"Życia nie można zgasić, może być ukryte,
niechciane, zapomniane, ale nigdy nie przestaje istnieć. Krzyż Chrystusa
jest jego źródłem, też w Lublinie i też na Starym Mieście. Zapraszamy
do świętowania tajemnicy Krzyża i Życia" - Dominikanie ze Złotej.
W dniach od 9 do 16 września br. przeżywaliśmy w Lublinie
czas szczególnego przygotowania do uroczystych obchodów odpustu Podwyższenia
Krzyża Świętego. Ojcowie Dominikanie zadbali o to, aby Bazylika ponownie
stała się miejscem spotkania Lublinian, wspólnej dyskusji i zachwytu
nad pięknem sztuki, a wszystko to wplecione w rozważania na temat
obecności krzyża Chrystusa w życiu każdego człowieka. Nie było w
Lublinie lepszego miejsca na zorganizowanie tego rodzaju spotkania,
a to z tej racji, iż to właśnie w Bazylice Ojców Dominikanów w sposób
szczególny czczony jest Krzyż Pański. Tu przecież do 1991 r. przechowywane
były jedne z największych w Europie relikwii Krzyża Świętego.
W cykl przygotowań do uroczystych obchodów święta znacząco
wpisało się bardzo ważne wydarzenie tych dni, o charakterze religijnym,
jak i ekumenicznym zarazem. Dominikańska fundacja "Ponad granicami"
zorganizowała spotkanie przedstawiciela Kościoła prawosławnego i
Kościoła katolickiego. Na temat "Mnisi na Wschodzie i na Zachodzie
Europy. Krzyż w życiu katolików i prawosławnych" z dwóch ambon Bazyliki
dyskutowali Arcybiskup Abel, prawosławny ordynariusz chełmsko-lubelski
oraz O. Leon Knabit, Benedyktyn z Tyńca.
Arcybiskup Abel na szerokim tle historycznym nakreślił obraz
i charakter duchowości monastycznej, która rozwijając się do dnia
dzisiejszego wciąż czerpie inspirację z klasycznej już reguły św.
Bazylego Wielkiego. Monastery jako wspólnoty zaczęły rozwijać się
w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, a w II połowie I tysiąclecia
stały się ważnymi ośrodkami życia Kościoła. Życie mnichów i mniszek
w monasterach określane jest jako życie nawrócenia, czyli droga ku
przemienieniu człowieka. Zawiera się w tym asceza, post, nieustanna
modlitwa, medytacja, prostota stylu życia. Każdy mnich analizuje
słowa Chrystusa Pana "Kto chce pójść za Mną, niech weźmie krzyż swój
i Mnie naśladuje". Kościół prawosławny w szczególny sposób adoruje
Krzyż Pański trzy razy w roku. W dzień Podwyższenia Krzyża Świętego
- 14 września, w trzecią niedzielę Wielkiego Postu i 1 sierpnia,
kiedy zaczyna się post zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. Krzyż
jest umocnieniem w wierze, jest znakiem miłości Boga do człowieka
- to przede wszystkim znak nadziei. Prawosławni, oddając cześć krzyżowi,
śpiewają: "Chryste Boże, który z własnej woli zapragnąłeś podwyższenia
na krzyżu, udziel twemu nowemu współimiennemu ludowi Twojej mocy"
. Droga Zbawiciela wiodła przez cierpienie do radości, poprzez śmierć
do zmartwychwstania; taka jest również droga wszystkich, którzy idą
za słowem Chrystusa - podkreślił Arcybiskup Abel.
Na temat monastycyzmu na Zachodzie Europy mówił O. Leon
Knabit. Podkreślił, iż w tradycji zachodniej powstające nowe zgromadzenia
oddaliły się nieco od tego pierwotnego monastycyzmu poprzez wybór,
w zależności od potrzeb, pewnych "specjalności" swojej pracy wśród
ludzi. I tak jedni zajmowali się nauczaniem młodzieży, jeszcze inni
kaznodziejstwem, czy też opieką nad ubogimi. Wynikało to również
z wykształconego prawa i potrzeby posyłania mnichów między ludzi.
Mnisi zawsze starają się robić wszystko to, czego Kościół od nich
zażąda. Z tej perspektywy wydaje się, że mnisi wschodni zachowali
więcej z tego klasycznego charakteru monastycznego. Krzyż na tej
drodze jest mocą i zwycięstwem, przejściem od cierpienia do radości,
od grzechu do łaski. Ojciec Leon zwrócił jednak uwagę, że w tradycji
chrześcijańskiej, nie tylko prawosławnej i katolickiej, ale w codziennym
sformułowaniu, krzyż ma w sobie za mało ze znaczenia nadziei. Częściej
w życiu codziennym podkreślane jest znaczenie ciężaru, trudu, poniżenia,
a za mało jest zaufania do Boga.
cdn.
Pomóż w rozwoju naszego portalu