Reklama

Święto patronalne Szkolnych Kół Caritas

Mogliby żyć tylko dla siebie...

9 kwietnia w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Toruniu odbyła się uroczystość ku czci Najświętszej Eucharystii i Bożego Miłosierdzia, w której wzięli udział członkowie Szkolnych Kół Caritas i ich opiekunowie. Reprezentowali oni ponad 4-tysięczną rzeszę swoich rówieśników z całej diecezji, działających na co dzień w przeszło 160 kołach.

Niedziela toruńska 19/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św., koncelebrowanej przez 13 kapłanów, przewodniczył ks. inf. Tadeusz Nowicki; (zastąpił on bp. Andrzeja Suskiego, który wyjechał na pogrzeb Ojca Świętego do Rzymu). W homilii Celebrans podkreślił prawdę o miłości Bożej, wyrażającej się przez miłosierdzie; jako taka często nas szokuje, gdyż obejmuje ludzi, których my, patrząc po ludzku, dawno już „spisaliśmy na straty”.
Boże miłosierdzie najpełniej objawiło się w Jezusie Chrystusie. On często wzbudzał sprzeciw, gdyż - na przekór oczekiwaniom „sprawiedliwych” - nie sądził grzeszników, lecz dawał im szansę nawrócenia; patrzył na godność człowieka, a nie na jego czyny. Odchodząc do nieba, pozostał z nami na zawsze w Eucharystii i przez nią nadal udziela nam swego miłosierdzia.
W tych czasach prawdę o miłosierdziu Bożym na nowo uwypukliła św. Faustyna, a jej przesłanie dotarło do szerokich rzesz chrześcijan za sprawą Jana Pawła II. „On nie głosił nic nowego - powiedział o zmarłym Papieżu ks. Nowicki - lecz tylko wyraził zrozumiałym językiem i czytelnym świadectwem ewangeliczną prawdę o Bogu, który zawsze jest gotów przebaczyć człowiekowi jego grzech.
Wolontariusze SKC mają tę łaskę, że mogą działać jako narzędzia miłosiernego Boga. Ich posługa to dla wielu ludzi znak, że Bóg ich kocha i nigdy nie opuszcza” - zakończył Celebrans.

Ośmiu Samarytan

Po Mszy św. zostały ogłoszone wyniki drugiej edycji konkursu pt. Samarytanin, którego znam. Jego celem jest obudzenie wrażliwości młodych ludzi, tak, aby zauważyli wokół siebie osoby zaangażowane w czynienie miłosierdzia, potrafiące się pochylić nad bliźnim w potrzebie.
W tegorocznej edycji konkursu wzięło udział ok. 130 osób.
Młodzi pisali prace o postaciach z otoczenia, których działania postrzegają jako posługę miłosierdzia. Prace te były następnie oceniane przez komisje konkursowe różnych szczebli, a ostateczny werdykt spoczywał w rękach jury, w którego skład weszli studenci - mieszkańcy Bursy Akademickiej w Przysieku. Po wnikliwej lekturze postanowili oni uhonorować 8 osób:
- Krystynę Babalską, katechetkę w Szkole Podstawowej w Kurzętniku, o której autor nominacji, Mateusz Suchocki napisał m.in.: „Jest to kobieta wielkiego serca. Nasze lekcje religii są zawsze pogodne, idziemy na nie z wielką ochotą. (...) Chociaż ma swoją rodzinę, to zawsze znajduje czas dla nas - swoich uczniów”.
- Jerzego Poltyna, wójta gminy Dębowa Łąka. „Jest wzorem człowieka gotowego na wyrzeczenia, pragnącego pomagać tym, którzy potrzebują wsparcia materialnego i duchowego.
Niesienie pomocy innym jest dla niego rzeczą naturalną. Jakże rzadko spotyka się dziś takich ludzi!” - napisała o nim w swej pracy Joanna Wesołowska, uczennica Szkoły Podstawowej w Łobdowie.
- Grażynę Falkowską z miejscowości Wiewiórki. Autor pracy, Przemysław Szmytkowski ze Szkoły Podstawowej w Wielkich Radowiskach, scharakteryzował ją następująco: „Jest kobietą, dla której doba jest zawsze za krótka, bo wciąż ma dużo do zrobienia, tak dla rodziny, jak i dla innych. Pani Grażyna wspiera pomocą materialną dzieci z Wielkich Radowisk: organizuje festyny charytatywne, przygotowuje paczki świąteczne, zachęca dzieci do aktywnego udziału w życiu wsi i parafii. Wraz z mężem wychowuje pięcioro dzieci; dla dwojga z nich państwo Falkowscy stworzyli rodzinę zastępczą”.
- Stanisławę Ścigacz z Torunia. Zdaniem autora nominacji, jej wnuka, Pawła Walentowicza ze Szkoły Podstawowej nr 6 w Toruniu, zasługuje ona na wyróżnienie ze względu na długoletnią opiekę nad dziećmi w najbliższej rodzinie, a także pomoc niesioną osobom w podeszłym wieku i niepełnosprawnym. „Mogłaby siedzieć wygodnie w ciepłym mieszkanku, otulona kocem, oglądać telewizję, żyć powoli, spokojnie z dnia na dzień, jednak tak nie potrafi. Wciąż sama szuka ludzi, którym może nieść nie tylko tę widoczną, namacalną pomoc, ale także duchową, która często jest ważniejsza” - tak o swojej Babci napisał Paweł.
- Jana Wójcika z Torunia, scharakteryzowanego przez Bartosza Branickiego ze Szkoły Podstawowej nr 6 w Toruniu: „To dobry człowiek i katolik. (...) Bezinteresownie pomaga swojemu sąsiadowi, który jest ciężko chory. Wspiera go modlitwą, dodaje otuchy. Nigdy nie zawiedzie w potrzebie. Zawsze jest pogodny i życzliwy”.
- Dobrosławę Baczyńską z Torunia, nominowaną przez Natalię Brzuszczak, uczennicę Szkoły Podstawowej nr 32 w Toruniu. „Nie zwraca uwagi na to, czy kogoś zna, czy nie - po prostu pomaga, jak umie najlepiej. Nie czeka na odpłatę, a podziękowania przyjmuje niechętnie i skromnie. Często rezygnuje z własnych przyjemności, a poświęca czas dla innych. Mówi, że jej sprawy mogą poczekać. Latem, kiedy ma czas wolny od studiów, pomaga w hospicjum. Jest kochana i wspaniała, dobra i pomocna” - czytamy w charakterystyce, która wyszła spod pióra Natalii.
- Annę Jabłońską z Kowalewa Pomorskiego, wytypowaną przez jej siostrę, Agnieszkę Jabłońską, uczennicę miejscowej Szkoły Podstawowej. „Jako uczennica liceum, przez kilka lat Anna opiekowała się niepełnosprawną dziewczynką, uczęszczającą do mieszczącej się w tym samym budynku szkoły podstawowej. Pomoc polegała na noszeniu Darii po schodach na obiady, do sali komputerowej, na lekcje wychowania fizycznego, do biblioteki, na towarzyszeniu podczas wycieczek klasowych” - napisała o Siostrze Agnieszka.
- Irenę Wierzbicką, pielęgniarkę z Torunia, obecnie zamieszkałą w Australii. Autorka nominacji, Monika Rogowska ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Toruniu napisała o niej: „Zawsze starała się być przy tych, którzy tego najbardziej potrzebowali, o których zapomniały rodziny. Przez 10 lat pracowała w szpitalu, a wolny od pracy czas poświęcała dzieciom niepełnosprawnym. W Australii, wraz z grupą wolontariuszy, prowadzi ochronkę dla dzieci odrzuconych. Praca ta daje jej mnóstwo satysfakcji. Czuje się tak, jakby się po to urodziła. Bardzo chciałabym w razie potrzeby znaleźć się pod opieką takiej właśnie osoby”.
Laureaci oraz autorzy nominacji otrzymali dyplomy, listy gratulacyjne i upominki. Dyrektor Caritas Diecezji Toruńskiej ks. Daniel Adamowicz wyraził również wdzięczność nauczycielom, pod których kierunkiem zostały napisane nominacje: Marlenie Sempołowicz (SP Łobdowo), Bogumile Frankiewicz (SP Wielkie Radowiska), Janowi Kruglińskiemu (SP nr 6 Toruń), Dorocie Myjkowskiej (SP nr 32 Toruń) Krzysztofowi Dębińskiemu (SP Kowalewo Pomorskie) i Marii Karakulskiej (SP nr 1 Toruń).
Następnie odbyła się projekcja filmu o Szkolnych Kołach Caritas, zrealizowanego przez toruński oddział Telewizji Polskiej, oraz koncert zespołu „Claritas”.
Widownia w tym czasie miała okazję skorzystać ze słodkiego poczęstunku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.
CZYTAJ DALEJ

Skandal! Włamanie, kradzież i profanacja kaplicy w dawnej bursie

2025-05-05 14:46

[ TEMATY ]

kaplica

profanacja

skandal

Mielec

commons.wikimedia.org/Patryk Duszkiewicz, CC BY-SA 4.0

W nocy z 30 kwietnia na 1 maja doszło do włamania i profanacji kaplicy pw. św. Stanisława Kostki, znajdującej się w dawnej bursie przy ul. Warszawskiej w Mielcu. Sprawcy zniszczyli krzyż ołtarzowy, dokonali kradzieży przedmiotów liturgicznych i prawdopodobnie podjęli próbę podpalenia.

- Prośmy Boga o zmiłowanie się nad sprawcami tego haniebnego czynu, a dla nas o gorliwość serc i większą troskę o sprawy Boże w naszym życiu prywatnym i publicznym - czytamy w oświadczeniu Parafii Ducha Świętego w Mielcu.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję