W jaki sposób doświadczyć miłości Bożej w zwykłym codziennym życiu? - pytają dzisiejsi chrześcijanie. Czy jest możliwe zjednoczenie się człowieka z Bogiem tu, na ziemi? Czy Bóg interesuje się naszymi zwykłymi sprawami?
Chrześcijaństwo głosi, że w pewnym momencie historii Jezus z Nazaretu pokazał Boga, objawił Jego tajemnicę i sam się z nią utożsamił. W jaki sposób Jezus wzbudził tak wyraźne przekonanie w tych, którzy uwierzyli w Niego? Ci ludzie, którzy poszli za Nim, stali się przecież kontynuatorami Jego misji. Wydarzenia zbawcze Chrystusa kontynuują ludzie za pośrednictwem Ducha Świętego. Oni stanowią Kościół i jako fenomen ludzki dający się ująć socjologicznie głoszą, że niosą w sobie boskość. Kościół czyni dla poszczególnych pokoleń to, co czynił Chrystus dla ówczesnych ludzi, z których zbudował Nowy Lud Boży, czyli objawia boskość Jezusa. Jest to fascynująca możliwość spotkania Boga tu, na ziemi. Ale wiemy, że Bóg pozostanie dla natury ludzkiej zawsze Tajemnicą.
Człowiek wierzący w Boga od zarania potrafił swoim rozumem dostrzec opiekuńczą moc Bożej wszechmocy i jego opatrzności. Tę rzeczywistość opatrznościową odsłaniał Narodowi Wybranemu w Starym Testamencie poprzez cuda, jakie uczynił. Ale Bóg Jahwe nie był podobny do bóstw w jakie wierzyli Grecy czy Egipcjanie. O tym zaświadczył św. Paweł, protestując w Listrze po dokonanym cudzie, gdy przyszli do niego i Barnaby ludzie razem z kapłanami ze świątyni Zeusa. Przybyli z kadzidłami, aby oddać im cześć boską. Pawła uznali za Hermesa a Barnabę za Zeusa. Paweł przemówił do nich: „Ludzie, co robicie! My także jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom. Nauczamy was, abyście odwrócili się od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich się znajduje” (Dz 14, 15). Ateńczykom, którzy poświęcili jeden ołtarz nieznanemu Bogu na Areopagu św. Paweł opowiedział o Chrystusie, jako o Bogu, którego oni jeszcze nie znali. Kiedy mówił im o cudach Jezusa, a nawet o śmierci, to przyjmowali jego naukę, ale kiedy powiedział, że On żyje, o czym mogą zaświadczyć Apostołowie i on sam, powiedzieli mu: - Posłuchamy cię innym razem. Nie mieli wiary, ich umysły były zamknięte na przyjęcie tak wielkiej Tajemnicy. Nie otworzyli swojego serca. Te same błędy popełniają wszyscy, którzy patrzą na Chrystusa jedynie rozumem. Wtedy sekret miłości Boga jest przed człowiekiem zamknięty. Jest to oczywiste, że wiara jest wielką próbą dla rozumu, bo musi on przyjąć jako możliwe to, co jest niemożliwe. Z tym doświadczeniem wiary łączy się pokora umysłu. Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. To jest Jego sekret miłości, której nie potrafimy do końca zrozumieć. Jest to wybranie, to dar niezasłużony, darmo dany człowiekowi, aby mógł zjednoczyć się z Bogiem. Bóg
udziela tej łaski, mówią o tym Jego wybrani - święci. Św. Katarzyna Sienejska (1340-1380) w swoim Dialogu, który jest zbiorem jej rozmów z Bogiem mówi, że Bóg udziela nawet praktycznych rad na konkretne ludzkie pytania. Opisuje jak pewnego dnia jej dusza zapytała Boga, co mają robić ludzie, aby mimo przeszkód i rozproszeń, jakie niesie życie, podążać za Jezusem. Wtedy otrzymała słowa, że miłość Boga nie jest sekretem i że wszyscy mogą ją poznać. „Trzeba wyjść na most, którym jest Jezus Chrystus, gromadząc i jednocząc wszystkie władze w miłości bliźniego, niosąc Mi swoje serce i upodobanie sobie Mnie, jak naczynie, z którego daję pić każdemu proszącemu Mnie o to. Tą drogą Chrystusa ukrzyżowanego trzeba iść z wytrwałością aż do śmierci. Tak postępować winni wszyscy, w jakimkolwiek by człowiek trwał stanie. Żaden stan nie wytłumaczy go, że tak czynić nie może lub czynić nie powinien. Jest to obowiązek każdego stworzenia obdarzonego rozumem. Nikt nie może się od niego uchylić, mówiąc: mam obowiązki, dzieci, tysiące trosk na tym świecie, więc uchylam się i nie mogę iść tą drogą. Nie mogą się tłumaczyć trudnościami, które w świecie się znajdują, bo - jak ci rzekłem już - każdy stan jest Mi przyjemny i miły, byle trwać w nim z dobrą i świętą wolą. Wszystko jest stworzone przeze Mnie, który jestem najwyższą dobrocią, więc wszystkie rzeczy są dobre i doskonałe i dałem wam je nie po to, abyście w nich znaleźli śmierć, lecz - abyście przez nie posiedli życie. Łatwa to rzecz, bo nic nie jest tak łatwe, tak przyjemne, jak miłość. Nie żądam od was niczego innego, tylko miłości i ukochania Mnie i bliźniego. Możecie to czynić w każdym czasie, w każdym miejscu i w każdym stanie, kochając Mnie i korzystając z każdej rzeczy ku chwale i sławie imienia Mego. Wiesz co ci rzekłem o błędzie tych, którzy nie idą za tym światłem. Zamknięci w miłości własnej, kochają i posiadają stworzenia i dobra tego świata poza Mną, i spędzają to życie w udręczeniach. Stają się ciężarem dla siebie samych i jeśli się nie zmienią, jak rzekłem, dojdą do potępienia wiecznego.” Oto sekret Bożej miłości - miłowanie Boga nade wszystko, a wszystkie stworzenia dla Niego i ze względu na Niego. Obojętność wobec Bożej miłości jest wielką niewdzięcznością człowieka. Z takiej postawy w człowieku rodzi się znużenie życiem i zamiast radości jego serce okrywa się smutkiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu