Reklama

VI Piesza Pielgrzymka Świata Osób Niepełnosprawnych, ich Rodzin i Przyjaciół

Każdy dojdzie do celu

Niedziela częstochowska 42/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z wielkim trudem przychodzi pisanie artykułu o kolejnej pielgrzymce. Powinien raczej zacząć się od słów: 1 września br. spod kościoła parafialnego w Olsztynie k. Częstochowy wyruszyła VI Piesza Pielgrzymka Świata Osób Niepełnosprawnych, ich Rodzin i Przyjaciół na Jasną Górę. Lecz dziennikarski obiektywizm jest mi tutaj zupełnie obcy, a "wyruszenie" nie było dla pątników początkiem pielgrzymki! Dla wielu spośród tych, którzy corocznie w niej uczestniczą następna wędrówka do stóp Czarnej Madonny zaczyna się kilka dni po zakończeniu poprzedniej. Rozpoczyna się tęsknotą, cichym pragnieniem, aby jeszcze raz w tak szczególny sposób oddać w Jej dłonie swoje troski, kłopoty, problemy ze zdrowiem. Aby znowu doświadczyć spełnienia ufności, iż pomimo wielu przeszkód każdy pielgrzym dojdzie do celu, pokłoni się przed Obliczem Matki Bożej Częstochowskiej i poczuje także fizyczną ulgę podczas Mszy św. w Bazylice Jasnogó-rskiej.

Świt, kropelki snu drżą we mgle...". Nie, dziś nie ma już czasu na sen! W kuchni krzątają się ci, którzy pierwsi wstali z łóżek. Talerzyki, garnuszki - pośpieszne śniadanie. Poranna toaleta, ubrania przygotowane dzień wcześniej, a wśród nich kolorowe podkoszulki z logo "Betel" - Federacji Wspólnot. Tym razem dzieci poganiają swoich rodziców czy opiekunów. Kanapki, termosy i do samochodu!

Pod kościół w Olsztynie zjeżdża się kilkadziesiąt aut osobowych, furgonetek, są też autokary. Tablice rejestracyjne jako pierwsze mówią z jak daleka przyjechali ich właściciele. Gwar, spontaniczne okrzyki powitania. Od razu zauważyć można tych, którzy pójdą z pielgrzymką po raz pierwszy, bo stoją zbyt spokojnie, a na ich twarzach maluje się zaskoczenie liczbą zgromadzonych ludzi. Są lekko zagubieni, lecz nie na długo. Za chwilę podbiegnie do nich Marcin z wyciągniętą dłonią, Mirek powie prosto w oczy: "Lubię cię", a Kuba opowie o tegorocznych wakacjach. W kościele kapelani Federacji, ks. Mariusz Sztaba i ks. Jacek Marciniec sprawdzają "listę obecności". W tym roku uczestniczą w pielgrzymce przedstawiciele Wspólnoty Młodych Duchem na czele z panem Franciszkiem Kasprzakiem, szefem wspólnoty; uczestnicy Wspólnoty Dzieci Bożych z Częstochowy ze swoim asystentem kościelnym ks. Tomaszem Żurkiem oraz odpowiedzialnym za funkcjonowanie wspólnoty Tadeuszem Tarnowskim; Wspólnota Doliny Muminków z Częstochowy z prowadzącymi wspólnotę Moniką Stępień i ks. Krzysztofem Krulikiem; Wspólnota św. Franciszka w Wieluniu z Elą Pacyną i ks. Rafałem Jasińskim; Wspólnota Bł. Ojca Pio w Działoszynie z Jadzią Staroń na czele; Wspólnota św. Faustyny w Radomsku z szefową Heleną Wieloch; Wspólnoty Osób Niepełnosprawnych, ich Rodzin i Przyjaciół z Myszkowa, Pajęczna i Krzepic z ks. Szymonem Gołuchowskim i ks. Grzegorzem Paszką, a także niepełnosprawni mieszkańcy Domu im. Tomka Kaczmarka w Częstochowie, Domu "Ziarenko Gorczycy" w Częstochowie, Domu Ośmiu Błogosławieństw w Częstochowie, Domu Dobrego Pasterza we Władysławowie, Domu dla Osób Niepełnosprawnych w Myszkowie, Domu Chleba Powszedniego w Działoszynie. O tym jak żywotny jest " wirus", który dopada każdego na pielgrzymim szlaku świadczy coroczna obecność przyjaciół "Betel" zjeżdżających się specjalnie raz w roku z całej Polski; od Bogatyni poprzez Nowy Sącz, Kraków, aż po Wspólnotę " Quo Vadis" z Lublina. Często są to studenci i osoby kiedyś działające aktywnie z niepełnosprawnymi, a dziś zajęte własną rodziną i codzienną pracą, uczące dzieci fascynacji światem osób niepełnosprawnych. W tym roku pupilką stała się 5-miesięczna Anitka.

Pewna znajoma mama, Danusia, planując sobie zajęcia domowe stwierdziła, że suszenie czegokolwiek na dworze odłoży na inny dzień, bo podczas "betelowskich" pielgrzymek zawsze pada deszcz. I miała rację, po błogosławieństwie prawie 350-osobowa grupa wyruszyła w stronę Częstochowy razem z padającym na nią deszczem. Na szczęście lało tylko do pierwszego postoju, więc wszyscy zdążyli potem wyschnąć.

Przed nami prawie 20 km marszu. Każdy niesie swoją intencję, prośbę, dziękczynienie. Wszyscy mają okazję doświadczyć Bożej Opatrzności. Księża nie próżnują; raz po raz któryś z nich odchodzi na koniec grupy służąc sakramentem pojednania, inicjują wszelkie modlitwy i śpiew. Różaniec wędruje z rąk do rąk, zgodnie z niepisaną tradycją Koronkę do Miłosierdzia Bożego poprowadzi Staszek z Krakowa. Piękne okolice Jury Krakowsko-Częstochowskiej służą modlitewnemu skupieniu.

"Makumba, biegnij z krzyżem do przodu!". Wiele tym podobnych okrzyków wywołuje uśmiech na twarzy niejednego przypadkowego słuchacza. Dzieciaki z upośledzeniem umysłowym mają cudowny dar tworzenia wokół siebie atmosfery przyjaźni i akceptacji. Stąd błyskawicznie nawiązują się nowe znajomości, przełamują ostatnie bariery w kontaktach między młodzieżą sprawną a niepełnosprawną. Wytrwali "pod-

rywacze" czarują swoim uśmiechem, dziewczęta rozbrajają szczerością i otwartością. Podczas postoju krążą wspólne kanapki i kubki z herbatą. Jak co roku ks. Stanisław Gębka odwiedził nas z prezentem w postaci przepysznych pączków. Koordynatorzy wspólnot z różnych miejscowości wymieniają się doświadczeniami, radą, podpowiadają pomysły służące lepszej organizacji comiesięcznych spotkań. Mało kto chce przekazać prowadzenie wózka inwalidzkiego ewentualnemu zmiennikowi W Częstochowie zmęczeni rodzice nie mogą wyjść z podziwu patrząc na podskakującą i tańczącą młodzież.

Na całej trasie czuwają nad pielgrzymami porządkowi, w mieście ukłon składamy troskliwym funkcjonariuszom Policji. Tutaj także dołączają do grupy ci, którzy z różnych przyczyn nie mogli od początku przemierzać pątniczego szlaku. Sprawiają radość swoją obecnością osoby dawno nie widziane, witające kwiatami i drobnymi podarunkami.

Przychodzi czas na najważniejszy moment Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. W milczeniu klękamy przed Ikoną Czarnej Madonny, by po chwili zająć miejsca w Bazylice. Koło ambony staje już przejęty Kuba z krzyżem. Za moment Kasia obejmie z całych sił abp. Stanisława Nowaka rzucając mu się na szyję i wręczając kwiaty. Rozpoczyna się jedyna w swoim wyrazie Msza św. Będą poważne słowa o wielowymiarowości pierwszej wrześniowej soboty, o Matce Boskiej Pocieszenia oraz przytoczona zostanie obawa papieża Piusa XII przed "zmęczeniem ludzi dobrych" . Usłyszymy słowa otuchy, zachęty; usłyszymy podziękowania za przybycie.

Lecz niepełnosprawni nie byliby sobą, gdyby skończyło się na powadze. Przyjazne zdania Księdza Arcybiskupa zostaną więc wielokrotnie przerwane okrzykiem Emilki: "Brawo!" i podkreślone oklaskami kilkuset dłoni. W odpowiedzi na: "Do zobaczenia". Jego Ekscelencja usłyszy z drugiego rzędu krzeseł: "Do jutra!". Gdy ks. Jacek wymieni wszystkich, którym wypada szczególnie podziękować, ministrant głośśno i wyraźnie upomni się: "I mnie też!". W świecie niepełnosprawnych nie ma osób ważnych

i ważniejszych z tytułu posiadanej funkcji społecznej czy majątku. Tutaj najistotniejsza jest wielkość posiadanego serca, życzliwość i serdeczność.

Każda pielgrzymka jest jedną z form "ładowania akumulatorów" dla ludzi dobrych, których codzienność czasami - tak po ludzku - męczy i nuży. Ofiarowanie pielgrzymiego trudu najukochańszej Matce doda sił na wiele złych chwil. Rosnąca z roku na rok liczba osób uczestniczących w wędrówce na Jasną Górę najlepiej świadczy o potrzebie jej organizowania.

Nie zawsze zauważa się ludzi mijających kolumnę pątników, a przecież to w nich wywołuje największe emocje widok niepełnosprawnych jadących na wózkach inwalidzkich lub ze stygmatem upośledzenia umysłowego na twarzy. Wzruszenie, litość, zakłopotanie od razu widać na twarzach przypadkowych przechodniów. Niebezpodstawnie mówi się, że pielgrzymka jest swoistą manifestacją świata osób słabych i potrzebujących pomocy.

VI Piesza Pielgrzymka Świata Osób Niepełnosprawnych, ich Rodzin i Przyjaciół zorganizowana przez Federację Wspólnot "Betel" została już zapisana we wspomnieniach jej uczestników. Będą o niej przypominać kolorowe podkoszulki. Jednakże jestem pewna, że ziarno wiary, nadziei i miłości zasiane w ciągu 9 godzin wspólnego bycia przyjaznych sobie ludzi i czułe spojrzenie oczu Jasnogórskiej Pani owocować będzie przez wiele najbliższych miesięcy, aż... do następnej pielgrzymki!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Portugalia: nowy rekord - 55 meczetów w całym kraju

2025-05-06 22:24

[ TEMATY ]

meczet

Portugalia

PackShot/Fotolia.com

Na terenie Portugalii działa rekordowa liczba meczetów - co najmniej 55, wynika z najnowszych statystyk władz tego kraju. Większość z muzułmańskich świątyń działa na terenie stolicy kraju, Lizbony, bądź na jej przedmieściach.

Jak odnotowują portugalskie media w zdominowanej przez katolików Portugalii, przybywa nie tylko wyznawców islamu, głównie imigrantów zarobkowych z Azji Środkowej, jak też muzułmańskich domów modlitewnych. Część z planowanych meczetów jest, jak odnotowują media, blokowane przez władze samorządowe w związku z brakiem odpowiednich decyzji urzędowych. Zaznaczono, że w niektórych gminach, jak np. w Samora Correia, w środkowej Portugalii, nasilają się protesty lokalnej społeczności, zdominowanej przez katolików, przeciwko budowie meczetu. Jedną z kontestowanych przez okoliczną ludność kwestii jest lokalizacja meczetu, który miałby stanąć naprzeciwko jednostki straży pożarnej, co zdaniem krytyków tej budowli, zagrozi bezpieczeństwu mieszkańców portugalskiej gminy.
CZYTAJ DALEJ

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

2025-05-06 07:32

[ TEMATY ]

wypadek

Adobe Stock

Siedmiu młodych zakonników z nigeryjskiej wspólnoty Braci Mniejszych Kapucynów zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło w sobotę na południu w górzystej części Nigerii.

Z oświadczenia wydanego w poniedziałek przez Johna-Kennedy'ego Anyanwu, kustosza klasztoru kapucynów w Enugu, wynika, że 13 zakonników z katolickiej wspólnoty w Ridgeway w stanie Enugu jechało na południe do Obudy, miasta leżącego w stanie Cross Rover, gdzie odpoczywali w górskim kurorcie Obudu Ranch Resort.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe jest sakramentem

2025-05-07 16:42

[ TEMATY ]

konklawe

Milena Kindziuk

Red

W ten oto sposób, po złożeniu przysięgi przez kardynałów i wypowiedzeniu słynnych słów: "extra omnes" – wszyscy na zewnątrz - kończy się konklawe medialne, a rozpoczyna to prawdziwe, mające wymiar religijny.

Teraz naprawdę nie liczą się już prognozy dziennikarskie, strategie medialne, prezentowane frakcje. Klucz pozostaje jeden – to klucz do Królestwa. A sześć tysięcy dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej przeobraża się w grono „maluczkich”, którzy muszą zgodzić się na paradoks, że najbardziej medialnego wydarzenia na świecie nie dadzą rady przedstawić w mediach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję