Już od 16.00 z głośników rozbrzmiewały przeplatane refleksyjną muzyką fragmenty przemówień Ojca Świętego z pielgrzymek do Polski. Godzinę później rozpoczął się modlitewny program, na który złożyły się: fragmenty filmu z wizyty Papieża w Płocku, występ harcerskiego zespołu „Dzieci Płocka” i chóru Wyższej Szkoły Zawodowej w Płocku, zapalenie świec i składanie kwiatów przez samorządy szkolne i Koronka do Miłosierdzia Bożego, którą prowadziły siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Tuż przed Mszą św. słowo do zebranych skierował prezydent Płocka Mirosław Milewski.
Uroczystej Eucharystii, która rozpoczęła się o godz. 18.00, przewodniczył biskup płocki Stanisław Wielgus, który we wprowadzeniu do Liturgii powiedział: „Jan Paweł Wielki żył jak Chrystus i umierał jak Chrystus. Nic więc dziwnego, że dziś czci Go cały świat”. Homilię podczas Liturgii wygłosił bp Roman Marcinkowski (jej pełny tekst publikujemy na str. II). Po Mszy św. do księgi kondolencyjnej wpisali się prezydent oraz władze Miasta Płocka i władze Kościoła płockiego. Od momentu śmierci do wyłożonych w katedrze i przy pomniku Jana Pawła II ksiąg kondolencyjnych wpisują się także licznie płocczanie.
Czuwanie po Eucharystii rozpoczęły fragmenty spektaklu Przekroczyć próg nadziei w wykonaniu aktorów Teatru Dramatycznego w Płocku. W skupieniu pomagały także pieśni w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca „Wisła”, chóru Politechniki oraz chóru „Minstrel”. Zgromadzeni rozważali odtworzone na telebimach fragmenty homilii Ojca Świętego z pobytu w Płocku oraz przemówienia podczas spotkania Papieża z więźniami w płockim Zakładzie Karnym.
Rozważanie i modlitwę podczas Apelu Jasnogórskiego poprowadził biskup płocki Stanisław Wielgus. W rozważaniu przed Apelem powiedział m.in.: „Całe życie Jana Pawła Wielkiego i każde Jego słowo, które wypowiedział i napisał, są ojcowskim testamentem wskazującym na to, jak żyć, by zachować w sobie godność dziecka Bożego, by iść przez życie, czyniąc dobro, by być szczęśliwym i uszczęśliwiać innych. W każdym człowieku, zwłaszcza człowieku biednym, zrozpaczonym, prześladowanym, głodnym, bezrobotnym, zepchniętym na margines życia, zagubionym duchowo, na próżno czekającym na miłość ludzką Jan Paweł Wielki widział samego Chrystusa. Dlatego z taką determinacją bronił ludzi, których życie było zagrożone. Domagał się chleba dla głodnych, wzywał do ustanowienia pokoju na ziemi i przywrócenia wolności dla tych, których zniewolono”.
Wierni w skupieniu wysłuchali również słów Papieża, które wypowiedział po Apelu 7 czerwca 1991 r. z okien pobliskiego domu biskupiego. Dokładnie o 21.37, w godzinie odejścia Jana Pawła II do Ojca, zebrani oddali Mu cześć minutą ciszy, by zakończyć czuwanie wielkanocnym śpiewem, wyrażającym wiarę w zmartwychwstanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu