Wszyscy pamiętamy dzień 14 czerwca 1999 r. i historyczną wizytę Ojca Świętego Jana Pawła II w Łowiczu. To były niezapomniane chwile. Chcąc upamiętnić to wydarzenie, jesienią tegoż roku ówczesny biskup łowicki Alojzy Orszulik podjął decyzję o wystawieniu na Starym Rynku w Łowiczu pomnika Jana Pawła II. Zapewne niektórzy pamiętają głosy krytyki pod adresem Księdza Biskupa i jego pomysłu. Twierdzono, iż pieniądze potrzebne na ten cel można by lepiej spożytkować. Niektórzy mówili wprost: Po co ten pomnik?! Szkoda pieniędzy! Mimo tego pomnik został odsłonięty i poświęcony 18 czerwca 2000 r. przez kard. Józefa Glempa, Prymasa Polski.
Być może za życia Jana Pawła II nie doceniano wartości wspomnianego przedsięwzięcia. Ale w ostatnich dniach, w bardzo krótkim czasie po odejściu Piotra naszych czasów, przekonaliśmy się o słuszności pomysłu bp. Alojzego Orszulika. Oto już kilkanaście minut po otrzymaniu informacji o śmierci Jana Pawła II, łowiczanie zaczęli przychodzić pod pomnik na Starym Rynku, by się pomodlić, zapalić świecę lub znicz, w ciszy pomyśleć i podziękować. Pomnik stał się symbolem jedności diecezjan w tym ciężkim dla nich czasie. W następne dni przychodzili oni coraz liczniej. Ten fragment Starego Rynku, na którym przed niespełna pięcioma laty, staraniem bp. Alojzego Orszulika, postawiono pomnik Jana Pawła II, stał się w tych dniach sercem Łowicza. To tutaj, niespodziewanie chyba dla każdego, gromadziło się z dnia na dzień coraz więcej ludzi. Wydawało się, iż za kilka dni po śmierci Papieża fala żalu i wzruszenia zacznie opadać. Nic podobnego. Wręcz przeciwnie: każdego dnia dziesiątki osób przyjeżdżających ze zniczami i przystających na kilkanaście minut, przeradzały się w setki w godzinach wieczornych, szczególnie ok. godz. 21.00. Co najciekawsze, do tej wielkiej zbiorowej modlitwy dochodziło zupełnie spontanicznie. I tak było przez następne dni.
A po pogrzebie Jana Pawła II, do niedzieli 17 kwietnia codzienne o godz. 21.00 przy pomniku rozpoczynały się spotkania modlitewne, kończące się biciem dzwonów o godz. 21.37. I choć 17 kwietnia czas żałoby się skończył i teraz Kościół cieszy się nowym Papieżem, to na Starym Rynku w Łowiczu, pod pomnikiem codziennie pali się mnóstwo zniczy i - szczególnie w godzinach wieczornych - gromadzą się tam łowiczanie. Ku radości serca przychodzi wielu młodych ludzi, którzy nie chcą zapomnieć o Janie Pawle II. Przemówił przecież do nich tak mocno, że trudno zagłuszyć Jego słowa początkiem nowego pontyfikatu. Wydaje się, że te „pamiętne dwa tygodnie” były najpiękniejszymi papieskimi rekolekcjami w życiu wielu z nas. Zasiały one ziarno wiary, co widzimy na przykładzie papieskiego pomnika na Starym Rynku w Łowiczu. Oby przyniosło ono plon obfity, długowieczny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu