Człowiek wierzący jest wrażliwy na dobro, które wybiera i zło, którego stara się unikać. Gdy popełni grzech, zwłaszcza bardziej obciążający sumienie - doświadcza przytłaczającego poczucia winy.
Czuje, że powinien się od niej jak najszybciej uwolnić. Jak to robi? Zdarza się, że usprawiedliwia siebie i odruchowo przerzuca winę na innych. Gdy to nie pomaga, usiłuje ją w swoim wewnętrznym zagubieniu
i lęku umniejszyć, tłumacząc się także przed innymi: byłem bardzo zmęczony, zdenerwowany, dałem się ponieść emocjom, to było większe ode mnie. Nie przemyślałem wszystkiego do końca, uległem pokusie. Czuje
się jednak w dalszym ciągu przegrany i zawstydzony. Jeśli ma delikatne sumienie, zdecydowanie odcina się od popełnionego zła. Żałuje za swój czyn, postanawia się z niego wyspowiadać, dokonuje ekspiacji,
stara się być bardziej ostrożny na przyszłość.
Człowiek pierwotny reagował w takiej sytuacji bardziej radykalnie. Wiedział, że przez popełnione zło naruszył odwieczną sprawiedliwość. Zdawał sobie także sprawę z tego, że dary, jakie otrzymał od
Stwórcy i jakie lekkomyślnie zmarnował, w imię tej sprawiedliwości powinny mu być odebrane - łącznie z darem życia. Co wtedy czynił? Wybierał ze swojego stada najdorodniejsze jagnię, z którym był
emocjonalnie związany, zabijał je i spalał w ofierze przebłagalnej. Część spalonego (upieczonego) mięsa zabierał i przeznaczał na ucztę ofiarną. Doznawał w czasie niej poczucia, że naprawił zło i znowu
powraca do łaski, do bliskiego kontaktu z Bogiem. Nie był jednak do końca pewien, że został całkowicie oczyszczony. Nieustannie powtarzał więc składanie ofiar.
Również każdy z nas ma w sobie wrodzone poczucie sprawiedliwości. Czujemy potrzebę oczyszczenia ze zła. Wybierając się do wielkanocnej (rekolekcyjnej) spowiedzi, także zanurzamy się w sprawiedliwość.
Nie jest to jednak sprawiedliwość karząca i mściwa. Sakrament pokuty i pojednania jest bowiem owocem krzyża Jezusa Chrystusa. Jego pasja - brutalne, bezlitosne pozbawienie Go życia przez grzeszników
- to lekcja ukazująca, czym jest grzech i jaką karę powinniśmy ponieść, by go zgładzić. Czyni to jednak za nas On. Zamiast nam - Jemu jest odbierane życie. Dzięki Jego ofierze, sprawiedliwości
Bożej staje się zadość. Złożył tę ofiarę z miłości. Uczynił to jako Bóg-Człowiek w naszym imieniu. Mamy więc pewność, że nasze oczyszczenie ze zła jest pełne, a nasze otwarcie na dobro - całkowite.
Boża miłość niczym nie uwarunkowana łaskawa i miłosierna nie tylko nas leczy ze zła, ale także zasila do wytrwania w dobru. Ogrom Bożego miłosierdzia pozwala za św. Pawłem powiedzieć: zapominając o tym
co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie (Flp 3,14).
***
Pomyśl nad sensem Bożej pedagogii. Miłość skuteczniej leczy i zabezpiecza niż wszelkie groźby i nakazy. Nie ma w niej lęku. Jest jak woda źródlana zamieniająca pustynię w kwitnący ogród. I Ty możesz
zakwitnąć. Wierzysz w to? Co uczynisz, aby tak się stało? Na Twoją odpowiedź czeka Ten, który cię bardzo kocha. Zaufaj Mu. Zostaw to, co było. Zacznij od nowa.
22 listopada Kościół obchodzi wspomnienie św. Cecylii. Należy ona do najsłynniejszych męczennic Kościoła rzymskiego. Żyła na przełomie II i III w. Jako młoda dziewczyna, złożyła ślub czystości.
Mimo iż zmuszono ją do małżeństwa z poganinem Walerianem, nie złamała swego przyrzeczenia, lecz pozyskała dla Chrystusa swego męża i jego brata. Wszyscy troje ponieśli śmierć męczeńską.
Jakub de Voragine w Złotej legendzie w taki oto sposób pisze o św. Cecylii: „Gdy muzyka grała, ona w sercu Panu jedynie śpiewała. Przyszła wreszcie
noc, kiedy Cecylia znalazła się ze swym małżonkiem w tajemniczej ciszy sypialni. Wówczas tak przemówiła do niego: Najmilszy, istnieje tajemnica, którą ci wyznam, jeśli mi przyrzekniesz,
że będziesz jej strzegł troskliwie. Jest przy mnie anioł Boży, który mnie kocha i czujnie strzeże mego ciała. Będziesz go mógł zobaczyć, jeśli uwierzysz w prawdziwego Boga i obiecasz,
że się ochrzcisz. Idź więc za miasto drogą, która nazywa się Appijska i powiedz biedakom, których tam spotkasz: Cecylia posyła mnie do was, abyście pokazali mi świętego starca Urbana.
Skoro ujrzysz jego samego, powtórz mu wszystkie moje słowa. A gdy on już oczyści ciebie i wrócisz do mnie, wtedy ujrzysz i ty owego anioła.
Walerian przyjął chrzest z rąk św. Urbana. Wróciwszy do Cecylii znalazł ją w sypialni rozmawiającą z aniołem. Anioł trzymał w ręce dwa wieńce z róż
i lilii i podał jeden z nich Cecylii, a drugi Walerianowi, mówiąc przy tym: Strzeżcie tych wieńców nieskalanym sercem i czystym ciałem, ponieważ
przyniosłem je dla was z raju Bożego. One nigdy nie zwiędną ani nie stracą swego zapachu i nigdy nie ujrzą ich ci, którym czystość nie jest miła”.
Pierwszym miejscem kultu św. Cecylii stał się jej grób w katakumbach Pretekstata, gdzie zachowała się grecka inskrypcja „Oddała duszę Bogu”. Następnie kryptę powiększono, przyozdabiając
jej sklepienie malowidłem przedstawiającym Świętą w postaci orantki.
Pierwsze ślady kultu liturgicznego Świętej męczennicy zawiera Sakramentarz leoniański z V w., gdzie znajduje się 5 formularzy mszalnych z własnymi prefacjami. Z kolei
w aktach synodu papieża Symmacha z 499 r. znajduje się wzmianka o kościele pw. św. Cecylii wzniesionym w połowie IV w. Inną sławną świątynią dedykowaną
Świętej jest bazylika zbudowana przez papieża Paschalisa na rzymskim Zatybrzu w początkach IX w., gdzie złożono pod ołtarzem jej doczesne szczątki.
Za patronkę muzyki kościelnej uznano św. Cecylię dopiero pod koniec średniowiecza. Miało to swoje źródła w błędnym rozumieniu treści jednej z antyfon oficjum brewiarzowego: Cantantibus
organis Coecilia Domino decantabat. Owo sformułowanie antyfony spowodowało powstanie licznych przedstawień ikonograficznych św. Cecylii, która gra na instrumencie przypominającym organy.
W nawiązaniu do tej średniowiecznej tradycji od XVI w. w Kościele zachodnim zaczęły powstawać stowarzyszenia, których celem było pielęgnowanie muzyki kościelnej. Największy jednak rozgłos
zyskało Stowarzyszenie św. Cecylii, które powstało w Bambergu w 1868 r.
Dążyło ono do odnowienia prawdziwej muzyki kościelnej poprzez oczyszczenie liturgii z elementów świeckich i przywrócenia w liturgii chorału gregoriańskiego oraz polifonii
Szkoły Rzymskiej. Rychło ruch cecyliański rozszerzył się na cały Kościół powszechny, a wybitni kompozytorzy dedykowali jej swoje dzieła.
„Jan Karski pozostaje światłem dla Europy. Człowiekiem prawdy. Człowiekiem sumienia. Człowiekiem odwagi. Prawdziwym europejskim bohaterem” - napisała przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Wczoraj podczas uroczystości „Jan Karski. Dziedzictwo pamięci” w Teatrze Polskim w Warszawie Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem (Jad Waszem) otrzymał Nagrodę Orła Jana Karskiego. Została ona przyznana za: „Dawanie świadectwa, że dobro pamięci zawsze tryumfuje nad złem śmierci”. List odczytał Witold Naturski, dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce.
Kto śpiewa, dwa razy się modli – to zdanie przypisywane św. Augustynowi dziś zyskuje nowe znaczenie. Najnowsze badania z Kanady pokazują, że muzyka – a zwłaszcza sakralna – może realnie wspierać zdrowie mózgu i zmniejszać ryzyko chorób takich jak Alzheimer.
Podziel się cytatem
– wyjaśnia dr Kathlyn Gan, neurobiolog z Uniwersytetu w Toronto, cytowana przez „The B.C. Catholic”
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.