Reklama

Szlachetne zdrowie

Niedziela łomżyńska 42/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Alicją Agatą Gołaszewską - prezesem Zarządu Ruchu Kobiet do Walki z Rakiem Piersi „Europa Donna” w Łomży - rozmawia Magdalena Macko

Magdalena Macko: - Jaka jest fundamentalna idea Ruchu „Europa Donna”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Alicja Agata Gołaszewska: - Europa donna znaczy kobieta Europy. Ruch ten istnieje w naszym mieście od 5 lat. Początki pracy były trudne. Spotykałyśmy się ze „ścianą” w znaczeniu mentalnym i ideowym. Widząc pozytywy naszej pracy mieszkańcy Łomży zaczęli się przełamywać. Przez te 5 lat udało nam się dokonać niesamowitych rzeczy. Ufundowałyśmy ponad 2 tys. badań mammograficznych. Do bezpłatnych badań ministerialnych, ze względów ekonomicznych, prawo mają kobiety po 50. roku życia. Kobieta powinna mieć przynajmniej raz przeprowadzone badanie mammograficzne między 35. a 40. rokiem życia, a po skończeniu 40 lat powinna systematycznie badać się co 2 lata, a nawet częściej. Nasze stowarzyszenie „Europa Donna” nie boi się o tym mówić głośno. Nie chcemy, żeby każdego roku tysiące kobiet umierało na życzenie kolejnego ministra zdrowia. Koszt leczenia osoby chorej to od 60 do 100 tys. zł., koszt jednego badania wynosi 60 zł. Uświadamianie kobiet to priorytetowy cel naszego stowarzyszenia. Rak piersi to choroba, która była, jest i będzie. Statystyki przewidują, że w najbliższym czasie co czwarty Polak zachoruje na raka. Może zachorować, ale nie musi. Profilaktyka, o której coraz głośniej mówimy i na rzecz której kładziemy lobbing na lokalny samorząd, jest najtańszym sposobem działania i najskuteczniejszą formą walki. Podstawowe badanie mammograficzne jest w stanie zdiagnozować najmniejsze nawet zmiany. W ostatnim czasie z naszą pomocą w ciągu 5 dni wykonano ponad 1000 badań. Co trzecia przebadana miała zmiany w piersi. Dzięki nam te kobiety w odpowiednim czasie podjęły leczenie. Apeluję do wszystkich kobiet: Walczcie o swoje zdrowie! Zawsze powinien znaleźć się czas dla zdrowia. Chorobę raka piersi nadal traktuje się jako coś wstydliwego, co jest oburzające i absurdalne.

- Czy „Europa Donna” w Łomży może liczyć na współpracę lekarzy i sponsorów?

- Wsparcia udzielają nam łomżyńscy lekarze, którzy rozumieją rolę rzecznika między lekarzem a pacjentem. Należą do nich choćby Małgorzata i Tadeusz Oleszczukowie. Od lat wspierają nas lokalni przedsiębiorcy. Marsz życia i nadziei zaplanowany na 7 października, nad którym patronat objął prezydent Łomży Jerzy Brzeziński, nie mógłby się odbyć, gdyby nie pomoc ludzi dobrej woli.

- Sprawuje Pani funkcję prezesa Zarządu. Jak rozumie Pani swoją rolę?

- Gdy 5 lat temu weszłam w struktury tego stowarzyszenia i zaczęłam organizować jego podstawy w Łomży, obawiałam się, że jest to zadanie ponad moje siły, któremu nie sprostam. Gdy zobaczyłam rezultaty swoich działań, dotarło do mnie, że nic nie dzieje się przypadkiem i że być może jest to dla mnie misja do spełnienia. Zainspirowana pracą moich koleżanek z Instytutu Onkologii w Warszawie powiedziałam tak: Na łomżyńskim podwórku nie jest nas dużo, a potrafimy zrobić naprawdę wiele.

- Jakie dostrzega Pani negatywy działalności na arenie Łomży?

Reklama

- Bywa, że jestem posądzana o interesowność i o to, że otrzymuję sowite wynagrodzenie za pracę na rzecz ruchu. Jest to oczywiście nieprawda. Przyznam szczerze, że martwi mnie niski poziom zaangażowania mieszkańców Łomży. Od kilku lat pomagają nam ci sami sponsorzy. Trudno jest zarazić kogoś bakcylem wrażliwości i społecznictwa. Hibernacja, czyli stan uśpienia kobiet, także nie wpływa na mnie optymistycznie. Cały czas umierają czyjeś żony, matki, córki, które zlekceważyły swoje zdrowie. Za zaniedbania płaci się wysoką cenę. Niektóre kobiety zaczynają być świadome, jak ważnym badaniem jest mammografia, niektóre nadal ignorują ten problem. W naszej kulturze funkcjonuje stereotyp matki Polki, strażniczki domowego ogniska, bezgranicznie oddanej mężowi i dzieciom. Nie jest to model optymalny. Odrobina zdrowego egoizmu jest czymś koniecznie potrzebnym. Nie ma ona nic wspólnego z pychą. Jest naturalnym przejawem troski o swoje zdrowie.

- Pani Praca wymaga ogromnej aktywności i konsekwencji. Skąd czerpie Pani siły?

- Mam bardzo dobrego Anioła Stróża, który czuwa nade mną. Widziałam śmierć mojej przyjaciółki, kilku koleżanek. Odeszły na zawsze bliskie mi osoby. Myślałam, że po tym doświadczeniu nie dam sobie rady. Paradoksalnie, cierpienie mnie wzmocniło. Narzekam czasem na ludzką obojętność i znieczulicę, ale otaczają mnie ludzie, którzy udzielają mi ogromnego wsparcia. Mam za co dziękować Bogu. Czytelnikom Głosu Katolickiego chciałabym dedykować te słowa:

Szczęście to nie tylko to,
co los nam daje
Szczęście to również to,
czego los nam nie zabiera.

- Życzę wszelkiej pomyślności i dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: wnioski Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich

2025-10-03 21:26

Vatican Media

Potrzebę podejścia skoncentrowanego na ofiarach, rozwój kontaktu z nimi, słuchanie i pokorne kroczenie razem z ofiarami - to niektóre wnioski z zakończonego w Krakowie Jesiennego Zgromadzenia Plenarnego Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich. Po raz pierwszy posiedzenie odbyło się poza Watykanem. Wnioski zostaną przekazane Papieżowi.

Przeczytaj także: Komunikat Biura Prasowego Konferencji Episkopatu Polski po spotkaniu Prezydium KEP z Papieską Komisją ds. Ochrony Małoletnich
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kardynał Koch ma nadzieję na kontynuację dialogu katolicko-anglikańskiego

2025-10-03 16:55

[ TEMATY ]

dialog

anglikanie

chrześcijanie

kard. Kurt Koch

episkopat.pl

kard. Kurt Koch

kard. Kurt Koch

Nadzieję na dalszy rozwój dialogu katolicko-anglikańskiego wyraził składając gratulacje Sarah Mullally pierwszej kobiecie, którą mianowano arcybiskupem Canterbury prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Kurt Koch.

„Wiem, że wyzwania, przed którymi stoi obecnie Kościół Angli i Wspólnota anglikańska, są ogromne i że mianowanie nowego arcybiskupa było oczekiwane z wielkim zainteresowaniem i nadzieją. Wspólnota katolicka i anglikańska prowadzą formalny dialog teologiczny od prawie sześćdziesięciu lat, podczas których znacznie wzrosło nasze wzajemne zrozumienie i sympatia. Pomimo sporadycznych napięć, te wysiłki na rzecz pogłębienia wspólnoty były wspierane przez ciepłe relacje między pasterzami naszych dwóch wspólnot. Było to szczególnie widoczne po śmierci papieża Franciszka na początku tego roku, kiedy to wielu biskupów Wspólnoty Anglikańskiej uczestniczyło w pogrzebie. Dziękuję wam za waszą obecność podczas tej uroczystości. Mam gorącą nadzieję, że ta bliskość będzie trwała w nadchodzących latach, podczas gdy będziemy nadal podążać razem tą samą drogą” - napisał kard. Koch.
CZYTAJ DALEJ

Niebezpieczna zabawa zapałkami

2025-10-03 22:08

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ilekroć w świecie polityki i mediów pojawia się temat praworządności, ustaw, konstytucji, sądów, prokuratury itd. itp. ma wrażenie, że u większości obywateli powoduje to wściekłość, chęć wyłączenia się, a w najlepszym wypadku ziewanie. Trudno się dziwić, że u wielu osób, szczególnie gdy te tematy kojarzą im się z politycznym sporem – nie ma poczucia, że ta cała sfera ich osobiście powinna obchodzić. Przewlekłość postępowań, tak, w końcu większość z nas miała, lub ktoś z ich bliskich miał styczność z tym zjawiskiem, ale jest to kojarzone raczej ogólnie z systemem, więc pozostaje apatia pod hasłem „widocznie tak musi być”.

Czy jednak negowanie statusu sędziów, wybiórcze podejście do instytucji sądowych, wyroków, ustaw i przepisów rzeczywiście tylko dotyka sfery politycznej? Czy to tylko spór między Donaldem Tuskiem, a Jarosławem Kaczyńskim? Nie i chciałbym pokrótce wytłumaczyć dlaczego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję