Red. Lidia Dudkiewicz: - Jak ogromną moc mają słowa mówione, pisane, śpiewane, głoszone...
Br. Stanisław Rybicki FSC: - Wiadomo, że są słowa niosące dobro, prawdę, radość i są słowa zabójcze, deprawujące, gorszące. Jesteśmy za nie odpowiedzialni. Sednem rzetelnej edukacji jest właśnie posiew zdrowego słowa. Nie zapominajmy, że pierwszym ciosem wymierzanym człowiekowi bywa czasem słowo. Niestety, ludzie zanieczyścili i wciąż jeszcze kalają nie tylko wodę, powietrze i ziemię, ale też słowo, które przestaje być braterskim łącznikiem między bliskimi a dalekimi. Jest łatwo dostrzegana analogia między muzyką a słowem. Czy nie należy ubolewać teraz bardziej niż za czasów Antoniego Malczewskiego, autora Marii, który pisał: „Dzika muzyka - dziksze do niej jeszcze słowa”...
- Człowiek jest w stanie normować jakość swoich słów, tak aby służyły one dobru, aby były zgodne z dobrze uformowanym sumieniem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- O tym właśnie uczy nas Leopold Staff: „Panuj słowom i gestom swoim, jak wódz szykom w bitwie”. Nie poprzestawajmy na bylejakiej tylko dobroci naszych słów, lecz usiłujmy, by były „święte jak ołtarze Boga”, by były „mądre jak lasów milczenie, i tak podniosłe jak do niebios droga”, by były „lotne jak skrzydlate ptaki i takie jasne jako błyskawice, i tak prorocze jak płomienne ptaki”, nigdy zaś „hańbiące jak rdza żelaza” - powiada Antoni Lange (1861-1929) w swej Pieśni o słowie.
- Tak pojmowana nobilitacja słowa ma ważne znaczenie w aspekcie horyzontalnym, ale też wertykalnym, dotyczy wartości doczesnych, ale też wiecznych.
- Poucza nas o tym wszelkie słowo, „które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4). Sięgnijmy do tych biblijnych słów: „Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym” (Ef 4, 29). Najliczniejszy bodaj odsetek ludzkich grzechów to grzechy mowy. Od nich stara się św. Paweł powstrzymać nie tylko Efezjan, ale i nas. „Mowa wasza, zawsze miła, niech będzie zaprawiana solą, tak byście wiedzieli, jak należy każdemu odpowiadać” (Kol 4, 6). Ewangeliści raz po raz tak oto charakteryzują Jezusowe słowa: „Wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego” (Łk 4, 22).
Oby i o nas słuchacze mogli powiedzieć to, co stwierdzili z zachwytem ci dwaj w drodze do Emaus: „Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami i Pisma nam wyjaśniał?” (Łk 24, 32). My także „dicamus bona verba”. Ludzie głodni są dobrych słów.
- Dziękuję za rozmowę.