Uwielbiajcie ze mną Pana
(Ps 34, 4)
Charyzmat Zgromadzenia
Zgromadzenie Sióstr Służebnic Wynagradzających od Najświętszego Serca Jezusa wychodzi naprzeciw potrzebom naszych czasów. Kontemplując Jezusa Eucharystycznego, siostry wynagradzają Bogu brak miłości w
świecie. Jest to charyzmat Zgromadzenia. Siostry ofiarują swoje życie Ojcu na wzór Jezusa - kapłana. Tak jak On pragną zadośćuczynić Bogu i przyczynić się do zbawienia ludzi. Podejmują stałą pracę
nad odnową ducha, wytrwale dążą do doskonałości, wprowadzając w życie Ewangelię. Oprócz wymiaru kontemplacyjnego, wyrażającego się w szczególnej czci Najświętszego Sakramentu (wieczystej adoracji), charyzmat
Zgromadzenia ma także wymiar czynny. Siostry podejmują działalność apostolską, angażując się w nauczanie i wychowanie dzieci i młodzieży w szkołach, na katechezie, w domach dla dzieci bezdomnych i z rodzin
rozbitych, a także na misjach. Obecnie pracują we Włoszech, USA, Brazylii, Wybrzeżu Kości Słoniowej i od 2000 r. w Polsce, gdzie prowadzą rodzinny dom dziecka.
Formację w Zgromadzeniu rozpoczyna postulat, który trwa jeden rok. Jest to czas weryfikacji powołania. Postulantka poznaje charyzmat Zgromadzenia, pogłębia i uzasadnia dokonany wybór. Czas dwuletniego
nowicjatu przeznaczony jest na intensywną naukę życia Ewangelią w duchu wynagradzania. Obejmuje pracę w domu, adorację w dzień i w nocy, kładzie nacisk na kształtowanie sfery duchowej. Po tym czasie siostry
składają czasowe śluby ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, które są ponawiane przez pięć lat co roku. Jest to czas junioratu. Czas ten służy dalszemu pogłębianiu duchowości Zgromadzenia. Siostry przygotowują
się do pracy apostolskiej przez studia i praktykę. Śluby wieczyste kończą okres junioratu, a siostry zaczynają życie zakonne jako profeski. Mottem Zgromadzenia, jakie wybrał dla sióstr ich założyciel,
o. Antonino Celona, są słowa: „uwielbiajcie ze mną Pana” (Ps 34, 4). Założyciel Zgromadzenia był kapłanem, który szczególną miłością i czcią darzył Jezusa w Najświętszym Sakramencie, głosił
Słowo Boże i wypełniał wolę Ojca. Perłą zgromadzenia jest s. Maria Alfonsa od Dzieciątka Jezus, która zmarła w opinii świętości. Siostry, mając tak wielkich orędowników u Boga, kontynuują ich dzieło.
Rodzinny Dom Dziecka
Od czterech lat mieszkają także w Lublinie przy ul. Judyma, gdzie prowadzą Rodzinny Dom Dziecka im. Serca Jezusa. Z wielką miłością i troską zajmują się dziećmi w różnym wieku, tworząc z nimi jedną rodzinę.
Siostry pragną swoją pełną czułości postawą wynagrodzić dzieciom ciężkie doświadczenia, jakie przyniósł im los. Każde dziecko ma za sobą bolesną historię. Pochodzą z rodzin rozbitych i nie były kochane
w swoich domach. Niektóre są szczególnie dotknięte cierpieniem, jak pięcioletnia Sandra z porażeniem mózgowym, która wymaga specjalnej troski. Są też inne dzieci - trzyletnia Ania, siedmioletnie
Ola i Renata, dwunastoletnie Basia i Ewelina oraz piętnastoletnia Ewelina. Siostry pracują nieustannie, niekiedy także w nocy. Dyrektorka domu, s. Agnese, z pochodzenia Włoszka, pełni funkcję głowy
rodziny. Najbliższymi pomocnicami są współsiostry - Edvige i Lucia, które przyjechały do Lublina z Włoch i Brazylii. Dzięki siostrom dzieci otwierają się na inne kultury i uczą do nich szacunku.
Dziewczynki mają wszędzie otwarte drzwi, aby czuły się jak w domu. Starsze pomagają młodszym. W tym nietypowym domu panują określone zasady. Siostry niczego nie trzymają „pod kluczem”. Dziewczynki
mają dostęp do wszystkich znajdujących się tu rzeczy, ale istnieje miejsce przeznaczone tylko dla sióstr, czyli klauzura. W domu jest zwyczaj codziennej popołudniowej modlitwy w kaplicy, dziewczynki łączą
się z siostrami odmawiając dziesiątek Różańca. W ten sposób otwierają się na Boga. W niedzielę wspólna Eucharystia gromadzi całą rodzinę w kościele parafialnym. Przejawem troski o rozwój duchowy dzieci
jest wprowadzenie ich w życie sakramentalne. Małe dziewczynki przyjmują chrzest w kaplicy domu lub kościele parafialnym, natomiast starsze przystępują do I Komunii św. W październiku 2003 r. Ania
i Klaudia zostały ochrzczone przez proboszcza, ks. Antoniego Sochę. Włączenie dzieci do wspólnoty Kościoła odbywa się przy współudziale wielu osób. Osoby świeckie pomagają siostrom, gdyż rodzinny dom
dziecka jest otwarty dla wszystkich. Często odwiedzają go studentki - wolontariuszki i panie z Legionu Maryi. Spędzają z dziećmi czas wolny i troszczą się o najmłodsze.
Rodzinny dom dziecka pełni rolę domu zastępczego. Dziewczynki kierowane są tu postanowieniem sądu. Podczas ich pobytu u sióstr ośrodek adopcyjno-opiekuńczy poszukuje rodzin zdecydowanych na adopcję.
Jest to długi proces, wymagający wiele cierpliwości. Często jednak kończy się sukcesem. W czerwcu br. Paulina i Klaudia znalazły w ten sposób nową rodzinę adopcyjną w Kielcach. Jeśli to tylko możliwe,
siostry starają się utrzymywać kontakt z biologicznymi rodzicami dziewczynek. Dzieci uczą się od sióstr, że należy cieszyć się dniem dzisiejszym i optymistycznie patrzeć w przyszłość. Siostry przywracają
dzieciom wiarę w dobro i dają nadzieję na nowe, lepsze życie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu