W połowie listopada pięcioma autokarami z naszej diecezji, wraz ze swoim pasterzem bp. Kazimierzem Górnym, przedstawicielami kapłanów i seminarzystów, wyjechaliśmy do Lwowa, gdzie uczestniczyliśmy w dziękczynieniu za dokonaną 23 czerwca br. w Rzymie kanonizację ks. Zygmunta Gorazdowskiego - założyciela Sióstr Józefitek i abp. Józefa Bilczewskiego - wielkiego czciciela Eucharystii. Obaj księża to Polacy, którzy osiągnęli świętość na ziemiach dzisiejszej Ukrainy, a ówczesnej Polski. Owoców ich pracy duszpasterskiej nie można jednak ograniczać tylko do archidiecezji lwowskiej.
Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył kard. Franciszek Macharski, a homilię wygłosił kard. Marian Jaworski. Po Mszy św. został odczytany list wystosowany na tę uroczystość z Watykanu. Dokonano także otwarcia wystawy poświęconej Janowi Pawłowi II. Otwarcie poprzedziło słowo wprowadzające, wygłoszone przez najbliższego współpracownika Jana Pawła II - abp. Stanisława Dziwisza.
Po uroczystościach był czas na zwiedzanie Lwowa, miasta założonego w 1256 r., zamieszkałego przez 850 tys. ludzi. Choć wiele miejsc zobaczyliśmy tylko z okien autokaru, to jednak i tak można było dostrzec piękno mijanych budowli. Wspaniały XVI-wieczny park w centrum Lwowa i jedyna czynna synagoga, piękny dworzec kolejowy wybudowany na wzór dworca wiedeńskiego, Opera Lwowska i prowadząca do niego al. Swobody. Dalej klasztor św. Anny i klasztor Sióstr Brygidek - dzisiejsze więzienie, klasztor Sióstr Klarysek, kościół Dominikanów i kościół św. Jana z Dukli - patrona miasta Lwowa i wiele innych pięknych obiektów.
Wśród miejsc, które zwiedziliśmy, były także świątynie. Jako pierwszą odwiedziliśmy rzymskokatolicką katedrę Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny, budowaną od XIV do XX wieku. Gotyckie prezbiterium oświetlają wysokie okna z witrażami. Wnętrze, z licznymi bocznymi kaplicami, posiada barokowe ołtarze i malowidła. Wyjątek stanowi kaplica Kampianów w stylu renesansowym. W prezbiterium znajduje się łaskami słynący obraz Matki Bożej, przed którym śluby składał król Jan Kazimierz. Jan Paweł II ofiarował tu jako wotum złotą różę.
Rokokowym arcydziełem jest, umieszczona na jednym z 7 pagórków Lwowa, katedra grekokatolicka św. Jura z rzeźbą Św. Jerzy walczący ze smokiem. Na fasadzie kościoła znajduje się figura św. Atanazego i św. Leona V papieża - symboli zjednoczenia chrześcijaństwa. Wewnątrz znajduje się obraz Matki Bożej ukoronowany papieskimi koronami Jana Pawła II.
Kolejny obiekt to katedra ormiańska, stanowiąca swoisty aromat Wschodu. Bogactwo dekoracji tworzą w jej wnętrzu mozaiki i freski, które przenoszą odwiedzających świątynię jakby w inny świat - daleki i egzotyczny. Ciekawostką Lwowa jest wybudowany na początku XIX wieku kościół św. Elżbiety, który swym wyglądem przypomina gotyckie świątynie francuskie. Fenomenem tej świątyni są piękne rozety o średnicy 4 metrów.
Ważnym punktem był Cmentarz Janowski i Łyczakowski. Na Cmentarzu Janowskim spoczywa ciało św. Józefa Bilczewskiego. Z kolei Cmentarz Łyczakowski, założony w 1786 r., to wysokiej klasy zabytek, pochowanych jest ponad 20 tys. Polaków. Spoczywają tu m.in.: Maria Konopnicka, Gabriela Zapolska, Władysław Bełza, wybitny matematyk Stefan Banach, czy ogłoszony świętym ks. Zygmunt Gorazdowski. W obszarze Cmentarza Łyczakowskiego znajduje się Cmentarz Orląt Lwowskich. Spoczywa na nim prawie 3 tys. żołnierzy, w tym kilkaset w wieku 13-14 lat. Dziś odnowiony cmentarz budzi podziw, ale refleksja nad śmiercią tych niewinnych rodzi myśli patriotyczne i pytania o sens naszego życia.
Ten wyjazd, dzień przed Świętem Niepodległości, obudził w sercach pielgrzymów wiele patriotycznych uczuć. Lwów i tamte tereny jeszcze tak niedawno należały do naszego państwa. Mieliśmy okazję porozmawiać z mieszkającymi tam Polakami. Opowiadali, że nie jest im lekko. Wciąż są przed „odzyskaniem niepodległości”, bo mówią i myślą po polsku, ale ziemia już nie należy do Polski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu