Reklama

„Być świadkiem Chrystusa to wielka łaska, ale i trudne zadanie”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę Chrztu Pańskiego, 8 stycznia 2006 r., na Mszy św. w katedrze z okazji spotkania opłatkowego zgromadzili się przedstawiciele Diecezjalnej Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich. Eucharystii przewodniczył bp Mariusz Leszczyński - przewodniczący Wydziału Duszpasterskiego naszej diecezji i krajowy asystent Akcji Katolickiej. Współkoncelebrowali: ks. prał. Czesław Grzyb - moderator diecezjalnej Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, ks. Krzysztof Świta - diecezjalny asystent Akcji Katolickiej i ks. Andrzej Traczykiewicz - duszpasterz nauczycieli.
Ksiądz Biskup w swojej homilii nawiązał najpierw do wydarzeń nad Jordanem, gdzie Jezus z rąk Jana Chrzciciela przyjął chrzest. Epizod ten był początkiem publicznej działalności Chrystusa. Jezus nie potrzebował chrztu, lecz chciał objawić ludziom Boga w Trójcy Świętej Jedynego i powiedzieć im, że gdy człowiek w wierze otwiera się na Boga i gdy razem z Nim chce pokonywać zło w sobie i wokół siebie, to mu się objawia, zbliża go do Siebie, i czyni go swoim umiłowanym dzieckiem.
Kaznodzieja przypomniał, że każdy z nas stał się podczas chrztu takim umiłowanym synem i umiłowaną córką Boga. Dlatego powinien żyć odpowiedzialnie w blasku wiary, stając się świadkiem Boga w świecie. Ksiądz Biskup przyznał, że nie jest łatwo świadczyć o Chrystusie w życiu codziennym, zawodowym, publicznym i politycznym. Tym trudniejsze jest to wtedy, gdy ma się do czynienia z ośmieszaniem wiary, obojętnością czy nawet wrogością względem zasad Ewangelii; gdy ludzie chcą budować swoje życie według własnej wyobraźni i „własnych dekalogów”.
Być świadkiem Chrystusa to wielka łaska, ale i trudne zadanie. Należy więc zastanowić się nad tym, jak wprowadzać w życie indywidualne i społeczne zasady Ewangelii? Jak świadczyć i uczynić to świadectwo skutecznym narzędziem nowej Ewangelizacji? Chodzi tu o apostolstwo słowem i przykładem w życiu małżeńskim, rodzinnym, społecznym, politycznym, gospodarczym, kulturalnym, w pracy charytatywnej, w życiu parafialnym i diecezjalnym. Pytania te muszą sobie postawić duchowni i świeccy, zwłaszcza zaangażowani w działalność organizacji, ruchów i stowarzyszeń kościelnych.
Jak mówił Kaznodzieja, ponad 5% Polaków deklaruje swą przynależność do różnych organizacji katolickich, a kilkudziesięciu parlamentarzystów z nich się wywodzi. Jednakże istnieje grupa katolików świeckich, która jest obojętna na istotne sprawy Kościoła i Ojczyzny. Dlatego zwrócił uwagę na potrzebę nieustannego nawracania siebie, do którego tak odważnie wzywał Jan Chrzciciel. To nawrócenie otwiera drogę do świętości oraz do podejmowania owocnych działań apostolskich. W tym miejscu Ksiądz Biskup przywołał cenne myśli, które biskupom polskim podczas ubiegłorocznej wizyty ad limina Apostolorum przekazał Ojciec Święty Benedykt XVI, m.in. odnoszące się do wychowania w wierze ludzi młodych.
W tym kontekście Ksiądz Biskup wyraził radość z obecności na spotkaniu opłatkowym nauczycieli i katechetów, gdyż - jak podkreślił - trzy autorytety: rodzina, szkoła i Kościół odgrywają pierwszorzędną rolę w wychowaniu młodego pokolenia. Mówił więc - nawiązując do przesłania Benedykta XVI - o potrzebie rozwijania współpracy z rodziną, pracy apostolskiej w świecie kultury i środków masowego przekazu, ożywianiu ruchu oazowego, a zwłaszcza Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Ksiądz Biskup przypomniał też wezwanie Ojca Świętego do ludzi świeckich, aby włączyli się czynnie w dzieło odnowy moralnej społeczeństwa. Ta odnowa powinna prowadzić do przemiany „etosu ludzkiego”, tzn. do przyjęcia w życiu właściwej hierarchii wartości, według której kształtować się będą postawy. Kaznodzieja tłumaczył także, że zadaniem laikatu jest udział w życiu publicznym i obrona tożsamości narodowej. Każdy ruch i stowarzyszenie kościelne, pielęgnując swój własny charyzmat, powinny działać zawsze zgodnie z nauką i wskazaniami Kościoła. Wszyscy powinni służyć jednej idei: odradzać świat poprzez wszczepianie zasad Ewangelii w różne dziedziny życia indywidualnego i społecznego. Każdy ma być świadkiem Chrystusa „aż po krańce ziemi” - podkreślił Ksiądz Biskup. Tym „krańcem ziemi” mogą być np. osoby najbliższe, rodzina, dzieci nienarodzone, więźniowie, samotni, starcy, bezdomni, bezrobotni, ludzie zranieni wewnętrznie, cierpiący fizycznie i duchowo, ludzie sukcesu i bogaci, którzy utracili wiarę w bogactwo swego człowieczeństwa i w bogactwo wiary. Wszędzie tam trzeba nieść Ewangelię Nadziei.
„Święto Chrztu Pańskiego - powiedział Ksiądz Biskup na zakończenie homilii - przypomina nam nasz chrzest. Dzięki niemu zostaliśmy wszczepieni w Chrystusa, staliśmy się dziećmi Bożymi i członkami Kościoła katolickiego. Każdy z nas jest więc zobowiązany do wypełniania w świecie misji Chrystusa: Kapłana, Proroka i Króla. Mamy ją realizować w naszym stanie i zawodzie oraz w ruchach i stowarzyszeniach kościelnych.
Po Mszy św. w salach przy katedrze odbyła się druga część spotkania opłatkowego. Zebranych powitał przewodniczący Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Krzysztof Chrześcijan. Spotkanie uświetniła młodzież z II Liceum Ogólnokształcącego im. M. Konopnickiej w Zamościu, przedstawiając jasełka, przy śpiewie kolęd i akompaniamencie absolwenta tejże szkoły Wojciecha Władka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Jestem przekonany, że życie zawdzięczam mojemu Aniołowi Stróżowi

Niedziela Ogólnopolska 39/2024, str. 30-31

[ TEMATY ]

anioł

Karol Porwich/Niedziela

Jedną z pierwszych modlitw, których uczymy się w dzieciństwie, jest ta do Anioła Stróża. W miarę jednak jak dorastamy, zapominamy o obecności aniołów w naszym życiu, traktujemy je jak istoty z bajki. Czy faktycznie jako dorośli nie potrzebujemy aniołów?

Wiele mówi się o cudach zdziałanych za przyczyną świętych, a zapomina się o cudownych zdarzeniach z udziałem aniołów. Nie bez powodu ich interwencje są tak samo dyskretne, jak ich obecność wśród nas. Czuwają nad nami w sposób niezauważalny. Czy zdarzyło ci się usłyszeć jakiś wewnętrzny głos, który ostrzegał cię przed mającym się niebawem wydarzyć niebezpieczeństwem, albo widziałeś tajemniczą postać, która pomogła ci wydostać się z opresji? Nie brakuje osób, które dzielą się takimi doświadczeniami, ich świadectwa przywracają wiarę w Aniołów Stróżów, dają nadzieję, że nawet w największych kłopotach nie jesteśmy sami.
CZYTAJ DALEJ

Świętych Aniołów Stróżów

Niedziela łowicka 39/2001

Na drodze do nieba grożą nam różne niebezpieczeństwa. Podobnie jak podróżny potrzebuje na niepewnych drogach przewodnika, tak nam na trudnych drogach do wieczności dał Pan Bóg przewodnika - Anioła, którego zwiemy Aniołem Stróżem. Kojarzy się nam ten Niebiański Duch z obrazkiem przedstawiającym dziecko, idące po wąskiej kładce nad przepaścią - a za nim skrzydlaty Anioł Opiekun. Z ufnością modlimy się co dzień do Niego, by nam spieszył z pomocą w dzień i w nocy: " Strzeż duszy, ciała mego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego". Kościół wspomina ich liturgicznie 2 października. Tego dnia Kościół modli się za ich wstawiennictwem i ich wstawiennictwu poleca. Jest to więc szczególny dzień, by uświadomić sobie ich rolę w naszym życiu chrześcijańskim. Lex orandi est lex credendi - mówi teologiczne adagium. Prawo modlitwy jest prawem wiary. Współczesne prądy teologii postawiły jako dyskusyjny problem Aniołów, ich istnienia i ich roli. Niezależnie od dyskusji teologów Lud Boży modli się i liturgią 2 października potwierdza wiarę w istnienie Aniołów, a także ich specjalne funkcje odnośnie poszczególnych wiernych i społeczności. Wiara ta mówi, iż Bóg dał każdemu człowiekowi opiekuna - Anioła, aby był jego szczególnym stróżem na drodze przez ziemię do Królestwa niebieskiego. Największy teolog średniowiecza, św. Tomasz z Akwinu, utrzymuje, że w chwili, gdy przychodzi na świat dziecko, Bóg przywołuje jednego ze swych cudownych Aniołów i oddaje noworodka jego specjalnej opiece. Każdy człowiek, heretyk czy katolik, ma swego Anioła Stróża. Anioł jednak nie potrafi ingerować w naszą wolną wolę, lecz działa w sferze naszych wspomnień, przypominając nam wyraźnie o czymś, co powinniśmy zrobić lub też ostrzegając przed czymś. Życzliwie wpływa na naszą wyobraźnię i motywy postępowania, przekonując nas, namawiając do zwalczania naszej słabości oraz złych skłonności. To on natchnie nas czasami wspaniałymi ideałami i zachęca do nowego, większego wysiłku. Nauka ta niesie nam pociechę i ukazuje dobroć Boga, mając głębokie podstawy biblijne. Pismo Święte 300 razy mówi o Aniołach, przytaczając rozmaite ich zadania, które spełniają z rozkazu Bożego, choćby np. z Dziejów Apostolskich: "Ale Anioł Pański w ciągu nocy otworzył bramy więzienia i wyprowadził ich" (Dz 5, 19); "I natychmiast poraził go (Heroda) Anioł Pański dlatego, że nie oddał czci Bogu, a stoczony przez robactwo wyzionął ducha" (Dz 12, 23). Sam Pan Jezus przestrzegając przed zgorszeniem powiedział: "Powiadam wam, że aniołowie ich (tzn. dzieci) w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mego, który jest w niebie" (Mt 18, 10). Wśród aniołów jest hierarchia. Archaniołowie: Rafał - Bóg uzdrawia, Gabriel - Moc Boża, Michał - Któż jak Bóg! Rafał - dany jako towarzysz Tobiaszowi w drodze do Rages (Tob 8, 3), uwolnił córkę Raguela Sarę od demona Asmodeusza i szczęśliwie przyprowadził Tobiasza do domu i ojcu Tobiasza przywrócił wzrok. Gabriel - jest zwiastunem narodzin Jana Chrzciciela i nawet samego Syna Bożego. Michał - książę niebieski, wódz broniący nas w walce przeciw złości i zasadzkom szatana, który mocą Bożą strącił do piekła Lucyfera i jego adherentów. Prawda o Aniołach Stróżach, którą liturgia przypomina nam 2 października, rozszerza nasze horyzonty, pozwala nam patrzeć na świat nie tylko poprzez zmysłowe poznanie, szkiełko i oko uczonego przyrodnika, fizyka, ale w duchu wiary dostrzegać to, co dla zmysłów wszakże niedostępne, ale rzeczywiste, bardzo rzeczywiste. Z tego poznania trzeba nam także wyciągać prawdziwe wnioski, aby żyć w atmosferze spraw Bożych we wspólnocie z Bogiem i wszystkimi bytami, które Mu służą.
CZYTAJ DALEJ

Papież: potrzebujemy polityki pojednania

2025-10-02 14:13

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

polityka pojednania

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Potrzebujemy konkretnych sposobów promowania gestów i polityki pojednania, szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami - powiedział Papież na audiencji dla uczestników Międzynarodowej Konferencji pt. „Uchodźcy i migranci w naszym wspólnym domu”.

Papież zauważył, że wciąż rośnie liczba migrantów i uchodźców. Dziś szacuje się ją na 100 mln. Konferencja „Uchodźcy i migranci w naszym wspólnym domu” „rozpoczyna trzyletni projekt, którego celem jest stworzenie ‘planów działania’ skupiających się na czterech podstawowych filarach: nauczaniu, badaniach, służbie i rzecznictwie. W ten sposób odpowiadacie na wezwanie papieża Franciszka skierowane do środowisk akademickich”. „Modlę się - dodał Ojciec Święty - aby wasze wysiłki przyniosły nowe pomysły i podejścia w tym zakresie, zawsze starając się umieścić godność każdej osoby ludzkiej w centrum każdego rozwiązania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję