Reklama

Dziedziny współdziałania laikatu i duchowieństwa (1)

Niedziela przemyska 18/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup Pelczar był przekonany, że działalność apostolska Kościoła będzie o wiele bardziej skuteczna, jeżeli zostanie oparta na zgodnym i solidarnym współdziałaniu duchowieństwa i ludzi świeckich. Jego zdaniem, „w jedności bowiem katolicyzm okazuje swą siłę, przeciwnie brak organizacji, osłabia katolików i ich działanie”. Ordynariusz przemyski w pierwszym liście pasterskim skierowanym 13 stycznia 1901 r. do wszystkich stanów Kościoła, zachęcał duchowieństwo i laikat do owocnej współpracy na niwie Pańskiej. Kapłani mieli stawać się dobrymi pasterzami i ojcami powierzonego swej opiece ludu. Natomiast świeccy powinni mężnie i wiernie trwać przy swoich pasterzach, „jako najlepszych przewodnikach i opiekunach”. Według Biskupa, współpraca duchowieństwa i świeckich przyniesie dobre owoce, jeżeli będzie opierać się na solidnym wypełnianiu obowiązków wynikających z realizacji własnego powołania. Wszystkie stany Kościoła musiały więc zrozumieć, że choć droga życiowa ludzi świeckich różniła się zasadniczo od zakonnej czy kapłańskiej, to jednak ostatecznie obydwie drogi - świecka i duchowna - wzajemnie się uzupełniały i były konieczne w Kościele. Każda z nich stawała się niezastąpiona i tylko sobie właściwa, przez co stanowiła wielkie bogactwo dla całego Kościoła. Biskup uważał, że każdy ochrzczony zgodnie z otrzymanymi darami od Boga, powinien podejmować się różnych zadań i dzieł mających na celu służbę wspólnocie Ludu Bożego. Dlatego pełna i świadoma odpowiedzialność chrześcijanina za Kościół, mogła zostać zrealizowana tylko w harmonijnie współdziałającej wspólnocie wiernych świeckich i duchownych. Stąd wynikała potrzeba pogłębiania więzi pomiędzy poszczególnymi stanami Kościoła.
Biskup Pelczar uważał, że wobec ciągle narastających nowych problemów w świecie, praca apostolska samego duchowieństwa stawała się niewystarczająca i mało skuteczna, szczególnie w dziedzinach dotyczących spraw doczesnych. Dlatego kierując się przede wszystkim dobrem Kościoła, Ordynariusz zalecał, aby włączać do niej szerokie rzesze katolików świeckich. Było to konieczne nie tylko ze względów ewangelizacyjnych, ale także dla stworzenia pełnego, wszechstronnego i w miarę doskonałego obrazu Kościoła, który był wspólnotą duchowieństwa i laikatu. Osoby świeckie, często solidnie wykształcone i utalentowane, a także prowadzące głębokie życie duchowe, ubogacały całą wspólnotę Ludu Bożego. Wspomagały także pracę apostolską, realizując zasady Ewangelii we wszystkich dziedzinach życia osobistego i społecznego, co niewątpliwie przyczyniało się do uświęcenia świata poprzez nasycanie go wartościami chrześcijańskimi. Mając na względzie troskę o przyszłość Kościoła, Ordynariusz przemyski zachęcał, aby kapłani i świeccy podjęli się razem trudu uzdrowienia bolączek społecznych, a także przemiany skażonej grzechem rzeczywistości doczesnej, będącej miejscem uświęcenia człowieka: „Obok duchowieństwa zaś niech stanie wielki zastęp świeckich, tak mężów, jak niewiast, utwierdzonych w zasadach katolickich, a skorych do wszelakich ofiar; wtenczas rozwiążemy po Bożemu, przynajmniej w mniejszym zakresie, tę straszną kwestię socyalną, co grozi światu kataklizmami”.
Kapłani powinni podejmować ofiarną współpracę z ludem, aby zapobiegać niebezpieczeństwom dotykającym życia religijno-moralnego, jakie groziły społeczeństwu ze strony wrogów Kościoła. Zdaniem Ordynariusza przemyskiego, w dziele krzewienia wartości ewangelicznych, niezastąpioną rolę spełniały tradycyjne formy duszpasterskie, takie jak głoszenie słowa Bożego na ambonie, posługa w konfesjonale oraz praca katechetyczna. Oprócz tego niezbędne stawało się, według Pasterza diecezji, zaangażowanie kapłanów w działalność stowarzyszeń i organizacji religijnych, a także w pracę zmierzającą do rozwiązania trudnych problemów społecznych: „Odzywam się najprzód do Was, słudzy Pańscy. Wy dziś podwajajcie swą gorliwość, a pracując niezmordowanie na ambonie, w konfesjonale i w szkole, kierując dobrze bractwami religijnemi, urządzając w miarę potrzeb misye i rekolekcye czy konferencye, rozwijajcie i poza Kościołem błogosławioną działalność, zwłaszcza w stowarzyszeniach katolickich, zakładach dobroczynnych i dziełach ekonomicznych, dla dobra ludu utworzonych. Miłością świętą obejmujcie wszystkie stany, wszystkie dusze, ale szczególną pieczę miejcie o najniższych, opuszczonych, cierpiących, by im dawać nie tylko chleb duchowny, ale i ziemski”. Jedną z metod pozyskiwania życzliwości i zaufania wiernych było, według bp. Pelczara, unikanie wszelkiego lekceważenia i szorstkości, które często zrażały do kapłanów osoby wrażliwsze. Postępowanie takie mogło „bowiem dusze słabe (…) zniechęcić do życia zbożnego i nawet od Sakramentów odstręczyć, podczas gdy roztropnością, słodyczą i cierpliwością łatwo je poprowadzić po drodze Bożej”.
Okazję do współpracy kapłanów i laikatu, dawały różne stowarzyszenia i organizacje o charakterze katolicko-społecznym, funkcjonujące na terenie parafii. Pasterz diecezji był przekonany, że połączone siły wiernych świeckich i duchownych, pozwolą dokonać pozytywnych osiągnięć na płaszczyźnie religijnej, moralnej, społecznej, narodowej, oświatowej, dobroczynnej i ekonomicznej. Oczekiwał on, że świeccy zrzeszeni np. w. Związku Katolicko-Społecznym, będą czynnie pomagać kapłanom w organizowaniu i przeprowadzaniu rekolekcji i misji parafialnych. Włączą się też aktywnie w propagowanie uczestnictwa w konferencjach apologetycznych w miastach, natomiast w odległych od kościoła parafialnego wioskach, podejmą się wraz z kapłanami nauczania katechizmu. Mając na uwadze doniosłą rolę, jaką spełniały apostolskie grupy zorganizowane, Pasterz diecezji był przekonany, iż wierni podejmą starania zmierzające do zakładania bractw i stowarzyszeń katolickich. Przyczyni się to oczywiście do ożywienia i umocnienia ducha religijnego katolików, którzy często przyjmowali bierną postawę i nie angażowali się w sprawy wspólnoty kościelnej. A przecież powinni wspólnie z kapłanami bronić swojej wiary przed fałszywymi oskarżeniami, a także promować chrześcijański sposób postępowania przez świadectwo życia oraz dobre książki, pogadanki, wykłady i akademie. Wierni świeccy byli więc, według bp. Pelczara, zobowiązani do pomagania kapłanom na polu życia religijnego i moralnego. Chodziło również o podjęcie systematycznej i skutecznej walki z pijaństwem, rozpustą, pornografią, a także z plagą wyniszczających procesów. Skuteczną metodą stawało się tworzenie sądów polubownych oraz udzielanie porad prawnych zwaśnionym stronom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie św. Saby, opata

[ TEMATY ]

wspomnienie

pl.wikipedia.org

Św. Saba Jerozolimski

Św. Saba Jerozolimski

Saba urodził się w 439 r. Rodzice przeznaczyli go na służbę Bogu i umieścił w klasztorze, gdy miał 8 lat. Pragnął jednak życia pustelniczego, dlatego zamieszkał w grocie skalnej. Do klasztoru przychodził na wspólne modlitwy.

Po kilku latach wrócił do Jerozolimy i również zamieszkał w grocie skalnej. Zgromadził wokół siebie liczną wspólnotę uczniów. Dla nich założył Wielką Ławrę.
CZYTAJ DALEJ

W Nigerii porwano kolejnego księdza

2025-12-04 18:38

[ TEMATY ]

Nigeria

Karol Porwich/Niedziela

W północno-zachodniej Nigerii porwano kolejnego kapłana. Ksiądz Emmanuel Ezema z plebanii parafii św. Piotra w Rumi, został porwany przez uzbrojonych mężczyzn 2 grudnia, poinformowała diecezja katolicka w Zarii, cytowana przez portale Fides i Vatican News.

Diecezja zaapelowała o modlitwę o jego uwolnienie. Na razie nie wiadomo, czy doszło do kontaktu z porywaczami, ani czy zażądano okupu.
CZYTAJ DALEJ

Diamentowe pióro

2025-12-05 10:14

Magdalena Lewandowska

Zwycięzcą tegorocznego Diamentowego Pióra została Aleksandra Kossak z Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Nowej Rudzie.

Zwycięzcą tegorocznego Diamentowego Pióra została Aleksandra Kossak z Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Nowej Rudzie.

– Te prace pokazują piękne, wyjątkowe i głębokie pisanie ludzi młodych – mówi ks. Jerzy Babiak

Znamy już tegorocznych zwycięzców Dolnośląskiego Konkursu Literackiego o Laur Diamentowego Pióra. I miejsce zdobyła praca Aleksandry Kossak z Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Nowej Rudzie, II miejsce Kacper Wąsowicz z II Liceum Ogólnokształcącego w Świdnicy i trzecie ex aequo – Stanisław Skupień, IV Publiczne LO Zakonu Pijarów w Bolesławcu i Kajetan Lenik, Liceum Ogólnokształcące nr X we Wrocławiu. W konkursie wzięło udział 171 młodych uczestników z 26 miejscowości Dolnego Śląska. Zadaniem, przed jakim stanęli uczniowie, było napisanie pracy na jeden z dwóch tematów:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję