Reklama

Akademickie patrzenie w niebo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystą Mszą św., 30 września, zainaugurowano nowy rok formacji Duszpasterstwa Akademickiego (DA). Eucharystii przewodniczył szef duszpasterstwa studentów i środowisk akademickich, ks. dr Paweł Sobierajski. W tym roku po raz pierwszy rusza także duszpasterstwo akademickie przy parafii Miłosierdzia Bożego w Sosnowcu. Opiekę nad studentami podejmie tam ks. Andrzej Polit. 17 października przewidziano wykład z cyklu "Uniwersytet na ambonie", który wygłosi dr Jacek Kurek z Uniwersytetu Śląskiego nt. "U źródeł zachwytu, czyli o dziejach człowieczego patrzenia w niebo".

Jak studenci będą spoglądać w niebo podczas tego roku?

Na dobry początek pomogą im rekolekcje prowadzone przez o. dr. Eligiusza Dymowskiego OFM, od 14 do 17 października oraz dzień skupienia dla nauczycieli akademickich. Jednak trzonem duszpasterstwa jest cotygodniowa Msza św. oraz czwartkowe spotkania modlitewne przy adoracji Najświętszego Sakramentu. Wówczas pojawia się najlepsza sposobność do skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania oraz do rozmowy indywidualnej z duszpasterzem.

Studia to nie tylko czas zdobywania wiedzy. Kurs przedmałżeński ruszy już w pierwszych miesiącach nowego roku akademickiego. W listopadzie ks. Sobierajski zaplanował udział w Integracyjnym Forum Akademickim Katowice-Sosnowiec. Co ono scali i zjednoczy, zobaczymy w listopadzie. Następnie na studentów czekają rekolekcje adwentowe, które w tym roku odbędą się od 16 do 19 grudnia w kościele św. Tomasza Apostoła w Sosnowcu-Pogoni. 6 stycznia zaplanowano bożonarodzeniowy koncert wokalno-instrumentalny. Będzie on wstępem do wizyty duszpasterskiej, która ma trwać od 7 do 12 stycznia 2002 r. Pod koniec pierwszego miesiąca nowego roku studenci będą się modlić o światło Ducha Świętego na czas zimowej sesji egzaminacyjnej. W czasie ferii zimowych odbędzie się obóz formacyjno-integracyjny. Od 17 do 20 marca 2002 r. członkowie DA będą słuchać wielkopostnych nauk rekolekcyjnych. Zakończy je tradycyjnie, jak każde rekolekcje, dzień skupienia dla wykładowców akademickich. Wiosną przewidziana jest także druga tura kursu przedmałżeńskiego.

Tydzień Chrześcijańskiej Kultury Akademickiej zaplanowany jest od 19 do 26 maja 2002 r. W maju odbędzie się również Ogólnopolskie Spotkanie Młodzieży Akademickiej, gdzie będzie obecna delegacja z naszej diecezji. Zaś na początku czerwca studenci znów będą modlić się o światło Ducha Świętego, tym razem na początku sesji letniej. Uroczyste zakończenie roku akademickiego odbędzie się podczas Mszy św. 30 czerwca 2002 r. Ale to nie koniec pracy DA. Przewidziano również modlitwy za ubiegających się o przyjęcie na studia, na obóz formacyjno-integracyjny od 8 do 14 lipca, udział w Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę oraz autokarowy wyjazd z kolegami i koleżankami "Szlakiem sanktuariów europejskich".

Ks. Sobierajski zaplanował także w kalendarium wydarzeń imprezy okolicznościowe. Nie zabraknie na pewno zabawy andrzejkowej, koncertu noworocznego, balu karnawałowego czy wyjazdów do teatru czy operetki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję