„Jestem przekonany, że obecność Świętej Bożej Rodzicielki w kopii Jej Cudownego Wizerunku przyczyni się do odnowy życia religijnego, zgodnie z przyjętym hasłem Nawiedzenia: »Oto wszystko czynię nowe«. Ufam, że w roku, w którym cały Kościół zgłębia tajemnicę Eucharystii, misterium obecności Boga w życiu człowieka i pośród swojego ludu, Maryja poprowadzi serca i umysły wszystkich do Wieczernika i pomoże poznać ogrom łaski, jaką Bóg przygotował dla każdego, kto otwiera się na Jego miłość” - pisał w telegramie Ojciec Święty. Świadectwem potwierdzającym te słowa jest czas spotkania z Matką wiernych parafii Ludwin, mieszczącej się na szlaku peregrynacyjnym pomiędzy parafiami w Zezulinie a Rogóźnie. Dni 20-21 października br. były dla wiernych parafii erygowanej przez abp Bolesława Pylaka w 1992 r. świętym czasem, do którego pod opieką proboszcza, ks. Janusza Kozłowskiego, przygotowywali się przez długi czas.
Specjalne wydanie pisma parafialnego Promień, w którym można było znaleźć nie tylko propozycje przygotowania do uroczystości, program rekolekcji przed nawiedzeniem, tekst nowenny i program nawiedzenia w parafii, ale także informacje nt. historii nawiedzenia, fragmenty nauczania Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego, a także świadectwa ludwinian, uczestniczących 32 lata temu w pierwszym spotkaniu z Matką w parafii, było dowodem na to, że czas nawiedzenia jest dla parafian bardzo istotny. Oczekiwanie na Maryję było wypełnione nowenną odmawianą w rodzinach (11-19 października) i rekolekcjami prowadzonymi przez ks. prał. Jana Mazura (17-20 października), w których poprzez proste znaki można było doświadczyć żywej obecności Boga, działającego dzisiaj i uświadomić sobie łaskę płynącą ze spotkania z Oblubienicą Pańską. Poprzez przyjęcie obrazka z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej do rodzin, wierni kontemplowali Maryję jako Matkę nowego życia; zapalając swoje świece od Paschału odnawiali przyrzeczenia chrzcielne, a tym samym potwierdzali osobiste, świadome i dobrowolne pragnienie przynależności do Kościoła, w którym Maryja jest Matką i Królową; a przyjmując światło Chrystusa do swojego serca oczyszczonego w sakramencie pokuty i pojednania, otwierali się na łaskę duchowego odrodzenia w spotkaniu z Maryją.
Czas nawiedzenia parafii był przeżywany jako święto „Tej, która z domu Częstochowska”, przybywająca na początku trzeciego tysiąclecia jako „Matka wszystkich wierzących, wypełniona łaską Pokorna Służebnica Wieczernika szukająca zagubionych na rozstajach trudnego dziejowego dziś, Matka Cudownej Przemiany, Bolesna z Drogi Krzyżowej”. Ludwinianie modlili się u stóp Matki „tak bardzo po polsku, po naszemu”. W ich imieniu proboszcz, ks. J. Kozłowski prosił: „Chcemy, Matko, oddychać modlitwą. Żeby ciało miało moc Słowa, a Słowo moc Ducha. Chcemy aż do ostatka rozmienić się na miłość, żeby powiedzieć - Bóg jest miłością. Zwiastunko nowych - oby pomyślnych czasów, weź w swą przemożną obronę wszystkie rodziny i każdego z nas i okaż, że jesteś Matką”. Przez całą dobę czuwania Stolica Mądrości wskazywała drogę wiary, jedności, pokoju i zgody, wstawiała się u Syna o cud dobrej przemiany „rodzącej się pomiędzy Jej prośbą, a nadchodzącą godziną Opatrzności”, słuchała próśb, aby „rodziny przemieniały się w prawdziwe ogrody rodzin, chwil powszednich, zwykłych i codziennych, z których zbudowana jest wieczność”.
Obecność Bogurodzicy, przyprowadzonej do parafii przez bp. Ryszarda Karpińskiego, podkreśliła fakt wielkiego zaszczytu, jaki spotkał ludwinian, których kościół parafialny nosi wezwanie Matki Bożej Częstochowskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu