Reklama

Emocje rosną, gdy piłka w grze...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zarząd Łomżyńskiego Klubu Sportowego napisał List Otwarty do Prezydenta Miasta Łomży Jerzego Brzezińskiego, w którym apelował o pomoc i wsparcie dla struktur klubowych. Jak sugeruje zarząd ŁKS działania władz miasta nie korespondują z potrzebami klubu. Spotkania, dialogi nie przyniosły spodziewanych rezultatów, oczekiwana odpowiedź na list nie nadeszła, w związku z czym członkowie zarządu zdecydowali się zorganizować konferencję prasową. List Otwarty zaadresowany został do prezydenta Miasta Łomży Jerzego Brzezińskiego, a także wiceprezydentów: Marcina Sroczyńskiego i Krzysztofa Choińskiego.
Z treści listu zreferowanego przez Prezesa Zarządu ŁKS - Józefa Kosiorka wynikało, że łomżyńscy kibice mają prawdziwy powód do dumy. Ich beniaminek III ligi piłki nożnej - ŁKS Browar Łomża w końcowej klasyfikacji (sezonu 2004/2005) zajął 3 pozycję w prawie osiemdziesięcioletniej historii klubu. Większość zawodników to rdzenni mieszkańcy Łomży. Mecze przyciągają coraz więcej kibiców. Punkt zapalny stanowi niedostateczna ilość środków przeznaczonych na rozwój klubu. Kolno przeznacza na klub sportowy 50 tys. zł w skali roku, Ostrołęka 150 tys. zł, Augustów 70 tys. a Łomża pomimo spektakularnych sukcesów na scenie sportowej, 26 tys. zł. Natychmiastowej modernizacji wymaga droga wjazdowa na parking, płyta główna i płyta boczna boiska. Bezzwłocznie należy rozpocząć prace nad planowanym budżetem, który w chwili obecnej nie pokrywa nawet wynagrodzenia dla trenerów.
Amika Wronki czy Górnik Łęczna to przykłady klubów sportowych, które integrują wszystkich mieszkańców i skupiają na widowni całe rodziny, pomimo że wstęp na mecze nie jest bezpłatny. ŁKS ma realne szanse, by zostać dumą Łomży. Hanka Bielicka czy Edyta Górniak nie muszą zostać odosobnione w działaniach na rzecz promocji nadnarwiańskiego grodu. Odcinanie kuponów od zdobytej sławy na arenie sportowej, sądząc po totalnej ignorancji ze strony władz miasta, raczej nam nie grozi. Jerzy Engel junior - trener ŁKS, przyznał, że po raz pierwszy w życiu spotyka się z sytuacją, że władze miasta całkowicie ignorują środowisko sportowe. Zarząd bez pomocy finansowej ze strony władz miasta nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Ideałem byłoby osiągnięcie porozumienia partnerskiego. Sport jest realną szansą dla wielu młodych chłopców, którzy mają większe ambicje niż wysiadywanie na blokowych ławkach. Nie pochodzę z Łomży tym łatwiej mi o obiektywizm, nie znam lokalnych zależności. Faktem jest, że inwestycje sportowe wymagają ogromnych nakładów finansowych. Nie ma jednak dla miasta lepszej wizytówki niż profesjonalny klub sportowy.
Wstąpienie do struktur zarządu ŁKS wiceprezydenta Łomży Marcina Sroczyńskiego miało być posunięciem kompatybilnym z ideologią rozwojową klubu. Skończyło się na pustych obietnicach. Prezydent Miasta Łomży Jerzy Brzeziński zaprzecza stawianym mu zarzutom i twierdzi, że przytoczone w liście argumenty są nieprawdziwe. Faktem jest, że w kadrach Zarządu ŁKS na pewno nie znajdzie miejsca wiceprezydent Marcin Sroczyński, który ma prawo czuć się wewnętrznie rozdarty...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

10 lat Rycerzy Kolumba w Miliczu

2024-05-01 15:08

ks. Łukasz Romańczuk

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.

10-lecie założenia Rady Lokalnej był okazją do dziękczynienia i modlitwy za tych, co odeszli już do wieczności. W wygłoszonej homilii ks. Marcin Wachowiak, wikariusz parafii św. Michała Archanioła zwrócił uwagę na fakt, że Bóg potrafi zaskakiwać, zachęcając do zastanowienia się do swojej reakcji na takie zaskoczenia Pana Boga. Rozwijając ten temat ks. Marcin ukazał dwie perspektywy. - Pierwsza dotyczy mieszkańców Nazaretu, którzy znali Jezusa. Orientowali się kim On jest, skąd pochodzi, gdzie mieszka. Wiedzieli wszystko o Nim. Na pewno słyszeli o tym, co Jezus zdziałał poprzez nauczanie, czynienie cudów. A gdy Jezus do nich przyszedł, zaczęli w Niego powątpiewać. Zatem to jest ta pierwsza reakcja na działanie Jezusa - powątpiewanie - zaznaczył ks. Wachowiak, wskazując na drugą perspektywę poprzez postawę św. Józefa. - Był to człowiek pracowity, posłuszny, pokornym, przyjmował wolę Bożą. Święty Józef to człowiek, który realizował plan zbawienia w swoim życiu - mówił kapłan, zachęcając wiernych do refleksji nad realizowaną przez nich perspektywą poznania Jezusa. Czy jest to perspektywa mieszkańców Nazaretu czy św. Józefa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję