Reklama

Biblijne figury powołanych (2)

Bóg powołuje ludzi przez ludzi i dla ludzi

Wśród trzech biblijnych świadectw o powołaniu, zatrzymaliśmy się dotąd nad powołaniem Samuela. Z Nowego Testamentu wybierzemy jeszcze dwa świadectwa, w których odsłania się tajemnica pójścia za Jezusem.

Niedziela kielecka 18/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Andrzej i Szymon

Reklama

Dwaj uczniowie Jana Chrzciciela usłyszeli jego świadectwo o Jezusie i poszli za Nim. Jan wskazał na Jezusa: „Oto Baranek Boży” (J 1,35). Jezus odwrócił się do nich i zapytał: „Czego szukacie? Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi - to znaczy: Nauczycielu - gdzie mieszkasz?» Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego” (J 1, 38-39).
Co znaczy pytanie uczniów? Uczniowie Jana zapewne już słyszeli o Jezusie, być może od swojego nauczyciela. Zapytali o mieszkanie, bo ono dużo mówi o człowieku, który w nim mieszka: czy jest bogaty czy biedny, jak żyje. Uczniowie interesowali się osobą Jezusa, Jego stylem życia. Jezus nie sprzeciwia się: chodźcie i zobaczcie. Nie ma nic do ukrycia; nie prowadzi podwójnego życia: z wami pobożny i wymagający nauczyciel, a w swym domu wygodny sybaryta. Chodźcie i zobaczcie: nie mam dwóch twarzy. Nie gram roli nauczyciela, ale nim jestem.
To pytanie uczniów ma głęboki sens teologiczny. Jest rzeczą ważną wiedzieć, gdzie Jezus mieszka, by być razem z Nim. Uczniowie nie pytają, czego Jezus naucza, ale o Niego samego. Gdzie mieszka, aby mogli w Jego szkole uczyć się osoby Jezusa, Jego stylu życia. Pozostali u Jezusa jeden dzień. Zostali przez Niego oczarowani i zafascynowani. Jednym z tych dwóch uczniów był Andrzej. Spotyka on na drodze swego brata Szymona i mówi mu z entuzjazmem: „«Znaleźliśmy Mesjasza» - to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa” (J 1, 41-42). Brat zafascynowany Chrystusem prowadzi do Niego swojego brata. Braterska ewangelizacja. Wzruszająca scena.
W Meksyku istnieje słynna Szkoła Nowej Ewangelizacji im. św. Andrzeja. Celem członków tej szkoły jest prowadzić do Jezusa kogoś lepszego od siebie, tak jak Andrzej przyprowadził Szymona. Właśnie wtedy, gdy Szymon, przyprowadzony przez brata, stanął przed Jezusem, Jezus spojrzał na niego i powiedział: „Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz się nazywał Kefas - to znaczy Piotr” (J 1, 42). Zmiana imienia wskazuje tu na szczególną misję Piotra.
Było to pierwsze spotkanie braci z Jezusem. Nauczyciel pokazał Jezusa uczniom, brat przyprowadził do Chrystusa brata.

Synowie Zebedeusza

Definitywne powołanie braci opisuje św. Marek (1,16.20). Jezus, głosząc Ewangelię Bożą, wzywa równocześnie do nawrócenia i wiary; doszedł do jeziora Galilejskiego; spotkał tam Szymona i jego brata Andrzeja, jak zarzucali sieci. „Jezus rzekł do nich: Pójdźcie za Mną…” (por. Mk 1, 17); On nie szuka ludzi w jakimś środowisku szczególnie religijnym, np. w synagodze, lecz tam, gdzie żyją i pracują na co dzień. Powołuje przy pracy. Jezus nie postępuje jak rabini żydowscy, których szukali i wybierali uczniowie. On sam powołuje i On stwarza w powołanych decyzję pójścia za Nim: „a sprawię, że staniecie się…” (por. Mk 1, 17). Powołujące słowo Jezusa podobne jest do stwórczego słowa Boga (por. Ps 33, 9; Iz 55, 10n). Dzięki tej mocy twórczej słowa Jezusa, pójście za Nim uczniów zostało przedstawione jako rzecz sama w sobie oczywista, bez żadnych obiekcji ze strony powołanych rybaków. W powołaniu tym realizuje się działanie łaski, choć nie jest ona wyraźnie wspomniana: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem…” (J 15, 16). Człowiek w sposób wolny poddaje się temu działaniu. Dzięki temu powołanie jest pełnym tajemnicy spotkaniem Chrystusa z człowiekiem. Inicjatywa wyboru i powołania zależy wyłącznie od Niego: powołuje kogo chce i kiedy chce.
Chrystus powołuje na służbę, do wypełnienia misji. Powołując, czyni ich rybakami ludzi. Sieć w symbolice Nowego Testamentu oznacza Kościół (por. J 21, 11). Rybacy ludzi - to ci, którzy swym trudem i pracą włączają ludzi do królestwa Bożego, do
Kościoła; to ci, którzy na wzór Jezusa „głoszą Ewangelię Bożą”, wzywają do nawrócenia i wiary. Praca ta wymaga wielkiego trudu jak praca rybaka.
Chrystus powołuje przy pracy i na pracę; na trud, na służbę. Daje do wypełnienia zadanie w Bożych planach zbawienia. Jest to często zadanie trudne, wymagające ofiary, wyrzeczenia. Wynika to z istoty samego powołania; jeżeli jest ono charyzmatem, tzn. dane jest dla dobra innych, dla całej wspólnoty, a nie dla powołanego. Takie jest każde powołanie biblijne: zawsze jest ono dla innych, a nie dla własnej wygody. Bóg nie obiecuje łatwego życia powołanym, nie rozpieszcza tych, których powołuje. Obiecuje im jednak coś bardzo cennego: „Ja będę z tobą” (Wj 3,12; por. Łk 1,28; Mt 28,20).
Każde powołanie łączy się z opuszczeniem kogoś lub czegoś. Łączy się z odejściem od kogoś lub czegoś. Jest to reguła powszechna. Uczniowie, żeby pójść za Chrystusem, musieli opuścić ojca Zebedeusza, łodzie i sieci. Powołanie zawsze łączy się z odejściem, ofiarą, które sprawiają ból ludzkiemu sercu. Jan Paweł II w homilii inauguracyjnej, komentując powołanie Piotra i myśląc o swoim powołaniu mówił: „I Piotr przybył do Rzymu! Cóż skierowało go i doprowadziło do tego miasta, w serce rzymskiego imperium, jak nie posłuszeństwo wobec posłannictwa otrzymanego od Pana? Zapewne ten rybak z Galilei nie chciałby przybyć aż tutaj, wolałby pewnie zostać tam, nad brzegiem jeziora Genezaret ze swoją łodzią i sieciami”. W słowach tych czuje się osobiste doświadczenie człowieka, który musiał opuścić swoją ojczyznę, by iść za głosem Pana.
Opuszczenie, odejście rodzą w sercu ludzkim pustkę. Człowiek jednak nie może żyć pustką. Dlatego wraz z wezwaniem do opuszczenia i porzucenia kogoś lub czegoś łączy się zawsze wezwanie: „Pójdźcie za Mną” (Mk 1, 17). Pustkę spowodowaną odejściem ma zapełnić Pan, żywa osoba Pana; Chrystus, który wzywa, misja, jaką ukazuje, muszą stać się nową miłością powołanego, nową treścią jego życia. Muszą stać się bardziej konkretne, bardziej fascynujące i godne miłości niż to, co trzeba opuścić i porzucić. Powołany, na wzór św. Pawła, winien wszystko opuścić byleby pozyskać Chrystusa i znaleźć się w Nim (por. Flp 3, 7n). W miejsce porzuconych wartości musi wejść jedyna i najwyższa wartość - Chrystus.

Te świadectwa biblijne są pouczające i budujące. Tym, który powołuje jest Bóg w Starym Testamencie a Chrystus w Nowym. Powołujący lubi się posługiwać ludźmi w powoływaniu ludzi. Potrzebuje nas. Jeżeli tym, który powołuje jest Pan, trzeba nieustannie prosić Pana żniwa, żeby posłał robotników na żniwo (por. Łk 10, 2).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Ziobro o orzeczeniu TSUE: Lewactwo rozkrada nam Unię Europejską!

2025-11-25 15:23

[ TEMATY ]

TSUE

Zbigniew Ziobro

orzeczenie

lewactwo

rozkrada

Unię Europejską

www.gov.pl

Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości w latach 2015-2023

Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości
w latach 2015-2023

Lewica już rozpoczęła kampanię na rzecz wykorzystania dzisiejszego orzeczenia TSUE do legalizacji związków jednopłciowych w Polsce. Posłowie prawej strony mówią, że Trybunał orzekł nielegalnie i ostrzegają, że tracimy autonomię w sprawach aksjologicznych i obyczajowych.

Skrajnie lewicowa minister edukacji Barbara Nowacka podkreśliła we wpisie w serwisie X, że wyrok stwierdza, że Polska powinna uznawać tzw. "małżeństwa jednopłciowe" zawarte za granicą.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: Papież będzie posłańcem zgody, dialogu i pokoju

2025-11-26 09:02

[ TEMATY ]

kard. Pietro Parolin

Leon XIV w Turcji i Libanie

dialog i pokój

zgoda

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Turcja i Liban czekają na Leona XIV. Watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin podkreśla znaczenie tej podróży dla ekumenizmu, dialogu międzyreligijnego oraz jako znak nadziei i pokoju. Kardynał podkreśla fundamentalną rolę chrześcijan w życiu społecznym, gospodarczym, kulturalnym i politycznym na Bliskim Wschodzie. „Chcielibyśmy, aby mogli pozostać na swojej ziemi”.

W Turcji i Libanie wszystko jest gotowe na przybycie Leona XIV. Pierwsza zagraniczna podróż apostolska amerykańskiego Papieża rozpocznie się pod znakiem świadectwa i spotkania. Następca Piotra leci na Bliski Wschód, aby umocnić w wierze i nieść piękno Chrystusa, który zbawia całą ludzkość. Wielkie są oczekiwania wspólnot katolickich, i nie tylko, w obu krajach położonych na kontynentach dotkniętych wojnami i przemocą, a jednak zdolnych do budowania, często przy znacznych cierpieniach i przeciwnościach, dróg dialogu, gościnności i pokoju. Dwa motta wybrane na tę wizytę: „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest” oraz „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój” podkreślają istotę obu etapów tej podróży pod znakiem nadziei, jedności i braterstwa. Podróż do Turcji będzie skupiona na ekumenicznej uroczystości upamiętniającej 1700-lecia Soboru Nicejskiego, natomiast w kraju cedrów jednym z najbardziej wzruszających momentów będzie „cicha modlitwa” w porcie w Bejrucie, gdzie pięć lat temu na skutek eksplozji zginęło ponad 200 osób, a 7 tys. zostało rannych. Zdaniem kard. Pietra Parolina, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, wizyta Papieża przyniesie nadzieję, pokój i nowy impuls dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję