Reklama

Parafialna pielgrzymka do Rzymu

W jedności ze Stolicą Piotrową

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Zielonej Górze świętuje w tym roku 35-lecie powstania. Kulminacja obchodów jubileuszu przypada we wrześniu, podczas parafialnego odpustu, ale poszczególne wydarzenia związane z naszym świętem rozłożone zostały na cały rok. W marcu, po przeżyciu rekolekcji, została dokonana Intronizacja Najświętszego Serca Pana Jezusa Króla Królów i Pana Panujących oraz Akt poświecenia się Jego Sercu osób indywidualnych i rodzin. Tradycyjny 9. już festyn parafialny obchodzony był pod hasłem: Chwalcie Pana w Jego świątyni, które wskazywało na wybudowany przez nas kościół. Wczesną wiosną tego roku, na spotkaniu Parafialnej Rady Duszpasterskiej padła propozycja uczczenia naszego jubileuszu pielgrzymką do Rzymu, aby przez nawiedzenie grobów apostolskich podkreślić ścisły związek naszej parafii ze Stolicą Piotrową.
Serca biły żywiej, ponieważ jeden dzień pielgrzymki przypadał na Uroczystość Piotra i Pawła. Pod opieką naszego proboszcza Księdza Jana oraz przewodnika wyruszyliśmy w 7-dniową podróż.
Pierwsza Eucharystia została odprawiona na Kahlenbergu w kościele św. Józefa, gdzie przechowywane są pamiątki po słynnej odsieczy wiedeńskiej z 1683 r. „Przybyłem, zobaczyłem, Bóg zwyciężył!” - te słowa króla Jana Sobieskiego wypowiedziane po pokonaniu oddziałów Kara Mustafy, poruszyły w nas uczucia dumy narodowej. Dzień drugi rozpoczęliśmy od Asyżu, miejscowości ukochanej przez św. Franciszka. Ze wzruszeniem spacerowaliśmy po skąpanych w słońcu średniowiecznych uliczkach. Obecność św. Franciszka i św. Klary była odczuwalna zarówno podczas zwiedzania miejsc związanych z życiem Świętych, jak i podczas osobistej modlitwy czy spacerów. Dużym przeżyciem było nawiedzenie bazyliki św. Franciszka, bazyliki Matki Bożej Anielskiej i bazyliki św. Klary. Przeżycia estetyczne, zachwyt architekturą budowli, piękno i wspaniałość wystroju świątyń przenikał naszą modlitwę. Myślałam wtedy, jak niewiele potrzeba, aby być blisko Boga. Zarzucamy się niepotrzebnymi rzeczami, a potrzeba tak niewiele... jedna suknia, torba. „I tak upłynął wieczór i poranek - dzień drugi” (Rdz 1, 8).
Najbardziej wyczekiwany przez nas był Rzym. Tego dnia pobudka była bardzo wcześnie rano, ponieważ Msza św. papieska rozpoczynała się o godz. 9.30. Stanęliśmy na Placu św. Piotra jeszcze na długo przed Eucharystią. Na placu - cały świat, tysiące pielgrzymów z różnych stron, gwar i ruch. Zatrzymani na wprost okien, gdzie jeszcze nie tak dawno błogosławił Jan Paweł II, odśpiewaliśmy, ze łzami w oczach Barkę. Gdy straciliśmy nadzieję, że uda się nam dostać do Bazyliki, zajęliśmy miejsca pod dużym ekranem. Żar lał się z nieba, ale radość uczestniczenia we Mszy św. odpustowej Piotra i Pawła chłodziła rozgrzane kamienie.
Potem Anioł Pański z Ojcem Świętym i „bieg” po Wiecznym Mieście. Katakumby, kościółek Quo Vadis, bazylika na Lateranie, kaplica Świętych Schodów, Koloseum, Forum Romanum, Wzgórze Kapitolińskie, Plac Wenecki z Ołtarzem Ojczyzny i fontanny, ze słynną de Trevi, i Schody Hiszpańskie. Przyznam, że dopiero po powrocie, przeglądając przewodniki po Rzymie, mogłam to wszystko uporządkować. Wszystko jak kolorowy film w przyspieszonym tempie. Umęczeni, radośni, z bąblami na stopach wróciliśmy do hotelu. Został nam jeszcze jeden dzień w Rzymie - najpiękniejszy! Wczesna pobudka. Msza św. w podziemiach Bazyliki, w jednej z kaplic w bliskości grobów papieskich. Z wielkim nabożeństwem wchodziliśmy w progi podziemi. Schodziliśmy do samych korzeni wielkiego drzewa, jakim jest kościół. W jednym czasie sprawowano kilka Mszy św., w kaplicach obok, stąd nakładały się na siebie śpiewy w różnych językach. Jakie to piękne doświadczenie powszechności Kościoła... Zaraz potem poszliśmy na grób Jana Pawła II. Nikt nas nie popędzał. Mieliśmy godzinę czasu, zanim z zewnątrz stojący od rana pielgrzymi zostali wpuszczeni w podziemia. Czułam się tak, jakbym szła na grób swojego Taty. Drżały w nas serca, nikt nie wstydził się łez. Dzisiaj wiem, że wszystkie miejsca, które odwiedziliśmy w czasie tej pielgrzymki, były tłem dla tego poranka w podziemiach.
Na szlaku naszej pielgrzymiej drogi nawiedziliśmy Cmentarz Polskich Żołnierzy na Monte Cassino oraz opactwo św. Benedykta z VI wieku. Następnie długa trasa do San Giovanni Rotondo - miejscowości gdzie żył o. Pio. Modliliśmy się przy jego grobie wieczorem i następnego dnia rano. Pożegnaliśmy św. o. Pio, udając się do Loreto - miasta, które powstało przy sanktuarium Domku Matki Bożej. Nawiedziliśmy również Cmentarz Polskich Żołnierzy II wojny światowej. Ze względu na przeżywany Rok Eucharystii ważnym etapem naszej drogi było Lanciano - miejsce cudu eucharystycznego. Stamtąd autostradą, pośród kwitnących oleandrów, z pięknymi widokami na Adriatyk dojechaliśmy do Rimini. Ostatnim miastem była Wenecja - miasto położone na wodzie, przejazd stateczkiem na wybrzeże Słowiańskie. Potem plac św. Marka z piękną bazyliką, Pałac Dożów Weneckich i dalej Most Rialto. Bogactwo Wenecji, przepych mijanych sklepów, salonów nie mieścił się już w założonym celu pielgrzymki, uświadamiał nam jednak, że jesteśmy w drodze i czas do domu.
Zaraz po powrocie w naszym parafialnym kościele została odprawiona dziękczynna Msza św. Przed nami główne uroczystości jubileuszowe. Już dziś zapraszamy na Mszę św. odpustową z udziałem Radia Maryja i TV Trwam, 12 września o godz. 18.00.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

TRWA NOWENNA w intencji pokoju i Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli. DOŁĄCZ DO MODLITWY
CZYTAJ DALEJ

Portugalia: nowy rekord - 55 meczetów w całym kraju

2025-05-06 22:24

[ TEMATY ]

meczet

Portugalia

PackShot/Fotolia.com

Na terenie Portugalii działa rekordowa liczba meczetów - co najmniej 55, wynika z najnowszych statystyk władz tego kraju. Większość z muzułmańskich świątyń działa na terenie stolicy kraju, Lizbony, bądź na jej przedmieściach.

Jak odnotowują portugalskie media w zdominowanej przez katolików Portugalii, przybywa nie tylko wyznawców islamu, głównie imigrantów zarobkowych z Azji Środkowej, jak też muzułmańskich domów modlitewnych. Część z planowanych meczetów jest, jak odnotowują media, blokowane przez władze samorządowe w związku z brakiem odpowiednich decyzji urzędowych. Zaznaczono, że w niektórych gminach, jak np. w Samora Correia, w środkowej Portugalii, nasilają się protesty lokalnej społeczności, zdominowanej przez katolików, przeciwko budowie meczetu. Jedną z kontestowanych przez okoliczną ludność kwestii jest lokalizacja meczetu, który miałby stanąć naprzeciwko jednostki straży pożarnej, co zdaniem krytyków tej budowli, zagrozi bezpieczeństwu mieszkańców portugalskiej gminy.
CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwa majowe: modlitwa, która przetrwała wieki

2025-05-07 14:52

[ TEMATY ]

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj od wieków zajmuje wyjątkowe miejsce w duchowości katolickiej jako miesiąc szczególnie poświęcony Matce Bożej. Nabożeństwa majowe - tzw. „majówki” - wpisały się na stałe w religijny pejzaż Polski, odbywając się wieczorami w świątyniach, przy kapliczkach, grotach i przydrożnych figurach. Ich centralnym punktem pozostaje Litania Loretańska, której wezwania przez wieki pogłębiały maryjne przeżywanie wiary.

Choć źródła maryjnej pobożności sięgają V wieku na Wschodzie, dopiero na przełomie XIII i XIV wieku miesiąc maj zaczęto na Zachodzie poświęcać Maryi - głównie z inicjatywy króla Hiszpanii Alfonsa X, który zachęcał wiernych do wspólnej modlitwy przy figurach Matki Bożej. Tradycja ta szybko się rozprzestrzeniła, a swój rozwój zawdzięczała także postępowi technicznemu - drukowane modlitewniki, jak „Maj duchowy” z 1549 roku, popularyzowały majowe formy kultu jako odpowiedź na kryzys Reformacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję