Reklama

Niedziela Częstochowska

„Nie być tutaj to grzech”

Prawie 450 osób uczestniczyło 1 marca w II Biegu Tropem Wilczym w Mstowie z okazji 10. Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

[ TEMATY ]

żołnierze wyklęci

Maciej Orman

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Kilka dni temu odbył się symboliczny pogrzeb mojego stryjka, Żołnierza Wyklętego, Bronisława „Sokoła” Klimczaka, straconego w 1951 r. Teraz został zrehabilitowany. W Rędzinach odprawiono Mszę św. w jego intencji przy asyście wojskowej. Ten bieg to oddanie mu czci – powiedział „Niedzieli” jeden z uczestników biegu Jerzy Klimczak.

– Nie tylko jemu, ale wszystkim Wyklętym. Takie wydarzenie to bardzo dobry sposób rozpowszechniania patriotyzmu – dopowiedziała żona Barbara. W organizację biegu w Mstowie bardzo aktywnie zaangażowała się cała rodzina Klimczaków, ponieważ jedną z jego koordynatorek była również córka Jerzego i Barbary, Justyna. Po wspólnym odśpiewaniu hymnu, na rozpoczęcie imprezy radna gminy Mstów odczytała przesłanie prezydenta Andrzeja Dudy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Dziękujemy tym wszystkim, dzięki którym Żołnierze Wyklęci są obecnie nie tylko postaciami znanymi z pomnikowych woluminów i posągów, ale towarzyszą nam w naszej codzienności jako bohaterowie kultury popularnej i symbole żywej tradycji, ważnej dla nas, współczesnych, patronujący ulicom i placom, ale też imprezom masowym, takim jak biegi Tropem Wilczym (...). Uważam to za wielką zasługę dla naszej narodowej pamięci i umacniania patriotyzmu Polaków, że dzięki Państwa pracy dobro, wielkość, odwaga, wierność, szlachetność okazały się wartościami nie tylko wzniosłymi, ale też atrakcyjnymi i po prostu modnymi. Jestem przekonany, że te pozytywne zjawiska społeczne będą trwać i rozwijać się przez następne lata. Niech świętowanie uroczystości ku czci bohaterów powstania antykomunistycznego przyczynia się do budowania ducha i siły Polski wolnej, niepodległej i wiernej swojemu dziedzictwu. Cześć i chwała bohaterom. Wieczna pamięć poległym za Niepodległą” – napisał Andrzej Duda.

Tropem wilczym, razem z żoną, córką i synem, pobiegł też Piotr. – To piękna idea. Musimy tutaj być i musimy cały czas kultywować w naszym kraju pamięć o Żołnierzach Wyklętych. Nie być tutaj to grzech – stwierdził z przekonaniem, dodając, że taki bieg to dobry wyraz nowoczesnego patriotyzmu.

Z rosnącej popularności wydarzenia cieszyła się kolejna koordynatorka i radna gminy Mstów Monika Pardela. – W zeszłym roku pobiegło niespełna 400 osób, w tym prawie 450. Trasa raczej nie jest wymagająca. Wydaje mi się, że każdy da radę. Mamy elektroniczny pomiar czasu i liczne atrakcje, np. fotobudkę, gdzie każdy może sobie zrobić bezpłatne zdjęcie. Nie zabrakło również wojskowej grochówki i cennych nagród. Główną jest bilet do Parlamentu Europejskiego sponsorowany przez europoseł Jadwigę Wiśniewską – wyliczała.

Rzeczywiście, wszyscy dali radę, bo wszyscy ukończyli bieg na symbolicznym dystansie 1963 m. Liczba ta nawiązuje do roku, w którym zginął ostatni Żołnierz Wyklęty – Józef Franczak ps. Lalek.

Dynamiczną rozgrzewkę poprowadziła Katarzyna Tulejko, a pamiątkowe medale wręczał m.in. wójt gminy Mstów Tomasz Gęsiarz. Głównym organizatorem II Biegu Tropem Wilczym był dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Mstowie Krzysztof Drynda.

Choć rywalizacja nie była najważniejsza, to z dziennikarskiego obowiązku warto odnotować, że toczyła się ona w 3 kategoriach wiekowych: 1-9 lat, 10-17 lat i 18+. W ten ostatniej zwyciężyli Dominik Klimek i Anna Pöpke.

2020-03-01 14:50

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyklęci bohaterowie...

Niedziela przemyska 8/2013, str. 8

[ TEMATY ]

zbrodnie komunistyczne

żołnierze wyklęci

Arkadiusz Bednarczyk

Splecione ręce – pomnik pomordowanych „Żołnierzy wyklętych” w lasach Turzy pod Sokołowem Młp.

Splecione ręce – pomnik pomordowanych „Żołnierzy wyklętych” w lasach Turzy pod Sokołowem Młp.
Żołnierze Wyklęci, zapomniani, ośmieszani... 1 marca 1951 r. w warszawskim więzieniu na Mokotowie zastrzelono, uprzednio brutalnie przesłuchiwanych podczas śledztwa nadzorowanego przez radziecki NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych) przywódców tzw. podziemia niepodległościowego, na czele z działającym na Rzeszowszczyźnie ppłk. Łukaszem Cieplińskim, komendantem rzeszowskiego Inspektoratu Rejonowego Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej. 1 marca jest Dniem Żołnierzy Wyklętych...
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję