Reklama

Łomżyńska piłka wraca do gry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na piłkarskich stadionach nie brakowało emocji. Sporo ciekawych i zaskakujących rozstrzygnięć przyniosły nam zarówno rozgrywki krajowe, jak też zmagania na arenach międzynarodowych. Jedni mają ogromne powody do radości, a inni chcą jak najszybciej o mijającym sezonie zapomnieć. Wszyscy kibice już odliczają dni do rozpoczęcia piłkarskich Mistrzostw Europy w Portugalii. Niestety, ponownie odbędą się bez naszej reprezentacji narodowej. Nim jednak zaczniemy emocjonować się tą imprezą, spójrzmy na nasze podwórko. Również na lokalnych boiskach sympatycy futbolu mieli co oglądać. Najmilej tegoroczne rozgrywki w naszym regionie wspominać będą kibice w Łomży. Ich ŁKS radził sobie wyjątkowo dobrze i w znakomitym stylu wywalczył awans do III ligi. Co prawda czwartoligowe rozgrywki jeszcze trwają, ale piłkarze Łomżyńskiego Klubu Sportowego już na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu zapewnili sobie pierwsze miejsce w ligowej tabeli.
Zespół ŁKS już od początku rozgrywek zdecydowanie dominował w lidze. Podopieczni trenera Tadeusza Gaszyńskiego wygrywali wszystkie swoje pojedynki, zarówno odbywające się na własnym stadionie, jak również te wyjazdowe. Robili to w bardzo dobrym stylu. Łomżanie grali ambitnie, walecznie, z dużą pasją i determinacją. Niemal każdemu z rywali strzelali 3, 4 bramki. Zdarzały się też mecze wygrane znacznie wyżej. Dotkliwie przekonali się o tym m.in. zawodnicy Kolejarza Czeremcha, którzy w ciągu 90 minut gry stracili aż 12 goli. Jesienią nikt nie był w stanie powstrzymać ŁKS. Nie udało się to nawet najgroźniejszym rywalom w walce o awans - Hetmanowi Białystok i Wigrom Suwałki. Łomżyński Klub Sportowy zakończył rundę z kompletem punktów. Podobnie było także wiosną, choć piłkarzom z Łomży przytrafiła się też porażka.
Drużyna trenera Gaszyńskiego zazwyczaj grała nie tylko skutecznie, ale też efektownie. Zdobywała wiele goli i tuż przed zakończeniem rozgrywek ma ich na koncie prawie… 80. Największy udział w dorobku bramkowym ma jeden z najzdolniejszych młodych piłkarzy ŁKS Rafał Boguski. Bardzo dobrze wspomaali go doświadczeni zawodnicy mający za sobą występy nawet w ekstraklasie Andrzej Sazanowicz (jesienią) i Zbigniew Szugzda (wiosną). Łomżanie nie tylko znakomicie radzili sobie w ofensywie, ale też gra obronna stanowiła silną stronę zespołu. Obrona kierowana przez powracającego do Łomży Zbigniewa Kowalskiego straciła najmniej bramek spośród wszystkich ligowych ekip.
Znakomitą postawę, efektowną grę i wyniki piłkarzy docenili również łomżyńscy kibice, którzy licznie zjawiali się na stadionie. Na kilku meczach na trybunach stadionu przy ul. Zjazd zasiadało prawie 1500 widzów. Takiej frekwencji na meczach ŁKS już dawno nie było. Dodajmy, że liczna łomżyńska publiczność nie tylko cieszyła się z wygranych, ale także znakomicie dopingowała swój zespół i wyśmienicie przygotowywała oprawę wszystkich spotkań.
Dzisiaj w jednym z najbardziej zasłużonych klubów sportowych w regionie cieszą się z powrotu do grona trzecioligowców, na który wszyscy sympatycy futbolu czekali aż sześć lat. Był to sukces w pełni zasłużony i - co równie ważne - osiągnięty w spektakularnym stylu. Daje to szczególne powody do radości kibicom i jednocześnie pozwala mieć nadzieję, że w następnym sezonie w wyższej klasie rozgrywkowej Łomżyński Klub Sportowy prezentować się będzie równie dobrze. Wszyscy w Łomży właśnie na to liczą i czekają na kolejne zwycięstwa ŁKS. Tym razem już w III lidze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV u benedyktynów na Awentynie

2025-11-10 09:52

[ TEMATY ]

benedyktyni

Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Opactwo i kościół św. Anzelma na Awentynie w Rzymie

Opactwo i kościół św. Anzelma na Awentynie w Rzymie

Awentyn to jedno z siedmiu wzgórz, na których założono Rzym – jest położone najbardziej na południe i odizolowane. Ma strome zbocza, które schodzą do Tybru. Na jego szczycie znajdują się dziś historyczne świątynie tak jak bazylika św. Sabiny, bazylika świętych Bonifacego i Aleksego oraz kościół św. Anzelma. Katolikom na całym świecie znany jest właśnie kościół sant’Anselmo, bo tutaj od 1962 roku papieże rozpoczynają procesję popielcową - wraz z kardynałami, biskupami oraz mnichami benedyktyńskimi i dominikańskimi, prowadzą procesję, która kończy się w kościele Santa Sabina.

Najnowasza historia tego kościoła związana jest z Leonem XIII - w 1888 roku papież powierzył arcybiskupowi Katanii, benedyktynowi Giuseppe Benedetto Dusmetowi, zadanie ponownego otwarcia zabytkowego kolegium Sant'Anselmo (św. Anzelma). Architektem budowli był pierwszy opat prymas, Ildebrando De Hemptinne, a budowę powierzono słynnemu wówczas architektowi Francesco Vespignaniemu. Nowy kościół Sant'Anselmo został ukończony i konsekrowany 11 listopada 1900 roku, dokładnie 125 lat temu, ale Papież, wówczas „więzień Watykanu” nie mógł w uczestniczyć w tej ceremonii.
CZYTAJ DALEJ

Przyjaciel św. Karola Boromeusza

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

patron tygodnia

Św. Andrzej Avellino

pl.wikipedia.org

Św. Andrzej Avellino, prezbiter

Św. Andrzej Avellino, prezbiter

Św. Andrzejowi zależało na świętym życiu kapłanów.

Urodził się w Castronuovo, w południowych Włoszech, w rodzinie Jana Avellino i Małgorzaty Apelli. Został wyświęcony na kapłana w 1545 r. Następnie odbył studia uniwersyteckie w Neapolu. Wielki wpływ na jego życie wewnętrzne miały rekolekcje, które odprawił pod kierunkiem jezuity, o. Layneza. W pierwszych latach kapłaństwa pełnił posługę adwokata przy kurii katedralnej w Neapolu. W 1551 r. biskup diecezjalny powierzył mu przeprowadzenie reformy w klasztorze żeńskim w Bajano. Andrzej, pragnąc życia doskonalszego, wstąpił do teatynów, których w Neapolu powołał do istnienia Kajetan z Thiene. Celem tego zakonu było uświęcenie własne przez pracę nad uświęceniem kleru i wiernych. Śluby zakonne złożył w 1558 r.
CZYTAJ DALEJ

Wieczór Marcinowy w Sicinach

2025-11-10 17:24

ks. Łukasz Romańczuk

Procesja ze "św. Marcinem" na koniu

Procesja ze św. Marcinem na koniu

W przededniu liturgicznego wspomnienia św. Marcina mieszkańcy parafii z Sicin uczcili swojego patrona Eucharystią, procesją ze “św. Marcinem” oraz wieczorem z przedstawieniami i biesiadą przy ognisku.

Eucharystii przewodniczył ks. Mariusz Sajdak, proboszcz parafii św. Antoniego w Ratajnie. W homilii nawiązał do postawy miłosierdzia, pokazując na przykładzie uczynków Miłosierdzia względem duszy i ciała, jaką jest różnica między byciem dobrym a miłosiernym. - Kiedy jestem dobry wspieram jakąś grupę osób, a kiedy jestem miłosierny, czynię to względem konkretnej osoby. Jezus nie chce żebyśmy byli dobry przy okazji, ale chce żebyśmy sami stawali się dobrocią, a to już jest miłosierdzie - zaznaczył kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję