Reklama

100 lat kościoła w Borownie

W ciągu roku dwa dni są szczególnie ważne dla każdej świątyni: dzień jej patrona i rocznica poświęcenia. Patronem parafii i kościoła w Borownie jest św. Wawrzyniec - diakon męczennik. Natomiast dzień rocznicy poświęcenia kościoła to analogia wspomnienia przyjęcia chrztu. Przez poświęcenie świątynia staje się budynkiem przeznaczonym do wyłącznej służby Bożej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bardzo ważnym wydarzeniem w parafii było wprowadzenie 2 lipca 2003 r. odrestaurowanego obrazu Matki Bożej. Łaskami słynący obraz pochodzi z XVII wieku.
W kościele podziwiać można liczne wota, dowodzące nieprzerwanej opieki Matki Bożej nad borowieńską parafią. Bogata sukienka na obrazie Matki Bożej pokryta została warstwą złota z biżuterii ofiarowanej przez parafian.

Historia parafii

Rocznica poświęcenia kościoła parafialnego kieruje myśli wiernych ku budowli zewnętrznej, stąd borowieńska wspólnota będzie ją przeżywała jako dzień wdzięczności za posiadanie domu modlitwy i spotkań z Bogiem w sakramentach świętych. Ten wyjątkowy dzień przypomina również o szacunku dla świątyni, potrzebie troski o jej utrzymanie, wystrój i piękno.
Jest to także okazja do sięgnięcia w przeszłość - do początków istnienia miejscowości i parafii - która w przypadku Borowna jest bardzo odległa. Według legend Borowno istniało już w XI wieku. Jedną z nich podaje Seweryn Udziela w Kurierze Krakowskim z 1925 r. pod tytułem: Legendy o św. Stanisławie Szczepanowskim. Przytaczając „kilka legend mniej ważnych” o świętym Stanisławie Biskupie, pisze: „We wsi Borownie stoi mały kościółek, poświęcony św. Stanisławowi, a nie wiadomo przez kogo i kiedy budowany. Wedle miejscowej tradycji wystawiono go na pamiątkę, że ów święty w podróży swej, przechodząc przez Borowno pod Mstowem, był przez złych ludzi na gruntach tej wsi napadnięty i znieważony wśród łana grochu, przyczem miał wyrzec te słowa: «Oj, Borowno, Borowno, będzie u ciebie grochu nie rodno!». Od owego czasu aż do dziś dnia nie rodzi się wcale groch na tamtejszych polach, pomimo wielkich usiłowań. Po tej przygodzie udał się święty Stanisław z Borowna pieszo do Mstowa”.
Co prawda nie ma w samym Borownie i nigdy nie było kościółka św. Stanisława, jak podaje legenda, ale była niegdyś mała kapliczka z obrazem tego świętego i dotąd również znajduje się w sąsiednich Chorzenicach kaplica pod jego wezwaniem. Natomiast na terenie Borowna bije źródełko św. Stanisława, którego nazwa może być potwierdzeniem bytności biskupa Stanisława w tej miejscowości.
Pierwsza informacja historyczna o Borownie pojawia się w 1198 r., kiedy przez patriarchę Jerozolimy Monacha wydany został dla Zakonu Mieczowego Bożogrobców z Miechowa dokument z wyraźną wzmianką o wsi Borowno, stanowiącej uposażenie owego zakonu.
Parafia istniała na pewno w 1394 r. Jej opis w 1521 r. podaje - łącznie z uposażeniem abp Jan Łaski. Borowno zaliczało się zawsze do większych parafii. Wiadomo, że już na długo przed 1521 r. proboszcz miał wikariusza. Parafia rozciągała się na długości 17 km - od Jackowa po Lubojnę oraz tyle samo na szerokości począwszy od Klekot (obecny Przybyłów), aż po skłon Jury Krakowsko-Wieluńskiej. Przez Borowno przechodziła tzw. „droga królewska” - trakt z Piotrkowa, Radomska, przez Kruszynę, Borowno do Częstochowy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Historia kościoła

O pierwszym kościele wiadomo niewiele, kolejny wybudowany został na miejscu obecnego i 17 lipca 1688 r. konsekrowany przez bp. Jerzego Denhoffa. Z kronik parafialnych można wyczytać, że drewniany kościół był jednonawowy, bez kaplic wewnętrznych, zbudowany na planie krzyża, z jedną dużą wieżą i mniejszą przeznaczoną na sygnaturkę. Posiadał również stojącą oddzielnie kopułę. W wyposażeniu kościoła znajdowały się trzy dzwony, z których do dzisiejszych czasów ocalał jeden. Dach świątyni pokryty był gontami, ściany zaś zarówno na zewnątrz, jak i w środku obito tarcicami.
Kościół utrzymywał się w dobrym stanie jeszcze w XVIII wieku, jednak niszczony starością, już około 1830 r. popadał w ruinę, jak pisze dziedzic Kruszyny do biskupa włocławskiego, prosząc go o przyłączenie do borowieńskiej parafii Kruszyny, Bogusławic i Jackowa. Zwiększenie się liczby wiernych przyśpieszyło przystąpienie do budowy nowego kościoła. Prace rozpoczęły się staraniem ówczesnego proboszcza - ks. Józefa Lisieckiego. Kamień węgielny pod jego budowę poświęcił 19 października 1845 r. wydelegowany dziekan częstochowski - ks. Józef Brzeziński, a 8 października 1846 r. uroczyście poświęcił nowo wzniesiony kościół ks. Andrzej Mulzow.
Murowany kościół również pokryty został gontami. Jak czytamy w kronice: „(...) na froncie jest umieszczona bania miedziana, na tejże krzyż żelazny, takiż krzyż tylko mniejszy nad sygnaturką (nad prezbiterium umieszczoną)”. Główne wejście do świątyni znajdowało się od zachodu i tak pozostało do dzisiaj. Umieszczono tam bogato zdobione drzwi z drewna sosnowego. We wnętrzu świątyni znajdowało się pięć obrazów. W 1866 r. ks. Walenty Kozłowski ogrodził murem od dawna już istniejące cmentarze: przykościelny i grzebalny.
Kolejny proboszcz - ks. Antoni Walutycz pokrył dach blachą cynkową.
Dzieło poprzednika kontynuował ks. Antoni Snawaldzki. Ukończono wtedy pierwsze piętro wież. Kościół zyskał również nowe wyposażenie: chrzcielnicę, ławki, dębowe konfesjonały, ambonę, dwa okazałe żyrandole, ołtarz główny oraz parkan wokół kościoła.
Tak powiększoną i upiększoną świątynię uroczyście konsekrował 20 maja 1904 r. bp Stanisław Zdzitowiecki, który po wizytacji uznał za godne podziwu to, co zostało w parafii dokonane w tak krótkim czasie. W późniejszych latach dodano dwa ołtarze boczne i ogromne, żelazne drzwi, służące do dzisiaj. Świątynię wzbogacano również w kolejne obrazy i naczynia liturgiczne.
Kolejna większa renowacja miała miejsce w 1929 r., kiedy otynkowano cały kościół i zainstalowano oświetlenie elektryczne. W latach sześćdziesiątych, za ks. Zygmunta Czechowicza, wybudowano nową plebanię.
Dwadzieścia lat później staraniem ks. Mirosława Chyry pokryto kościół blachą cynkową, wymieniono okna z drewnianych na żelazne. Dokonano renowacji i złocenia ołtarzy, a także podniesiono prezbiterium, wykładając posadzkę marmurem. W latach dziewięćdziesiątych powstał dom organisty wraz z salką katechetyczną oraz parkan przy kościele i cmentarzu wraz z parkingami. Staraniem księdza wikariusza Pawła Kłosa wybudowano kościół filialny w pobliskim Jackowie.

Wspólnota dzisiaj

Obecny proboszcz - ks. kan. Piotr Krzemiński zadbał o odrestaurowanie obrazów zdobiących świątynię. Odnowione zostały też: zabytkowe tabernakulum, monstrancja i żyrandole. Wyremontowano plebanię i dokończono prace przy grodzeniu nowej części cmentarza.
Zakonserwowano również pozostałe obrazy wiszące w borowieńskiej świątyni: Matki Bożej Loretańskiej, Pana Jezusa Biczowanego, obraz poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa oraz obraz przedstawiający św. Wawrzyńca. Pozłocono także ołtarz główny i dwa ołtarze boczne.
Również tego roku wyremontowane zostały obie wieże kościelne. Prace przy nich ukończono przed nawiedzeniem parafii przez obraz Jezusa Miłosiernego, które miało miejsce 12 listopada ub. r.
Obecnie ogólna bryła kościoła nie różni się zbytnio od tej sprzed stu lat. Okazała budowla dzięki dwóm czworobocznym wieżom o dwu kondygnacjach, wybudowanym w stylu neoromańskim, wysokim na 50 metrów, widoczna jest na całą okolicę.
Prac z ubiegłych stuleci nie można byłoby podjąć bez starań księży dbających o rozwój parafii oraz pomocy ówczesnych dziedziców. Dziś żadnych inwestycji nie udałoby się zrealizować, gdyby nie determinacja Księdza Proboszcza oraz pomoc finansowa wiernych i zaangażowanie całej wspólnoty parafialnej, która żyje sprawami parafii i aktywnie działa na jej rzecz.
Ksiądz wikariusz - Krzysztof Franelak mobilizuje zwłaszcza młodzież, która skupia się w borowieńskim KSM-ie. Każdego 16. dnia miesiąca w świątyni odbywają się czuwania i apele, podczas których wierni modlą się szczególnie w intencjach Ojca Świętego i tutejszego gimnazjum, które nosi imię Jana Pawła II. W każdą środę można uczestniczyć w nabożeństwie do Matki Bożej Szkaplerznej, a w piątki odprawiana jest nowenna do Miłosierdzia Bożego. Od wielu lat nad oprawą muzyczną każdej uroczystości i niedzielnej Eucharystii czuwa chór parafialny na czele z panem organistą. Wierni tworzą grupy modlitewne: Koło Żywego Różańca i Domowy Kościół.
Parafianie okazują wrażliwość na potrzeby ubogich. W Wigilię Bożego Narodzenia oraz w każdą Wielką Sobotę zbierane są dary żywnościowe, które młodzież dostarcza najuboższym mieszkańcom. Odzież i artykuły szkolne wysyłane są także potrzebującym na Ukrainie.
20 maja będziemy obchodzić rocznicę konsekracji kościoła. Upływa wiek od dnia, w którym poświęcono wzniesiony przez naszych przodków dom Boży. Mieszka w nim stale Chrystus w znaku Eucharystii, dlatego ten czas dziękczynienia rozpocznie Doba Eucharystyczna. Będziemy wówczas wspólnie dziękować za wszelkie dobro i błogosławieństwo, jakiego udzielił Bóg wiernym modlącym się w tej świątyni. Ukoronowaniem rocznicowych uroczystości będzie Msza św. pod przewodnictwem abp. Stanisława Nowaka sprawowana 8 sierpnia 2004 r.

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją nieśmiertelnością

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 6, 52-59.

Piątek, 19 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję