Reklama

"Uwierzyć Miłości"

Niedziela legnicka 36/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod takim hasłem w tym roku podążała na Jasną Górę 9. Diecezjalna Piesza Pielgrzymka z Legnicy. Ponad dwa tysiące pątników 1 sierpnia br., zanim wyruszyło do Matki, spotkało się w legnickiej katedrze pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła na wspólnej Eucharystii, której przewodniczył bp Tadeusz Rybak.

"Wasze pielgrzymowanie, ofiara i modlitwa są bardzo potrzebne wam samym, waszym rodzinom, całemu społeczeństwu, Kościołowi i Janowi Pawłowi II" - mówił do pielgrzymów Ksiądz Biskup, który tradycyjnie już poprowadził pielgrzymkę na osiedle im. Mikołaja Kopernika, do kościoła pw. Matki Bożej Królowej Polski. W drugim dniu pokutnego pielgrzymowania w parafii Kulin pątnicy spotkali się z biskupem pomocniczym diecezji legnickiej Stefanem Regmuntem, który wraz z kapłanami ze swojego kursu odprawił Mszę św. jubileuszową w 25. rocznicę święceń kapłańskich.

"Idziemy w intencji naszych księży, prosząc o zdrowie dla nich, a także za naszą ekipę harcerską, która niedawno powstała" - zdradziły mi Paulina i Asia ze Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego " Zawisza" - Federacja Skautingu Europejskiego. "Idę jedenasty dzień, gdyż wyruszyłam z Jeleniej Góry, dzień, który wcale nie jest ciężki, dzień, który jest wielkim szczęściem" - powiedziała s. Bogumiła ze Zgromadzenia Sióstr Świętej Elżbiety. "Idę już piąty raz i chciałabym jeszcze długo pielgrzymować, gdyż tutaj ciągle na nowo poznaje się Boga. Tego Boga się odkrywa. On jest tutaj taki bliski, bo jest się z Nim przez cały czas" - kontynuowała siostra elżbietanka. Dziewięcioletni Wojtek ze Szczecina twierdził, że wcale nie jest zmęczony dziewiątym dniem marszu. "Dojdę na pewno, bo idę do Matki" - skwitował swoją wypowiedź. Trzy lata starsza Marysia z Jeleniej Góry pielgrzymowała ze swoją mamą do Matki z Jasnej Góry, prosząc Ją o potrzebne łaski. Staruszka ze Ścinawy, zdejmując buty, żeby nogi wypoczęły, stwierdziła, że idzie zbawić swoja duszę oraz wyprosić u Matki Miłosiernej zbawienie dla swojej rodziny. Chorąży Jan z Polkowic, który siedem lat chodził w intencji swojej mamy, tym razem trud pielgrzymki ofiarował w intencji wszystkich powodzian, prosząc Maryję, by nie opuszczała swoich dzieci. Antonina, emerytka z Legnicy, ofiarując cały wysiłek, prosiła Panią Jasnogórską o to, aby została babcią. "My (Magda i Estera ze Zgorzelca) idziemy, żeby się modlić za wszystkich ludzi, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o naszym Zbawicielu". "Ja natomiast idę w intencji swoich parafian, księdza proboszcza oraz swojej rodziny" - zwierzył się ksiądz neoprezbiter z Wałbrzycha.

Pielgrzymi, podzieleni na grupy: Polkowice, Jelenia Góra, Bolesławiec, Legnica, Chojnów-Zgorzelec-Jawor, Salezjanie - Lubin i Wałbrzych-Strzegom, z ufnością i miłością do Boga i Czarnej Madonny szli w strugach deszczu i w żarze sierpniowej spiekoty przez pola, gdzie nie było ani jednego drzewa, które poratowałoby swoim cieniem. Mimo trudności, ofiar pokonali trasę, bo uwierzyli Miłości. "Ani jednego pęcherza nie mam, po prostu szłam i wierzyłam" - radością dzieliła się Magdalena.

Wiemy, że pielgrzymka to nie tylko modlitwa, to także wielka chwała Boża, szkoła człowieczeństwa i chrześcijaństwa. Wielkie świadectwo swojej wiary pielgrzymi dali w Herbach, w przedostatni dzień drogi do Oazy nadziei. Po wspólnej Eucharystii wszyscy wyznali swoją wiarę w to, że Pismo Święte jest przez Boga natchnione i dlatego jest Słowem Bożym. Obiecali też rozwijać taką cześć wobec Biblii, o jakiej poucza Kościół, oraz czytać i rozważać Pismo Święte, aby Słowo Boga zawsze było w ich umysłach, sercu, na wargach i by stało się normą całego ich życia. Trzeba tutaj podkreślić, że przez całą drogę pielgrzymom towarzyszyła Arka Przymierza, w której złożono księgę Pisma Świętego. "Chcemy spożyć Pismo Święte, chcemy spożyć Słowo Twoje. Niechaj ono nam pomoże znosić ciężkie życia znoje" - wyśpiewywał na całe Herby zespół Wyższego Seminarium Duchownego z Legnicy "Semen". Herby w tym roku były szczególnym miejscem dla legnickich pielgrzymów, jak ktoś powiedział: "Były przedsionkiem Jasnej Góry" . Tutaj miała miejsce tzw. "Górka Przeprośna". Klerycy wraz z harcerzami roznieśli po placu bochenki chleba w kształcie Biblii, tak aby nikomu nie zabrakło, po czym wszyscy, dzieląc się chlebem, zaczęli się wzajemnie przepraszać za popełnione błędy, za wszystko to, co było nie tak jak być powinno na pielgrzymce. "Płaczę, bo się wzruszam, gdyż kończy się już nasza pielgrzymka, wszyscy się rozstajemy. Czujemy się tutaj jak wielka rodzina..." - szlochając, powiedziała Kasia z Jawora. " Moje największe przeżycie tutaj to na pewno to, że ludzie pokazują, że bardzo zależy im na tym, aby było wielu kapłanów i dużo sióstr zakonnych. O tym nam przypominają i są wzruszeni, że jesteśmy. Dziękują nam za to i my odczuwamy to bardzo mocno" - powiedziała s. Leonia z Jeleniej Góry. "Górka Przeprośna" trwała bardzo długo. Ileż popłynęło łez i ciepłych słów "przepraszam" i "dziękuję", ileż wzruszeń i radości. Na zakończenie, kiedy wszyscy wszystkim podziękowali i wzajemnie się przeprosili, klerycki zespół z Legnicy do późnych godzin wieczornych bawił pielgrzymów i mieszkańców Herbów pięknym śpiewem i muzyką. Mimo zmęczenia trudem przebytej drogi wszyscy znakomicie się bawili, tańcząc i śpiewając na chwałę Bożą. Zespół "Semen" zaprezentował m. in. utwory z ich nowo wydanej płyty Żyć warto. 9. Diecezjalna Piesza Pielgrzymka z Legnicy dotarła do Sanktuarium Jasnogórskiego 10 sierpnia. Ze swej strony oraz w imieniu Niedzieli pragnę gorąco podziękować przewodnikom i wszystkim pątnikom za ciepłe i miłe przyjęcie nas na trasie waszej pielgrzymki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pasterka - skąd wzięła się w tradycji Kościoła i dlaczego spotykamy się o północy w naszych świątyniach?

2025-12-24 19:08

[ TEMATY ]

pasterka

ks. Łukasz Romańczuk

Na ten moment roku czeka wielu wiernych – Pasterka. Skąd wzięła się w tradycji Kościoła i dlaczego w Boże Narodzenie spotykamy się o północy w naszych świątyniach? Odpowiadamy.

Wieczór. 24 na 25 grudnia. Wielu po wieczerzy wigilijnej zmierza do kościoła. Wybija północ. Rozpoczyna się Pasterka – uroczysta Msza św., która ma upamiętnić oczekiwanie i modlitwę pasterzy przybywających do Betlejem po to, aby oddać hołd narodzonemu Jezusowi. To także moment rozpoczynający uroczystości Narodzenia Pańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Świętej Rodziny

[ TEMATY ]

nowenna

Święta Rodzina

Agata Kowalska

Nowenna przed świętem Świętej Rodziny do odmawiania w grudniu lub w dowolnym terminie.

W liście Episkopatu Polski do wiernych z 23.10.1968 r. czytamy: „Dziś ma miejsce święto przedziwne; nie święto Pańskie ani Matki Najświętszej, ani jednego ze świętych, ale święto Rodziny. O niej teraz usłyszymy w tekstach Mszy świętej, o niej dziś mówi cała liturgia Kościoła. Jest to święto Najświętszej Rodziny – ale jednocześnie święto każdej rodziny. Bo słowo «rodzina» jest imieniem wspólnym Najświętszej Rodziny z Nazaretu i każdej rodziny. Każda też rodzina, podobnie jak Rodzina Nazaretańska, jest pomysłem Ojca niebieskiego i do każdej zaprosił się na stałe Syn Boży. Każda rodzina pochodzi od Boga i do Boga prowadzi”.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Józef Naumowicz: Boże Narodzenie i koniec świata, czyli jak Bóg przychodzi do nas

2025-12-24 23:00

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

ks. Józef Naumowicz

ks. prof. Józef Naumowicz

Adobe Stock

Czym była pełnia czasu, w której urodził się Jezus? Czy powtórne przyjście Chrystusa, czyli paruzja, również odbędzie się w jakiejś „pełni”? Ojcowie Kościoła mówili aż o czterech przyjściach Boga - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Józef Naumowicz, patrolog, autor znanych książek o Bożym Narodzeniu.

Czym są wspomniane cztery przyjścia Boga? Ks. prof. Naumowicz wyjaśnia: pierwsze to obecność Boga w świecie od momentu stworzenia. Drugie to wydarzenia w Betlejem, kiedy pojawił się On na świecie jako bezradne, bezbronne dziecko. Czwarte przyjście to paruzja, gdy Chrystus objawi się w pełni i chwale, gdy jasno zobaczymy, czym jest Boża obecność. Między drugim a czwartym przyjściem jest jednak „medius adventus”, czyli „przychodzenie środkowe”. Jezus przychodzi do nas teraz: w swoim słowie, w sakramentach, w miłości. Słowo „adwent” oznacza bowiem nie tyle oczekiwanie, ile właśnie przychodzenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję