Do Zgorzelca rolnicy przywieźli wieńce dożynkowe, które są dziękczynieniem Bogu i Matce Bożej za dar chleba. W tym roku te misternie wykonane małe dzieła sztuki swoim kształtem przypominały m.in. kielich, Pismo Święte, młyn, stodołę a nawet ołtarz. Wieńce dożynkowe powstawały nawet kilka tygodni, zrobione z kłosów zbóż zostały udekorowane warzywami, owocami, kwiatami a także kolorowymi wstążkami.
Godzinę przed Mszą świętą rozpoczęła się prezentacja wszystkich wieńców dożynkowych, które ustawiono koło kościoła św. Bonifacego w Zgorzelcu. Komisja konkursowa, której przewodniczyła Alina Majger - dyrektor Wydziału ds. obszarów rolnych w Urzędzie Marszałkowskim, miała ciężki orzech do zgryzienia. Wieńce były piękne, oryginalne i niepowtarzalne. Nie udało się więc wyłonić tego jednego, najpiękniejszego. Dlatego też pierwsze miejsce ex aequo zdobyła Gmina Dobroszyce z powiatu Oleśnica i Gmina Krośnice z powiatu Milicz. Ta ostania przygotowała ogromny, a zarazem nietypowy wieniec. Wysoki 2,15, długi na 2,5 metra i szerokości na 1,50 wieniec swoim kształtem przypominał ołtarz w kościele, na którym stał wykonany z kłosów zbóż kielich, świecznik oraz Pismo Święte. Na pierwszej stronie widniał duży napis: „Niech zstąpi Duch Twój. Niech zstąpi Duch Twój, i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”. „Te znamienne słowa - przypomniał rolnik z Krośnicy - wypowiedział podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 r. Ojciec Święty Jan Paweł II. Zrobiliśmy ten wieniec, bo chcemy przypomnieć wielu ludziom, którzy zapomnieli słowa Papieża Polaka, chcemy też sami o nich pamiętać i przekazywać młodszym pokoleniom”.
II miejsce w konkursie na najpiękniejszy wieniec zdobyły Gmina Węgliniec z powiatu zgorzeleckiego i Gmina Kotla z powiatu głogowskiego. Natomiast III miejsce przypadło gminie wiejskiej Lwówek Śl.
„Wszystkie wieńce wymagały trudu, zaangażowania i poświęcenia, tak jak nasza praca na roli - mówią rolnicy, którzy tegorocznych żniw nie zaliczają do udanych. Rolnicy zmagali się z suszą, później deszczem, co znacznie odbiło się na plonach. Wkład pracy jest bardzo duży, a zbiory są bardzo marne i ceny są bardzo niskie. Wszystko idzie w górę - paliwa, nawozy, opryski, a cena za tonę zboża z każdym rokiem jest niższa - mówią rozżaleni rolnicy. „Gdy w końcu przyszła upragniona słoneczna pogoda, pracowaliśmy od rana do wieczora” - mówi rolnik z gminy Międzylesie. „Praca rolnika jest niedoceniona i nieopłacalna - mówi z kolei rolnik z gminy Krośnice. - Nasze zboże jest oddawane za darmo i nie ma gdzie go sprzedać”.
W południe w kościele pw. św. Bonifacego rozpoczęła się Msza św. Eucharystii w intencji wszystkich rolników przewodniczył biskup legnicki Stefan Cichy. W homilii Ksiądz Biskup dziękowali za zebrane zboże. „Dożynki doroczne to podziękowanie nie tylko Panu, któremu wszystko zawdzięczamy, ale także naszym rolnikom, którzy przez współpracę z Bogiem Stwórcą przyczyniają się do tego, że możemy mieć dosyć chleba.(...) Obyśmy zawsze doceniali dar chleba, obyśmy także doceniali pracę rolników, która nie zawsze jest wdzięczna. Wielu ludzi ma określony czas pracy, a rolnicy pracują nieraz ponad miarę. Nie patrzą, że minęło 8 godzin, nieraz jest to 10, 12 a czasami i więcej godzin, bo trzeba wykorzystać pogodę, żeby skończyć pracę w polu. Trzeba wiele się natrudzić i dlatego doceniając dzisiaj dar chleba - dar z nieba, doceniamy także pracę naszych braci rolników. (...) Dziś modlimy się za rolników. Wyrażamy im wdzięczność za ich pracę i plony, które zebrali. Prosimy również o Boże błogosławieństwo dla przyszłej pracy, by w naszej Ojczyźnie nigdy nie zabrakło chleba - powiedział w homilii Biskup Legnicki. Podczas Mszy św. Ksiądz Biskup poświęcił wieńce dożynkowe przywiezione przez rolników.
Po Mszy św. uczestnicy dożynek przeszli na stadion miejski, gdzie odbył się festyn dożynkowy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu