Reklama

Z życia oddziałów parafialnych

Bliżej Boga

Niedziela przemyska 22/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielu młodych ludzi jest zagubionych, ponieważ nie wiedzą, co chcieliby robić, kim być i co w życiu osiągnąć. Zależy to również od tego, w jakim środowisku żyjemy i z jakimi ludźmi się spotykamy. Młodość, to niewątpliwie piękny, ale i trudny wiek, pełen wyborów i buntów. Decydujemy się na wybór szkoły, przyjaciół, partnera życiowego, ale nie możemy zapomnieć o najważniejszym wyborze - miłości do Boga.
Właśnie przed takim wyborem byłam trzy lat temu, mając 15 lat.
Koleżanka zaproponowała mi, abym poszła na piątkowe spotkanie formacyjne, organizowane przez ks. Wiesława Mareckiego. Będąc ciekawą świata, zgodziłam się. Kiedy po raz pierwszy przyszłam na spotkanie uczestnicy przyjęli mnie z uśmiechem i serdecznością. Zainteresował mnie sposób modlitwy spontanicznej (wcześniej nie znałam takiej formy modlitwy), dzięki niej poczułam bliskość Boga, moją rozmowę z Nim. Wszyscy byli mili, tworzyli prawdziwą wspólnotę. Z początku bałam się otworzyć i podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat rozumienia czytanego fragmentu Pisma Świętego, jednak z czasem stałam się osobą otwartą. Od tamtej chwili zaczęłam co tydzień chodzić na spotkania. Nauczyły mnie one wiele: otwarcia się na innych ludzi, pogody ducha i radości nawet z najmniejszej rzeczy, rozmowy z ludźmi. Za każdym razem uczyłam się czegoś nowego, nie tylko spraw związanych z Kościołem, ale także z życiem czy problemami. Dzięki tym spotkaniom zaczęłam coraz bardziej poznawać i kochać Boga, oraz uświadomiłam sobie, co jest najważniejsze w moim życiu.
Dziś mam 18 lat i od trzech lat należę do wspólnoty młodzieżowej działającej w parafii Głębokie. Kontynuatorem tworzenia naszej wspólnoty został ks. Mariusz Pelc. To on pogłębił w nas wiarę poprzez modlitwy, medytacje i czuwania. Piątkowe spotkania są prowadzone przez pięciu animatorów, w tym również przeze mnie. Mówimy o różnych tematach, o Bogu, Jezusie, Maryi, Duchu Świętym, żywocie świętych, o problemach dotyczących młodych ludzi, wierze, miłości do Boga i ludzi oraz o nas samych. Zaczęliśmy się udzielać w życiu parafii poprzez czytanie Słowa Bożego, przygotowanie adoracji, prowadzenie Drogi Krzyżowej, Różańca, Koronki do Bożego Miłosierdzia, odmawianej codziennie przed Eucharystią, a także utworzyliśmy scholę. Dziś nasza grupa liczy 14 osób, które przychodzą regularnie, jednak naszym marzeniem jest powiększenie grupy i zarejestrowanie jej jako Oddział Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Przemyskiej, którego cele i założenia poznajemy podczas weekendowych spotkań w Ośrodku KSM „Nadzieja” w Wybrzeżu.
W naszej wspólnocie wszyscy akceptujemy siebie nawzajem. Pozostajemy razem, niezależnie od tego, co się wydarzy, bo łączy nas miłość do Chrystusa.
Ja już dokonałam wyboru, wybrałam formację i poznawanie Boga przez naszą wspólnotę. Ty również możesz odnaleźć sens i wartość swojego życia, angażując się we wspólnotę działającą w Twojej parafii. Może to Ciebie Pan powołuje do służby Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie, właśnie przez KSM. Naprawdę warto, nic nie tracisz, a możesz wiele zyskać - przyjaźń, pewność siebie, otwartość, a przede wszystkim odnaleźć drogę do Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję