Reklama

Tragiczna przeszłość upamiętniona

Tablica umieszczona na frontonie miejscowego kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Ustrzykach Dolnych, upamiętniająca 60. rocznicę tragicznej śmierci Polaków, którzy zginęli w latach 1943-1947 w powiecie sokalskim i Rawie Ruskiej, została poświęcona 10 września br.

Niedziela przemyska 40/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystą Mszę św. odprawił ks. dziekan Józef Bieniek, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. W okolicznościowym kazaniu nawiązał do bolesnej historii naszego narodu, zwłaszcza w XX w., wieku zbrodniczych ideologii, które zrodziły cierpienia całych narodów. - Wojna totalna pociągnęła za sobą ogromne ofiary - podkreślił ks. Józef Bieniek. - Setki tysięcy osób, starszych i dzieci, zginęło w imię nienawiści, przestrzeni życiowej i walki klas. Powstawały obozy koncentracyjne, łagry, które dopiero niedawno przestały istnieć. Podczas drugiej wojny światowej zbrodnie miały także miejsce na byłych terenach Polski, w powiecie sokalskim i Rawie Ruskiej.
Kazimierz Tetera, dawny mieszkaniec Ostrowa na Ukrainie, przesiedlony w ramach Akcji „H-T” w 1951 r., zaznaczył, że nikt nie kieruje się chęcią otwierania zabliźnionych ran, lecz potrzebą serca, które każe przypomnieć sobie i przyszłym pokoleniom gehennę ludności Kresów Wschodnich. - Tablica ta poświęcona jest znanym i nieznanym, którzy nie walczyli, ale polegli, broniąc swego i najbliższych - zaakcentował Kazimierz Tetera. - Jest poświęcona tym, których wspomnieć nie ma komu, bo odeszli razem ze wszystkimi. Niech upamiętnia także tych z narodu ukraińskiego, którzy nie godząc się z barbarzyństwem, podzielili los Polaków.
Po zakończonej Mszy św. została poświęcona tablica, umieszczona na frontonie kościoła. Pod nią złożono wiązanki kwiatów.
W uroczystościach wzięli udział kombatanci ze Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych - Koło Miejsko-Gminne w Ustrzykach Dolnych, byli mieszkańcy Kresów Wschodnich, miejscowe władze samorządowe, delegacje instytucji oraz szkół.
Tablicę ufundowano z inicjatywy ZKRPiBWP - Koło Miejsko-Gminne w Ustrzykach Dolnych i byłych mieszkańców powiatu sokalskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny: Musimy nauczyć się komunikować trudne sprawy i być transparentni wobec świata

2025-09-24 16:54

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP Episkopatu

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Zjazd Polskiego Stowarzyszenia Pastoralistów zgromadził we Wrocławiu duchownych, duszpasterzy i świeckich zaangażowanych w życie Kościoła. Spotkanie obfitowało w refleksje dotyczące kondycji współczesnego człowieka, wyzwań pastoralnych oraz konieczności odbudowy relacji - w rodzinie, w Kościele i w społeczeństwie. Wystąpili m.in. biskup sosnowiecki Artur Ważny oraz kapelan polskiego parlamentu ks. Andrzej Sikorski.

Podziel się cytatem Jednym z głównych prelegentów był Krzysztof Pilarz, który podkreślił nierozerwalny związek między przebaczeniem a pojednaniem, oparty na prawdziwej antropologii. W centrum refleksji znalazło się małżeństwo - jako przestrzeń, gdzie te dwa wymiary duchowe mają największe znaczenie. Jak zaznaczył prelegent, małżonkowie nie powinni szukać winy u drugiego, lecz odnaleźć siłę i uzdrowienie w osobie Chrystusa. To On staje się fundamentem pojednania, bez którego trudno budować trwałą więź.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję