Reklama

Okruchy historii ocalić od zapomnienia

Niedziela przemyska 52/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W bieżącym roku minęła 75. rocznica pobytu w naszym mieście radcy Czesława Leona Eckhardta de Eckenfeld - starosty przemyskiego w latach 1924-1926. Z tej okazji warto przedstawić jego sylwetkę mieszkańcom Przemyśla. Był człowiekiem zasłużonym dla miasta i powiatu: prezesem Powiatowego Komitetu Ligi Obrony Powietrznej Państwa, Prezesem Towarzystwa Higienicznego - inicjatorem budowy Domu Żołnierza i powołania Sekcji Zwalczania Gruźlicy oraz "Poradni dla piersiowo chorych" - wielkim społecznikiem.

Urodził się w Tarnopolu 28 czerwca 1877 r. w zamożnej rodzinie inteligenckiej. Matka Malwina Joanna pochodziła ze szlacheckiego rodu Leszczyńskich, pieczętującego się herbem Sas-Drag. Ojciec Józef Maria - doktor medycyny wywodził się ze szlachty austriackiej Eckhardt de Eckenfeld. Swoje życie związał z Tarnopolem. Był lekarzem konwiktu Ojców Jezuitów, ordynatorem, a od 1912 r. dyrektorem Szpitala Miejskiego. Była to rodzina wielodzietna. Czesław Leon był trzecim z kolei spośród siedmiorga dzieci. Rodzice zadbali o ich należyte wychowanie i wyższe wykształcenie. Przede wszystkim dali im dobry przykład swoim życiem. Matka wraz z córkami należała do Kongregacji Mariańskiej Pani w Tarnopolu. Wszystkie dzieci wychowali na zdyscyplinowanych, pracowitych ludzi, dostrzegających ubogich bliźnich i niosących im pomoc.

Czesław po ukończeniu szkoły powszechnej uczęszczał do Wyższego Gimnazjum w Tarnopolu. W 1897 r. zdał maturę i rozpoczął studia prawnicze w Wiedniu i w Krakowie. Zakończył je po 4 latach stopniem magistra. Pracę zawodową rozpoczął w Namiestnictwie we Lwowie.

21 lutego 1908 r. ożenił się z Anną Baczyńską. Miał 31 lat. Był wówczas starostą w Zborowie. Kolejno zmarły mu córeczka i żona. W wieku 36 lat został wdowcem. Po trzech latach zawarł drugi związek małżeński z wdową po doktorze Skubiejskim - Heleną, spokrewnioną z rodem Sas Leszczyńskich. Zaadoptował jej dwójkę dzieci: 14-letnią Helenę i 8-letniego Witolda. W rok po ślubie urodził się Czesław junior.

2 czerwca 1921 r. wrócił do rodzinnego Tarnopola, aby objąć urząd starosty. Był bardzo sumiennym i wzorowym pracownikiem - najpopularniejszym wśród starostów tego miasta. W 1924 r. otrzymał przeniesienie do Przemyśla, aby uzdrowić sytuację w powiecie i w samym Przemyślu. Taką nadzieję wiązało z jego umiejętnościami Namiestnictwo we Lwowie. Miał wówczas 47 lat. Urząd starosty pełnił od 1 września 1924 do 15 stycznia 1926 r. Gazeta Ziemia Przemyska witała go artykułem pt. Habemus papam. Dobra opinia poprzedzała jego przyjazd do Przemyśla. Uważany był za bardzo "wytrawnego i energicznego urzędnika". Od pierwszych dni urzędowania zabrał się energicznie do pracy. Przede wszystkim poczynił pewne zmiany w samym budynku starostwa. Miały one na celu ekonomiczne wykorzystanie pomieszczeń tak, aby wszystkie oddziały były w jednym budynku. Gazeta Ziemia Przemyska każdego tygodnia w Kronice przekazywała krótkie informacje z działalności pana Eckhardta, prezentując go jako wytrawnego urzędnika, patriotę, praktykującego katolika, człowieka o wielkiej kulturze, o wielkim sercu dla sierot - jako człowieka wielkiego formatu.

Wiele uwagi poświęcała prasa jego małżonce Helenie, która była zaangażowana w działalność charytatywną na rzecz ubogich Towarzystwa Pań św. Wincentego aM Paulo. 2 stycznia 1926 r. Ziemia Przemyska zamieściła następujące podziękowanie: "(...) Równocześnie Towarzystwo dziękuje WP starościnie Helenie Eckhardtowej za 30 kg mąki, 10 kg mięsa, 8 kg cukru, 8 małych chlebów, 2 duże chleby, 40 bułek, struclę, tort, kiełbasę i paczkę kawy (...)". Również otrzymywały pomoc od p. Eckhardt funkcjonujące w mieście ochronki oraz zakłady: św. Józefa i Sióstr Opatrzności Bożej. 8 listopada 1925 r. podczas poświęcenia nowego Zakładu Sióstr Opatrzności Bożej bp Anatol Nowak w szczególny sposób dziękował za okazywaną pomoc księżnej Elżbiecie Sapieżynie i staroście Czesławowi Eckhardt. Zarówno starosta, jak i jego żona mieli wielkie serce dla sierot wojennych, dla których nie szczędzili czasu i własnych środków materialnych. Doceniał to dyrektor Zakładu św. Józefa ks. Wiktor Zdrzałek (salezjanin) dziękując na łamach Ziemi Przemyskiej za wigilijne dary i pieniądze. W sezonie opłatkowym państwo Eckhardtowie byli zapraszani na spotkania i bale - na tzw. "opłatki" organizowane przez organizacje, stowarzyszenia i ochronki. Starosta żywo uczestniczył w życiu miasta i powiatu. Stąd liczne podziękowania w prasie od osób prywatnych i instytucji. Był człowiekiem wiary - praktykującym katolikiem. Podczas procesji z okazji uroczystości Bożego Ciała i Rezurekcji podtrzymywał celebransa niosącego monstrancję.

W kwietniu 1925 r. wojewoda lwowski zwizytował przemyskie starostwo. To, co zastał przeszło jego oczekiwania. Zaniedbany przez 5-letnią kadencję Emanuela Bocheńskiego powiat doszedł w krótkim czasie pod rządami starosty Eckhardta do należytej formy. Praca starosty została wysoko oceniona i z dniem 15 stycznia 1926 r. został powołany na stanowisko wicewojewody Lwowa. 30 stycznia 1926 r. tygodnik Ziemia Przemyska zamieścił informację o przeniesieniu do Lwowa i ocenę pracy starosty. Podkreślono jego pracowitość, sprawiedliwość, wysoką kulturę oraz działalność społeczną. Był prezesem Towarzystwa Higienicznego, Ligi Obrony Powietrznej Państwa, opiekunem i czynnym pracownikiem w Stowarzyszeniu "Chleb dzieciom", w Czerwonym i Złotym Krzyżu, Komitecie Budowy Domu Żołnierza. Wspomagał Zakład św. Józefa i J. Piłsudskiego. Brał czynny udział we wszystkich uroczystościach narodowych. Otaczany był zawsze szczerą sympatią, serdecznością i szacunkiem. Był to wzór nowoczesnego starosty w państwie demokratycznym.

15 stycznia 1926 r. urząd starosty przejął p. Wehrestein. Był to dzień pożegnań z wójtami i Radą Miejską. Ziemia Przemyska zwróciła uwagę na szczegół charakterystyczny starosty Eckhardta świadczący o jego wysokiej kulturze: "Przed wyjazdem do Lwowa obszedł wszystkie biura starostwa, aby się osobiście pożegnać z każdym pracownikiem z osobna, podziękować za współpracę i zachęcić do szczerej, dalszej pracy dla dobra wspólnej Matki - Ojczyzny!".

24 stycznia 1926 r. pan wicewojewoda opuścił Przemyśl. Pozostawił po sobie uporządkowane starostwo i trwały ślad w pamięci ludzi, z którymi współpracował. Był to wielki zaszczyt dla mieszkańców Przemyśla, że właśnie ich starosta został powołany do Lwowa na tak wysokie i odpowiedzialne stanowisko.

Minęło 75 lat od tego wydarzenia. To bardzo długi okres czasu. Wiele się zmieniło, ale wartości, które prezentował radca Czesław Leon Eckhardt są zawsze aktualne i godne naśladowania. Przydałby się naszemu miastu urzędnik tak wielkiego formatu, który nie zabiegałby o dobra materialne dla siebie, lecz swoimi dzielił się z potrzebującymi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Chronić ludzkie głosy i twarze" - temat LX Dnia Środków Społecznego Przekazu

Dykasteria ds. Komunikacji opublikowała temat przyszłorocznego LX Dnia Środków Społecznego Przekazu: „Chronić ludzkie głosy i twarze". Nawiązuje on do bieżących wyzwań w świecie mediów i komunikacji, związanych przede wszystkim z automatyzacją przekazu i rozwojem sztucznej inteligencji.

Publikujemy komunikat Dykasterii ds. Komunikacji, wyjaśniający temat, wybrany na najbliższy, przyszłoroczny LX Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu.
CZYTAJ DALEJ

Kim są najbardziej znani archaniołowie?

[ TEMATY ]

archaniołowie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

29 września w Kościele katolickim przypada święto trzech archaniołów – Michała, Gabriela i Rafała. Ich imiona pojawiają się na kartach Biblii. Niebiańscy wysłannicy towarzyszą ludziom w konkretnych wydarzeniach, a każdy z nich ma szczególną misję i zadanie do wykonania. Każdy z nich objawił się w konkretnym czasie. Św. Michał ukazywał się aż cztery razy, doprowadzając do ustanowienia swojej własnej bazyliki w podziemnej grocie na Górze Gargano we Włoszech.

Aniołowie są istotami duchowymi, nadrzędnymi wobec ludzi. Posiadają rozum oraz wolę. Św. Grzegorz Wielki tłumaczył, że słowo anioł nie oznacza natury, ale zadanie. „Duchy, które zapowiadają wydarzenia najbardziej doniosłe nazywają się archaniołami. Niektórzy z nich mają imiona własne, wskazujące na określone ich zadania czy posługę” – wyjaśniał papież i doktor Kościoła. Aniołowie i archaniołowie pośredniczą między Bogiem i ludźmi, a ich interwencje świadczą o tym, że są zawsze gotowi, aby nam pomóc. 29 września, w rocznicę konsekracji starożytnej bazyliki św. Michała w Rzymie Kościół katolicki wspomina trzech archaniołów, którym Bóg wyznaczył szczególne misje w historii zbawienia. Przypominamy kilka ciekawych informacji na ich temat.
CZYTAJ DALEJ

Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

2025-09-30 07:06

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Damian Burdzań

Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję