Reklama

Zafundujmy im wakacje

Niedziela warszawska 30/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z początkiem lipca nad Polską powiało grozą. Politycy jednej z lewicowych frakcji zagrozili skróceniem parlamentarnych wakacji. Nie wiadomo czy to z powodu kiepskiej w tym roku pogody, czy z braku nadwyżek w portfelach, bo zagrożeni utratą stołków wybrańcy narodu muszą zacząć oszczędzać.
Na pogodę nic nie poradzimy, chyba że wybudujemy wielki kompleks w stylu Thruman Show, ze sztucznym słońcem, podgrzewaną wodą i z palmami jak na rondzie De Gaulle´a. Można by pewnie nawet na tym zarobić, gdyby jakaś stacja telewizyjna chciała transmitować na żywo wszystko, co będzie się tam działo. Wyobraźmy sobie taki choćby flirt Jarugi Nowackiej z kimkolwiek. To by dopiero napędziło oglądalność!
Z ewentualnym brakiem pieniędzy w poselskich kieszeniach poradzić sobie można jeszcze łatwiej, bo wystarczyłaby jakaś publiczna zbiórka. Wielu byłoby gotowych oddać ostatni grosz, żeby tylko wysłać swojego ulubieńca na roczne wakacje, choćby i na Majorkę, albo na Kubę, żeby tylko przed czasem stamtąd nie wracał. Chorzy daliby w ten sposób wyraz wdzięczności dla posła Łapińskiego, kierowcy dla Pola, a emeryci dla Hausnera. Łybackiej dołożyliby uczniowie, Millerowi impotenci, a za feministki zapłaciłby z prywatnych oszczędności bp Pieronek. Sam też nie poskąpiłbym grosza na wyekspediowanie Leppera z Begerową, Oleksego z Błochowiakówną i Jagielińskiego z Florkiem.
W patriotycznym odruchu nikt chyba nie odmówiłby grosza na tak szczytny cel, bo posłom zmęczonym ciągłym wiązaniem koalicji naprędce i poczuciem tymczasowości należy się odpoczynek. A jeszcze bardziej Polsce i każdemu z nas przydałaby się chwila oddechu od genialnych poślich pomysłów. Zafundowanie im wakacji w ciepłych albo - do wyboru - zimnych krajach byłoby i tak mniej kosztowne, niżeli skutki ich zbiorowych decyzji.
Realizacja zamiaru nie będzie chyba łatwa i to wcale nie z powodu sknerstwa Polaków, ale ze względu na pracoholizm parlamentarzystów z lewej strony sali. Świadomość, ile jeszcze spraw jest w Polsce do zepsucia, nie pozwoli im spocząć na dłużej. Zwłaszcza, że czas jest krótki. Wprawdzie nie do sierpnia, jak chciałaby większość wyborców, ale kto wie, może do jesieni? A nawet gdyby i do wiosny, to i tak niewiele, biorąc pod uwagę jak długo trzeba się było napracować nad ustawą o biopaliwach albo o mediach.
Niestety, posłowie nie dzieci i wrócą w swoje ławy przed wrześniem. A szkoda.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Kiedy żyjemy według Ducha Świętego, Bóg jest uwielbiony w nas i przez nas

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 26-27; 16, 12-15.

Niedziela, 19 maja. Niedziela Zesłania Ducha Świętego

CZYTAJ DALEJ

Pan wzywa do drogi Chrystusowej

2024-05-18 15:15

[ TEMATY ]

diakonat

Zielona Góra

święcenia diakonatu

Bp Adrian Put

Katarzyna Krawcewicz

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

18 maja w konkatedrze zielonogórskiej bp Adrian Put udzielił święceń diakonatu dwóm alumnom.

Diakon Jakub Błażyński pochodzi z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Otyniu, a diakon Jakub Cieplak – z parafii św. Henryka w Sulęcinie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję