Wjeżdżam na stację benzynową na ulicy Piłsudzkiego. Wchodzę do środka, pytam o pana Andrzeja, który od wielu lat jest kierownikiem tej stacji. Jest zajęty. Czekam. Z uwaga obserwuję kierowców, którzy podjeżdżają do dystrybutorów, tankują, przychodzą do kasy, płacą, odjeżdżają. Ci, którzy nie potrafią sami zatankować pomaga pracownik stacji. Ten także jest zawsze obecny na sygnał dzwonka, który uruchamiany jest przez kierowców chcących zatankować samochodowy gaz. Wchodzę do specjalnego pomieszczenia, w którym wita mnie uśmiechnięty Andrzej Święciński. Zaczynamy rozmowę. Już na początku dowiaduję się, że paliwo sprzedawane na tej stacji pochodzi wyłącznie z PKN Orlen. Nie ma możliwości, aby stacja sprzedawała paliwo z innego źródła. „To właśnie powoduje, że jesteśmy pewni jakości naszego paliwa. A gdyby coś było nie tak, wiemy do kogo mamy skierować pretensje” - powiedział pan Andrzej. Pytam, w jaki sposób paliwo dowożone jest do stacji? Jakie są warunki gwarancji, że zakupione paliwo spełnia wymaganą w naszym kraju jakość? „Posiadamy własny transport, który przywozi nam paliwo z płockiego terminalu paliwowego. Zamówiony przeze mnie produkt naftowy przywożony jest na miejsce bezpośrednio. Kierowca przy załadunku otrzymuje dowód wydania towaru oraz, co jest bardzo ważne, świadectwo jakości. To świadectwo ilustruje nam jakość paliwa. Jest niejako zapewnieniem, że towar spełnia wszystkie normy, które powinny mieć nasze paliwa” - wyjaśnia kierownik stacji. Zainteresował mnie również stan czystości cystern, które dowożą paliwa. „Tu możemy być spokojni, każda komora przeznaczona do przewożenia paliwa musi być utrzymana w idealnej czystości. Inaczej taki pojazd nie zostanie wpuszczony na paliwowy terminal. A tam są bardzo rygorystyczne przepisy, jeżeli chodzi o czystość paliwowych komór” - uspokaja pan Andrzej. Zapytałem również o możliwość „zabrudzenia paliwa” w czasie drogi Płock - Łomża. „To również jest niemożliwe. Każda komora paliwowa jest plombowana. To sprawdzamy tu, przy zrzucaniu paliwa do naszych komór. Sprawdzam również świadectwo jakości paliwa. Bez tego nie ma możliwości, abyśmy takie paliwo przyjęli do sprzedaży” - kontynuuje kierownik stacji. „Jednocześnie musimy pamiętać o tym, że miej więcej co 10 lat dokonujemy gruntownego mycia naszych zbiorników. To jest tzw. rewizja. Jest to konieczne, bo zawsze w paliwie są pewne zanieczyszczenia i z biegiem lat mogą one zagrażać jakości paliwa” - dodaje.
Jak to się zatem dzieje, że w niektórych stacjach sprzedawane jest złej jakości paliwo? Pan Andrzej wymienia kilka powodów. „Podstawową przyczyną złego paliwa jest nie wiedza o jego źródle. Inną przyczyną chęć zaimponowania ceną, a przez to zyskanie sobie klientów. Tylko na jak długo?” - pyta. „Nie ukrywamy, że na naszej stacji paliwo nie jest tanie, ale w tę cenę wliczona jest jakość, a przez to gwarancja sprzedawanego paliwa. A o to właśnie nam chodzi” - wyjaśnia. Dowiedziałem się również, że na stacjach benzynowych pojawiają się nie zapowiedzeni kontrolerzy. Pobierają oni próbki paliw do laboratoryjnej analizy. Takie niezapowiedziane kontrole każą dbać o jakość paliwa w każdej chwili. Do takiej ekspertyzy paliwa ma także prawo w każdej chwili klient stacji. „Jeżeli uważa on, że zostało mu sprzedane paliwo słabej jakości, może poprosić o zbadanie tego paliwa. Jeżeli wynik będzie zgodny z jego zastrzeżeniami, my ponosimy wszelkie koszty, jeżeli zaś nie, za ekspertyzę płaci klient”.
Ważnym urządzeniem na każdej dobrej stacji jest Petro Vent. Urządzenie to pokazuje ilość paliwa w poszczególnych zbiornikach, ich rodzaj, a także ilość wody, która znajduje się w paliwie. Interesował mnie jeszcze jeden fakt: Czy możliwa jest sprzedaż rozcieńczanego paliwa? Jak to się dzieje, że w niektórych paliwach więcej jest wody niż być powinno? „Musimy pamiętać, że w każdym paliwie jest woda. Tak musi być. Niech ksiądz odczyta z naszego raportu: ilość paliwa w zbiorniku 4638,82 litra, w tym wody 4,22 litra. W innym zbiorniku jest 5695,50 litra produktu naftowego, wody 2,37 litra. Jeżeli wody byłoby za dużo, dystrybutor nie ma prawa przepuścić takiego paliwa do zbiornika samochodu. Po prostu wyłączy się” - komentuje pan Andrzej.
Jaka jest rzeczywistość stacji benzynowych zależy od ludzi, czy chcą być uczciwi, czy też uczciwość zamieniają na szybki zysk kosztem klientów. „Przywiązujemy dużą wagę do tzw. kompleksowej obsługi klienta. Wszystko jest ważne: i paliwo, i inny towar, który oferujemy, i oczywiście uśmiech pracowników stacji” - powiedział Jan Kurpiewski właściciel stacji paliwa na ulicy Piłsudskiego.
Dziękuję serdecznie Janowi Kurpiewskiemu i Andrzejowi Święcińskiemu za pomoc w realizacji materiału.
Pomóż w rozwoju naszego portalu