Reklama
"Umiłowany Ojcze Święty zebrani na uroczystości patronalnej KUL
oraz poświęcenia Kolegium Jana Pawła II przesyłamy Waszej Świątobliwości
wyrazy czci i pamięci w modlitwie. Z głęboką wdzięcznością za wszelką
życzliwość i z pokorną prośbą o apostolskie błogosławieństwo: Rektor,
Senat Akademicki, społeczność akademicka KUL, przyjaciele i dobrodzieje
KUL z kraju i zagranicy" - to treść telegramu, jaki został wysłany
do naszego Rodaka na Stolicy Piotrowej z okazji wielkiego święta,
jakie przeżywała uczelnia.
28 maja br. Katolicki Uniwersytet Lubelski obchodził swoje
święto patronalne. Tego dnia nastąpiła także uroczystość poświęcenia
Kolegium Jana Pawła II. Impulsem i główną przyczyną jego budowy był
wybór wieloletniego profesora KUL - kard. Karola Wojtyły na Papieża.
Kolegium powstało dzięki hojności przyjaciół i dobrodziejów z kraju
i zagranicy. Prawie 2/3 kosztów budowy gmachu dydaktycznego pokryły
fundusze zebrane w Polsce. W zainicjowaniu i realizacji dzieła szczególne
zasługi mają Przyjaciele KUL z Kanady, gdzie powstał Fundusz Budowy
Kolegium Jana Pawła II, którego pełnomocnikiem był dr Henryk Słaby.
Za 16-letnie zarządzanie funduszem i systematyczne zbieranie pieniędzy
na to przedsięwzięcie Senat Akademicki nadał mu medal i tytuł "Protector
Universitatis". Z okazji tego niezwykłego wydarzenia a ręce abp.
Józefa Życińskiego Wielkiego Kanclerza KUL przyszedł list od Watykańskiego
Sekretarza Stanu kard. Angelo Sodano, który zapewnił o modlitewnym
zjednoczeniu Ojca Świętego ze społecznością drogiej Jego sercu uczelni.
Zawiera też słowa: "Ojciec Święty życzy, aby nowy gmach dobrze służył
uniwersyteckiej społeczności, jako miejsce spotkania ludzi szczerze
poszukujących Prawdy, dla dobra Kościoła w Polsce i na świecie".
Z tej okazji Poczta Polska wydała okolicznościową kartkę pocztową,
opatrzoną stemplem okolicznościowego datownika.
Dziękczynna Eucharystia i poświęcenie
Reklama
Pierwszym punktem programu obchodów święta patronalnego była Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem abp. seniora Bolesława Pylaka w intencji uczelni, Ojca Świętego oraz wszystkich, którzy przyczynili się do budowy papieskiego Kolegium. Ksiądz Arcybiskup przypomniał, że patronem Uniwersytetu ustanowionym przez pierwszego Rektora ks. Idziego Radziszewskiego jest Najświętsze Serce Jezusa; serce jest zaś symbolem miłości Bożej i ludzkiej. Wspominał wizytę Ojca Świętego 1987 roku, który podkreślał, że jest to uniwersytet katolicki, ponieważ korzysta ze wszystkich dróg poznania: rozumu i wiary. Homilię wygłosił Rektor KUL ks. prof. Andrzej Szostek, który serdecznie dziękował ofiarodawcom na rzecz utrzymania KUL oraz realizacji tak wielkiego przedsięwzięcia jakim była budowa Kolegium: "Drodzy Przyjaciele i Dobrodzieje KUL, gmach Kolegium Jana Pawła II, górujący nad miastem i pięknie wpisujący się w panoramę Lublina jest wielkim pomnikiem waszej przyjaźni, waszej ofiarnej miłości. Jest pomnikiem tego, co można wspólnie zdziałać, gdy łączy ludzi umiłowanie Boga i Ojczyzny, gdy spotykają się działacze zdolni myśleć kategoriami dobra wspólnego". Budynek ten jest nie tylko wyrazem dumy z faktu, że profesor KUL został Papieżem, ale także że go kocha i pragnie śledzić jego myśl, odpowiadać na jego wezwania i realizować wyznaczone przez niego zadania. Po Eucharystii wszyscy zebrani w kościele Akademickim udali się procesyjnie do holu głównego Kolegium, gdzie nastąpił akt poświęcenia kolegium zaprojektowanego przez architekta Stanisława Fijałkowskiego. Ksiądz Arcybiskup, który był Wielkim Kanclerzem KUL w momencie powstania pomysłu budowy tego gmachu, odmówił modlitwę przy tablicy upamiętniającej wizytę Senatu Akademickiego i reprezentantów TP KUL z Kanady u Ojca Świętego 24 maja 1999 roku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Historia Kolegium
W auli kard. Stefana Wyszyńskiego odbyło się spotkanie poświęcone
historii powstania Kolegium Jana Pawła II. Wzięło w nim udział wielu
dostojnych gości: abp Bolesław Pylak, bp Ryszard Karpiński, ambasador
Kanady w Polsce, przedstawiciele Parlamentu RP, Wojewoda Lubelski
Waldemar Dudziak, przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich,
kuratorium oświaty i wychowania, rektorzy wyższych uczelni i seminariów
duchownych Lublina, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, policji,
wojska i straży pożarnej. Jako pierwszy wystąpił o. prof. Mieczysław
A. Krąpiec, rektor KUL w latach 1970 - 1983. Wspominał on jak musiał
walczyć z władzami komunistycznymi o ocalenie uniwersytetu przed
jego całkowitą likwidacją. Wspominał też październik 1978 r., kiedy
jego uniwersytecki kolega kard. Karol Wojtyła został papieżem i kiedy
wraz z Senatem Akademickim wybrał się na papieską koronację. Wówczas
przyszła mu myśl, że ostatni papież nie będący Włochem - Hadrian
V ufundował dla swojego uniwersytetu Kolegium Papieskie. Zdawał sobie
sprawę, że Papież, ani Watykan takiego prezentu nie może zrobić;
dlatego pomyślał, że to KUL może wybudować pomnik dla swego profesora,
i nazwać go jego imieniem. Ojciec Krąpiec zdawał sobie sprawę, że
nie da się tego pomysłu zrealizować bez pomocy Polonii w Kanadzie
i USA. Dzięki jego staraniom powstał więc Fundusz Pomocy w Kanadzie,
który miał zarabiać pieniądze na tę inwestycję. Kiedy zawiadomił
Ojca Świętego o budowie Kolegium, Papież przyjął ze wzruszeniem wiadomość,
że powstanie żywy pomnik w nauce jego imienia. Wszyscy jesteśmy wdzięczni
Ojcu Profesorowi, ponieważ to on wraz z prof. Stefanem Świeżawskim
sprowadził Karola Wojtylę na KUL, dzięki niemu powstał też wyraz
pamięci o naszym Wielkim Rodaku. Jest to tym bardziej znaczące, że
Ojciec Krąpiec sam stwierdził iż "Pamięć o profesorach uniwersytetu
jest pamięcią o kulturze narodowej".
Kierownikiem działu zagranicznego za rządów Rektora Krąpca
był ks. prof. Tadeusz Zasępa. Jemu też przypadła w udziale funkcja
zbierania funduszy na budowę Kolegium. Nic więc dziwnego, że jako
drugi, początki historii tego gmachu wspominał właśnie on. Profesor
Zasępa starał się zyskać poparcie ze strony Kongresu Polonii Amerykańskiej,
kościoła amerykańskiego oraz Polonii Kanadyjskiej. Według niego były
to jego najpiękniejsze lata uniwersyteckie. Wspominał także niezwykłą
życzliwość Rządu kanadyjskiego, który nadał KUL szczególny status
uniwersytetu kanadyjskiego poza granicami Kanady. W Kanadzie znalazł
też i namówił do współpracy dr Henryka Słabego, który koordynował
przez 16 lat zbiórkę pieniędzy na Kolegium i umiejętnie je inwestował
dla pomnożenia tego funduszu.
Trzecią refleksję na temat historii stanowił list prof.
Pawła Wyczyńskiego. Wśród wielu ciepłych słów pod adresem ofiarodawców
na ten cel padło jedno ważne stwierdzenie, że ofiary te nie mierzą
się jedynie cyfrą dolarową, ale są przede wszystkim darem serca.
Dlatego też jeden z zasłużonych dla tej sprawy Ojców Oblatów oraz
przedstawiciele TP KUL w Kanadzie wręczyli Rektorowi Szostkowi znak
miłości materialnej i duchowej klucz do ich serc.
Protektor Uniwersytetu
Kolegium Jana Pawła nie powstałoby bez dr. Henryka Słabego, prawnika
i biznesmena kanadyjskiego, specjalisty w zakresie prawa finansowego.
Od 1984 roku był dyrektorem wykonawczym Komitetu Budowy Kolegium
Jana Pawła II. Za swe dokonania na rzecz KUL dostał już doktorat
honoris causa w 1991 roku, zaś przez Ojca Świętego został wyróżniony
Orderem (Rycerskim) św. Grzegorza Wielkiego. 28 maja Decyzją Senatu
Akademickiego KUL nadano mu tytuł "Protector Universitatis" i wręczono
jedyny medal wykonany specjalnie dla niego. Na jego awersie znajduje
się gmach kolegium, zaś na rewersie - podobizna pana Henryka.
Dr Słaby podziękował za to wyróżnienie, które przyjął jako
dowód uznania i docenienia jego trudu. Zbieranie funduszy wymaga
wielu talentów i osobistych znajomości. W tym dziele przyświecała
mu myśl Machiawellego "środki uświęcają cel", motywację stanowiła
natomiast etyka chrześcijańska głosząca prawdę życia - "miłuj bliźniego
swego jak siebie samego". Jest też powiedzenie "Jeśli mnie kochasz,
wykaż jak" - miłość Pana Henryka dla KUL przedstawia się w 6 milionach
dolarów jakie zebrał na budowę kolegium. W swoim przemówieniu podziękował
on wszystkim, którzy pomagali mu w tej zbiórce. Życzył też, aby KUL
stał się nie tylko centrum naukowym na równi z amerykańskim Harvardem,
ale i bezdenną studnią wiedzy, a przy tym symbolem jedności narodowej
wyrażonej w słowach uniwersyteckiego hasła "Deo et Patriae".