał kolejną wizję - anioł nakazał mu powrót do Irlandii w roli misjonarza. Przez 15 lat pobierał więc nauki teologiczne, przygotowując się do wypełnienia zadania. Wyświęcony na księdza, prawdopodobnie przez św. Germanusa w Auxerre, powrócił do Irlandii. Tuż po roku 431 został wyznaczony na następcę św. Palladiusa, pierwszego biskupa Irlandii. Skoncentrował swoją działalność misjonarską na zachodzie i północy Irlandii, ustanawiając swoją siedzibę w Armagh. Intensywnie podróżował po kraju. Zamiast zwalczać dotychczasowe pogańskie wierzenia, włączał je do praktyki chrześcijańskiej, np. w obchodach Wielkanocy wykorzystywał ogniska, które od wieków symbolizowały bóstwa staroirlandzkie. Wkomponował w krzyż Chrystusa znak słońca, tworząc tzw. krzyż celtycki. Ufundował 300 kościołów i ochrzcił ponad 120 tys. ludzi. Jedna z wielu legend, jakie osnuwają życie św. Patryka głosi, iż zebrał węże z wyspy, zawiódł je do morza, gdzie wszystkie się utopiły. Ponieważ w rzeczywistości nigdy na wyspie nie było węży, a jedynie występowały w pogańskich wierzeniach, więc opowieść ta jest prawdopodobnie alegorią, iż św. Patryk wyplenił pogaństwo z Irlandii. Dwie zachowane do dziś prace Patryka napisane po łacinie dowodzą jego doskonałej znajomości przekładu Biblii - Wulgaty oraz są źródłem wiedzy autobiograficznej o jego życiu i działalności misjonarskiej. Niezwykła pieśń autorstwa Patryka, zwana Lorica, jest zachowana w Liber Hymnorum (Księga Hymnów), a jego ręczny dzwonek używany w czasie Mszy św. znajduje się w Muzeum Narodowym w Dublinie.
Patryk zmarł w opinii świętości 17 marca 461 r.

Najważniejszą tradycją obchodów Dnia św. Patryka jest noszenie ubrań w kolorze zielonym. Zieleń to narodowy kolor Irlandii, nawiązujący do trawiastego krajobrazu wyspy. Głównym symbolem święta jest trójlistna koniczynka, która stanowi równocześnie godło Irlandii, bowiem - jak głosi legenda - św. Patryk używał jej do wyjaśniania dogmatu o Trójcy Świętej pierwszym irlandzkim chrześcijanom. Także Leprechaun - krasnoludek ze starej baśni kojarzony jest z Dniem św. Patryka.
W Irlandii Dzień św. Patryka jest świętem narodowym i religijnym. Wierni uczęszczają rano na Msze św. do kościołów. Powszechnie nosi się świeże listki koniczyny przypięte do ubrania. Wszyscy pozdrawiają się wzajemnie słowami „Beannachtai na Feile Padraig oraibh”, czyli „Niech błogosławieństwo św. Patryka będzie z Tobą”. Tradycyjna świąteczna potrawa colcannon to gotowane ziemniaki z kapustą oraz wołowina.
W ten dzień wyjątkowo nie obowiązuje post; dozwolona jest zabawa, tańce i śpiew, mimo że właśnie trwa Wielki Post. Dorośli mogą wypić szklankę piwa - koniecznie koloru zielonego - co nazywają „topieniem koniczyny”, a dzieciom pozwala się zjeść trochę słodyczy.
Jeszcze do niedawna w Irlandii nie organizowano parad w Dniu św. Patryka. Dopiero w 1995 r. rząd tego kraju ustanowił czterodniowy Festiwal, którego kulminacją jest wielka parada w Dublinie, z muzyką, tańcami i pokazami sztucznych ogni.
W Stanach Zjednoczonych obchody Dnia św. Patryka sięgają 1737 r., kiedy Charytatywne Irlandzkie Stowarzyszenie w Bostonie zorganizowało pierwszą paradę.
Emigracja Irlandczyków na kontynent amerykański dzieli się na dwie fazy. Do połowy XIX w. przybywali tutaj protestanci ze średniej klasy. Natomiast wielki głód, który zapanował w Irlandii w 1845 r. po katastrofalnej zarazie ziemniaczanej, spowodował exodus miliona ludzi, głównie katolików, ratujących się przed śmiercią głodową. W nowej ojczyźnie niełatwo było im znaleźć pracę, gdyż byli niewykształceni, a ich rodacy - protestanci nie kwapili się z udzieleniem im pomocy. Musieli więc radzić sobie sami, wspierając się nawzajem. Tak narodziła się wspólnota Irlandczyków - katolików w Ameryce. Liczebnie duże środowisko zrozumiało swą siłę polityczną, tworząc blok zwany „zieloną maszyną”. Symbolem jedności emigrantów i ich więzi z ojczyzną stały się obchody Dnia św. Patryka. Politycy ubiegający się o głosy irlandzkich wyborców zaczęli uczestniczyć w paradach. W 1948 r.
Harry Truman, jako pierwszy prezydent Stanów Zjednoczonych, uświetnił nowojorską paradę św. Patryka. Był to ważny dzień dla potomków ubogich emigrantów, którzy 100 lat wcześniej musieli walczyć o przetrwanie i akceptację w nowym kraju. Kolejnym niezwykle znaczącym wydarzeniem był wybór Johna F. Kennedy’ego, pochodzącego z irlandzkiej katolickiej rodziny, na prezydenta USA.
Obecnie w ponad 100 amerykańskich miastach odbywają się uroczystości w Dniu Patrona Irlandii. Największa i najsławniejsza parada przechodzi nowojorską Piątą Aleją. Uczestnicy tradycyjnie zatrzymują się przy katedrze św. Patryka, a Kardynał Nowego Jorku udziela im błogosławieństwa. Mieszkańcy Chicago także mogą rokrocznie podziwiać roztańczony, rozbawiony korowód, w którym dominuje zieleń ubrań i symbol koniczyny. Od 1962 r. nawet rzeka Chicago zostaje zabarwiona w tym dniu na zielono. Całe miasto żyje niezwykłą atmosferą irlandzkiego święta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: +91 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Książę aniołów

Niedziela przemyska 39/2012

[ TEMATY ]

święty

anioł

ARKADIUSZ BEDNARCZYK

Św. Michał Archanioł z kościoła w Żołyni

Św. Michał Archanioł z kościoła w Żołyni
Jan Henryk Rosen (1891-1982) znany religijny malarz (m.in. dekorował przed wojną kaplicę seminaryjną w Przemyślu), który będąc początkowo ewangelikiem wrócił na łono rzymskiej wiary, otrzymał kiedyś niezwykłe zamówienie. Księża Michalici zaproponowali mu namalowanie obrazu św. Michała. Miał to być wizerunek Księcia Aniołów, ale taki, jakim wyobrażał go sobie sam artysta. Rosen opowiadał później, iż gdy malował obraz coś ciągle wytrącało mu pędzel z dłoni; jakaś siła ciskała paletą malarską o ścianę. W owym czasie dużo się modlił w kościele. I pewnego dnia uświadomił sobie, że to Szatan usilnie zabiegał o to, by nie ukończył wizerunku św. Michała. Dziś obraz znajduje się w Kurii Generalnej Księży Michalitów w Strudze k. Warszawy zachwycając swoim pięknem... Co ciekawe, św. Michał trzyma w ręku makietę kościoła Michalitów z Miejsca Piastowego... Święty Michał, który po upadku jednego z aniołów - Lucyfera - natychmiast stanął w obronie Boga z okrzykiem „Któż jak Bóg”, to najważniejszy i najpotężniejszy spośród aniołów. W ikonografii chrześcijańskiej przedstawiany jest najczęściej jako waleczny rycerz, a więc w zbroi z mieczem depczący głowę Szatana. 29 września jest dniem jego święta. Już w III wieku na Wschodzie istniał jego kult. Papież Leon XIII ułożył osobną modlitwę ku czci św. Michała, którą wszyscy kapłani byli zobowiązani odmawiać po tzw. cichych Mszach. We Włoszech istnieje sanktuarium Michała Archanioła - Monte San Angelo. Jest kościołem nigdy nie poświęconym ludzką ręką i jednocześnie jest najstarszym miejscem pielgrzymkowym we Włoszech. Podczas jednego z nabożeństw objawił się św. Michał Archanioł tamtejszemu biskupowi i wyraził pragnienie, by czczono go w jaskini na górze Gargano. Polecił także poświęcić kamienie pochodzące z groty, na których ma być wyżłobiony znak krzyża i dwie litery M. A. Św. Michał obiecał, iż ktokolwiek będzie posiadał i ze czcią przechowywał taki kamyk, uchroni się od choroby. Do dzisiaj z całego świata płyną prośby o kamienie z cudownego miejsca. Jedna ze świątyń w Łańcucie otrzymała taki kamień i już sama przez to jest niezwykłym miejscem, w którym w przyszłości ludzie wypraszać będą u Księcia Aniołów potrzebne łaski... Kult św. Michała Archanioła był bardzo silny w Łańcucie. Książę Aniołów widnieje na najstarszej pieczęci cechu tkaczy z XV stulecia. Jest w herbie miasta i powiatu. Przy łańcuckiej parafii zostało założone w 1638 r. Bractwo Aniołów Stróżów, które szczególnie szerzyło kult św. Michała Archanioła. Powstało ono z inicjatywy ks. Stanisława Szczepanowskiego. Bractwo posiadało specjalną kaplicę na miejscu, na którym znajduje się dzisiaj witraż z podobizną św. Michała Archanioła - patrona Bractwa. Właścicielka Łańcuta Barbara z Tarłów w roku 1682 potwierdziła przywilej dla miejscowych tkaczy i poleciła, aby płóciennicy opiekowali się Bractwem Aniołów Stróży. Nakazała także aby w procesjach tkacze chodzili w białych kapach, na których mieli wyszyty wizerunek Michała Archanioła. Skądinąd wiemy, iż do Bractwa należeli również miejscowi kuśnierze. Na jarosławskim rynku w piętnastym stuleciu zbudowano kolegiatę pw. Wszystkich Świętych. Wybudowano również 60-metrową wieżę z posągiem św. Michała Archanioła. W 1620 i 1625 r. ulegała zniszczeniom podczas pożarów - przez cały XVIII wiek niszczała, tak, że w 1785 r. chciano ją zamknąć. Katastrofa wydarzyła się 2 czerwca 1804 r.: ustawiony posąg św. Michała spadając z wieży zniszczył wnętrze kościoła w dodatku zabijając 22 osoby. Zniszczony kościół rozebrano. W 2008 r. podczas prac na jarosławskim Rynku natrafiono na krypty grzebalne z dawnej kolegiaty. Podobnie w Sanoku do 1879 r. istniał gotycki kościół farny pw. św. Michała Archanioła. W tym to kościele król Władysław Jagiełło w 1417 r. brał ślub z Elżbietą Granowską. Obecnie na placu zwanym placem św. Michała trwają prace archeologiczne, które potwierdziły istnienie w tym miejscu najstarszego w mieście kościoła. Wiadomo iż w osiemnastym stuleciu kościół ten wśród licznych ołtarzy posiadał główny poświęcony właśnie Księciu Aniołów. Kolejnym miejscem związanym z kultem św. Michała Archanioła jest Blizne. Znajduje się tutaj wzgórze - zwane Michałkiem - z kaplicą poświęconą św. Michałowi. Biskup przemyski Jerzy Albrecht Denhoff przytaczał w swoich „Acta episcopalia”, iż na górze tej miało schronić się wielu mieszkańców, którzy w cudowny sposób zostali ocaleni podczas najazdu tatarskiego z 1624 r. a wszystko to dokonało się w czasie święta Michała Archanioła. Wdzięczni mieszkańcy postawili tu początkowo, w 1674 r. pod przewodem swojego proboszcza ks. J. Nałogowskiego, drewnianą kaplicę poświęconą św. Michałowi. Przy ul. Zagrody w Tyczynie stoi niezwykła, jakbyśmy powiedzieli - biskupia - kapliczka, wzniesiona w połowie XVIII wieku przez ks. Wacława Tebańskiego - tyczyńskiego proboszcza, a późniejszego biskupa przemyskiego. Znajduje się w niej drewniana figura Michała Archanioła depczącego Szatana. Dodatkowo w bocznej wnęce znajduje się tajemnicza postać biskupa w infule na głowie - ponoć to św. Stanisław, ale kto wie, może to postać naszego biskupa, którego w ten sposób uwieczniono... Czcicielami św. Michała są wspomniani na początku księża i siostry ze Zgromadzenia Michalitów - któremu początek dał ks. Bronisław Markiewicz z Pruchnika. Duchowość michalitów streszcza się w znanych nam już słowach - „Któż jak Bóg!” oraz „Powściągliwość i Praca” (najpierw bowiem Markiewicz założył zrzeszenie świeckie pod nazwą „Towarzystwo Powściągliwość i Praca”). Michalici i michalitki swoją szczególną troską obejmują opuszczoną młodzież; pomagają ludziom cierpiącym moralnie i fizycznie, wątpiącym i zagubionym. Swoje Sanktuarium posiadają m.in. w Miejscu Piastowym koło Krosna.
CZYTAJ DALEJ

Wszystkie nowe wpisy na liście niematerialnego dziedzictwa to tradycje katolickie

Niedźwiedzie wielkanocne z Góry, procesja Bożego Ciała z tradycją dywanów kwietnych w Skęczniewie, procesja emaus i turki w parafii Dobra oraz wykonywanie pisanek techniką drapaną - krasek z Krasnegostawu zostały wpisane do krajowej listy niematerialnego dziedzictwa kulturowego. To pokazuje, jak wielki wpływ na kulturę polską wywierała i dalej wywiera wiara katolicka.

O czterech nowych wpisach na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego poinformowało we wtorek ministerstwo kultury. Niedźwiedzie wielkanocne z Góry (woj. wielkopolskie) to tradycja, sięgająca 1913 r.
CZYTAJ DALEJ

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu

2025-12-23 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Jezus uczy nas, że Jego przyjście to początek wielkiej przygody, gdzie możemy realizować nasze najskrytsze marzenia.

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. i rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję