Właściwie cudu nie było. Wybory pokazały wyraźnie, jakie jest
nasze społeczeństwo. Jest na pewno sflustrowane, zawiedzione, niewidzące
chyba przyszłości. Niepokojąca jest jednak frekwencja wyborcza. Wyniosła
ona ok. 46%. To oznacza, że co drugi Polak uprawniony do głosowania
w nim nie uczestniczył. Wynika z tego, że w dalszym ciągu nie wierzymy
w to, aby nasze głosy mogły cokolwiek zmienić na scenie politycznej,
mogły przyczynić się do polepszenia naszej codzienności. Decydującą
jednak rolę odegrały w kampanii wyborczej media. Nie łudźmy się,
dopóki dopóty będą one w rękach postkomunistów i liberałów, nic nie
zwojujemy, nawet przy naszych najszczerszych chęciach. Taka jest
rzeczywistość i nie mamy co się dziwić.
Druga sprawa to taka, że wyborcy bardzo negatywnie ocenili
czteroletnie rządy prawicy. Na tę ocenę wpłynęło codzienne doświadczenie
i nie zawsze dograne reformy. Najbardziej jednak przykre były liczne
podziały i kłótnie po prawej stronie sceny politycznej. Czy były
one potrzebne? Na pewno tak, szkoda tylko, że były prowadzone przy
pomocy mediów. Za błędy trzeba płacić, i tak właśnie się stało.
Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
Nigdy nie pytaj, komu grają Requiem. Grają je tobie - powiedział podczas homilii arcybiskup Adrian Galbas w Dzień Zaduszny w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Metropolita warszawski przewodniczył procesji żałobnej do krypt, gdzie modlił się przy grobach zmarłych arcybiskupów, biskupów i kapłanów Archidiecezji Warszawskiej, a następnie odprawił Mszę świętą w ich intencji. Podczas liturgii Chór i Orkiestra Polskiej Opery Królewskiej wykonały Requiem Wolfganga Amadeusza Mozarta.
Jerozolimski Instytut Jad Waszem poinformował w poniedziałek, że udało mu się zidentyfikować nazwiska 5 mln z ok. 6 mln ofiar Holokaustu. To przełomowy moment - skomentowała instytucja. Dodano, że tożsamość części pozostałych ofiar może nigdy nie zostać ustalona.
— Zidentyfikowanie pięciu milionów nazwisk to zarówno przełomowa chwila, jak i przypomnienie o naszym wciąż niewypełnionym zobowiązaniu - powiedział Dani Dajan, prezes Instytutu Jad Waszem, który zajmuje się badaniem Holokaustu i upamiętnianiem jego ofiar.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.