Reklama

Opinia

Zrozumieć tajemnicę odejścia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy jesteśmy od czasu do czasu na jakimś pogrzebie. Choć krążą opowieści o ludziach, którzy lubią chodzić na pogrzeby - ja jeszcze takich nie spotkałam. Uczestniczenie w ostatniej drodze zmarłego jest bardzo przykre. Ta przykrość jest tak namacalna, że pozostaje długo po opuszczeniu cmentarza, nawet wtedy, gdy ze zmarłą osobą nie byliśmy związani więzami pokrewieństwa. Zdarzyło mi się jednak, że uczestniczyłam w dwóch pogrzebach, po których opuściłam cmentarz pocieszona. Czy może być coś pocieszającego w pogrzebach?
Pierwszy pogrzeb odbył się zimą w małym miasteczku w naszym województwie. Zmarłą była moja Ciocia, która tam się przeprowadziła po wojnie z Wielkopolski. Miała 92 lata. Niewiele zapamiętałam z przemówienia, jakie wygłosił ksiądz proboszcz. Może dlatego, że w kaplicy było straszliwie zimno. Natychmiast jednak wróciła mi uwaga i zapomniałam o zimnie, gdy ksiądz po przemówieniu położył rękę na trumnie i wykonał takie ruchy, jakby ją głaskał. Były to gesty tak ciepłe, jakby odnosiły się do żywej osoby. Głaszcząc trumnę, powiedział do nas: „Przez 92 lata nie znudził się jej Pan Jezus”. To zdanie proboszcza o swej parafiance zapamiętałam z pogrzebu i traktuję jako hołd dla mojej Cioci. Wiem, że całe życie była osobą bardzo pobożną, człowiekiem modlitwy.
Drugi pogrzeb również odbył się poza Zieloną Górą. Zmarły był moim dobrym znajomym. Wszystko odbywało się tak jak na każdym pogrzebie, aż do momentu, gdy zabrała głos żona zmarłego. Na wstępie przyznała, że to nietypowe, aby ona zabierała głos, ale chce opowiedzieć o ostatnich chwilach zmarłego i zaczęła tak: „Bardzo się modliłam, aby zrozumieć tajemnicę odejścia”. Została wysłuchana. On otrzymał łaskę dobrego opuszczenia świata, a cała rodzina łaskę przygotowania siebie na śmierć męża i ojca. Uśmiechając się, opowiedziała, jak byli przy jego śmierci, jak łagodnie zasnął, potem elegancko go ubrali i dodała bardzo pewnym głosem: „Nie płaczcie, Państwo, on tu jest i na nas patrzy”. Po tych słowach wydawało mi się, że to nie pogrzeb. Rzeczywiście, zmarły tu jest, a my jesteśmy jego gośćmi. Popłakiwałam od początku pogrzebu, ale usłyszawszy to wszystko, jeszcze bardziej zaczęłam płakać. Był to jednak płacz wyzwalający, przynoszący ulgę, nie beznadziejny, jak to mi się zdarza na innych pogrzebach. Pomyślałam sobie, że oto zetknęłam się ze świętością i wielkim zaufaniem do Boga - Dobrego Ojca, zaufaniem, które potrafi przekroczyć śmierć.
Mnie te dwa pogrzeby pocieszyły i może troszeczkę przybliżyły do tajemnicy odejścia. Dlatego je opisałam. Może i Wam, Czytelnicy, powiedzą wiele. Bóg przecież mówi do nas przez naszych bliźnich i przez zdarzenia. Prawda?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapliczki pełne modlitwy

2024-05-01 09:18

Ola Fedunik

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Przejeżdzając majowymi dniami przez różne miejscowości popołudniową porą, można spotkać wiele osób modlących się przy kapliczkach i krzyżach. Śpiewają Litanię Loretańską, a duszpasterze pomagają w tym, aby tradycja była podtrzymywana. Wśród kapłanów modlących się przy kapliczkach i zachęcający do tego swoich wiernych jest ks. Grzegorz Tabaka, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Głuszynie.

Z jednej strony nabożeństwa majowe w mojej parafii będą odbywać się w kościele przy wystawionym Najświętszym Sakramencie i taka formuła będzie od poniedziałku do soboty. Natomiast niedziela jest takim szczególnym dniem, kiedy jako wspólnota będziemy chcieli pójść pod nasze kapliczki maryjne– zaznacza ks. Tabaka, dodając: - Mamy je dwie w Głuszynie i na przemian w każdą niedzielę maja będziemy się tam gromadzili na wspólnej modlitwie. Oprócz podtrzymania tej pięknej staropolskiej tradycji, chcemy też podkreślić, że mamy takie miejsca kultu w naszej parafii, które są i o nie należy dbać.

CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda w Poznaniu: jesteśmy częścią Europy nie od 20 lat, ale od ponad tysiąca

2024-05-01 18:26

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od chrztu Polski rzeczywiście jesteśmy częścią Europy, nie od 20 lat, od ponad tysiąca lat, od 966 roku. To jest nasza wielka tradycja, to jest tradycja, na której zbudowane zostało polskie państwo, nasza państwowość - mówił w Poznaniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, który odwiedził katedrę i kościół NMP in Summo, zbudowany w miejscu grodu Mieszka I i pierwszej na ziemiach polskich chrześcijańskiej kaplicy.

Wizyta prezydenta 1 maja miała miejsce w 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda w przemówieniu przed katedrą poznańską podkreślił, że znajduje się w miejscu szczególnym, które jest kolebką naszej państwowości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję