Reklama

W służbie rodzinom

Gorlickie Koło Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, działające przy parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, istnieje 10 lat. Swoją działalnością obejmuje ono nie tylko parafię, lecz także Polaków na Ukrainie i placówki misyjne prowadzone przez gorlickich księży w Gwatemali i Republice Środkowej Afryki. Liczy ono około sześćdziesięciu członków.

Niedziela rzeszowska 2/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Z łaski Bożej jesteśmy...”

11 grudnia roku ubiegłego członkowie SRK uczestniczyli w koncelebrowanej Mszy św. „Przyszliśmy do naszej świątyni - powiedziała Marta Przewor, prezes gorlickiego Stowarzyszenia - aby u stóp ołtarza złożyć owoce naszej służby rodzinie”. Sprawujący Eucharystię ks. dr Wiesław Szurek, wikariusz biskupa do spraw formacji, stwierdził: „Człowiekowi są potrzebne rocznice, jubileusze, bo człowiekowi jest potrzebna satysfakcja z dokonań. Mamy ogromną satysfakcję z tego, co zrobiliśmy, zwłaszcza gdy przeżywamy ją u stóp ołtarza.(…) Szczególna jednak satysfakcja napełnia ludzkie serce, kiedy trud i wysiłek dotyczy człowieka i jego najbardziej przyjaznego środowiska, jakim jest rodzina.”

Rodziny są wszędzie

Działalność Koła przybrała rozmaite formy. Prowadzą wykłady dla narzeczonych. Wspierają rodziny wielodzietne, także te zagrożone ubóstwem, nałogami, brakiem miłości. Zapewniają dwutygodniową kolonię letnią dla 70 - 80 dzieci z rodzin potrzebujących pomocy, w tym dla dziesięciorga dzieci z polskich rodzin na Ukrainie. Dzieci „kolonijne” spotykają się wiele razy: na jesiennym ognisku, zabawie andrzejkowej, św. Mikołaju, opłatku wigilijnym, z okazji świąt wielkanocnych. Trzykrotnie już Stowarzyszenie organizowało wczasy śródroczne w Piwnicznej dla 30 - 40 dzieci. Dzięki sponsorom i pracy charytatywnej członków Rodzin Katolickich młodzi mogą spędzać dwa tygodnie w przyjaznej atmosferze, a ich rodzice nie ponoszą żadnych kosztów z tym związanych.
Od lat zapraszają chór z bieckiego „Klubu Seniora”, ucząc się od nich, jak radośnie i owocnie przeżywać jesień życia. Gorlickie spotkania dla seniorów są przykładem serdecznej więzi między pokoleniami.
Członkowie Koła ogarnęli sercem tych, którzy mieszkają bardzo daleko od parafii: modlitwą i ofiarą pieniężną pomagają Misjonarzom związanym z gorlicką parafią a pracującym na Ukrainie, w Republice Środkowej Afryki oraz w Gwatemali. Od sześciu lat wyjeżdżają do polskich rodzin na Ukrainie, wspomagają tamtejszych parafian w odbudowie kościołów w Zabłotowie, Kałuszu, Buczaczu. Dzieci z parafii św. Walentego w Kałuszu i członkinie chóru jeżdżą do Gorlic, mieszkają w gorlickich rodzinach, uczestniczą w organizowanych dla nich pielgrzymkach i wycieczkach.

Codzienny trud

Dla własnej duchowej formacji członkowie Koła SRK zapraszają gości z prelekcjami, czasem przygotowują je sami. Redagują gazetkę Z Niepokalaną, a od czterech lat także dodatek Niepokalana dzieciom i rodzicom. Roztaczają patronat nad Podwórkowymi Kółkami Różańcowymi. Jeżdżą na pielgrzymki, zwłaszcza do Sanktuariów Maryjnych, na dni skupienia.
Biskup ordynariusz Kazimierz Górny w liście z okazji jubileuszu Stowarzyszenia zamieścił słowa: „Pragnę przekazać serdeczne podziękowanie za piękną działalność: świadectwo waszej pracy nie zamyka się tylko do parafii w Gorlicach. Niech służba waszego Stowarzyszenia - służba życiu - promieniuje na rodziny”.
Ksiądz dziekan prał. Stanisław Górski podziękował członkom gorlickiego Stowarzyszenia „za serca poświęcone dzieciom, ludziom, za wkład w życie parafialne", za to, że dzięki godzinom poświęcanym innym „wielu uśmiechnęło się może z radością".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję