Reklama

Miłuj i czyń, co widzisz

W Wigilię Paschalną podczas Mszy św. w katedrze na Wawelu do wspólnoty chrześcijan zostają włączeni katechumeni. Na drodze wiary towarzyszą im siostry jadwiżanki wawelskie, jedno z najmłodszych zgromadzeń zakonnych w Kościele.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Nasze zgromadzenie wywodzi się z instytutu życia konsekrowanego w świecie, dlatego założyciel, bp Wacław Świerzawski, pozostawił w naszym wyglądzie element świecki: nie nosimy welonów. Niejednokrotnie pomaga nam to w posłudze apostolskiej wśród ludzi niewierzących i zagubionych - opowiada s. Anna, przełożona wspólnoty jadwiżanek wawelskich.
Zgromadzenie Sióstr św. Jadwigi Królowej Służebnic Chrystusa Obecnego (jadwiżanki wawelskie) zostało założone przez bp. Wacława Świerzawskiego w 1990 r. w Krakowie, a w 1991 r. kard. Franciszek Macharski zatwierdził je jako stowarzyszenie publiczne wiernych. - Głównym zadaniem wspólnoty jest przygotowywanie ludzi dorosłych do przyjęcia sakramentów świętych: chrztu, bierzmowania i Eucharystii, oraz szeroko rozumiana posługa liturgii - tłumaczy Przełożona zgromadzenia. Ten charyzmat odzwierciedla także strój jadwiżanek. Biały kolor habitu związany jest z posługą przy sakramencie chrztu, podczas którego nowo ochrzczeni otrzymują m.in. białą szatę. - Biel przypomina, że zostaliśmy wybieleni we krwi Baranka i powołani do świętości - wyjaśnia Siostra. Kolor nawiązuje również do koloru habitu Kanoników Regularnych od Pokuty, żyjących i posługujących w kościele św. Marka w Krakowie, przy którym powstała pierwsza wspólnota jadwiżanek wawelskich. - Kiedyś posługiwali tu kanonicy - biali augustianie. Nosili białe habity i żyli zgodnie z regułą św. Augustyna. Dzisiaj można ich zobaczyć już tylko na obrazach - opowiada Przełożona. Na habitach jadwiżanek znajduje się herb białych augustianów - czerwone serce, z którego wyrasta krzyż, a św. Augustyn jest również jednym z patronów Zgromadzenia. Siostry przepasują habit białym sznurem, a na czas modlitwy indywidualnej zakładają kaptur, który nawiązuje do życia monastycznego. Strój zakonny dopełnia brązowa peleryna.

Życie Liturgią

Rytm dnia we wspólnocie wyznacza liturgia. - Pomaga nam to otwierać się na spotkanie z Chrystusem obecnym w Liturgii i w człowieku - wyjaśnia s. Anna. Siostry odmawiają wspólnie Liturgię Godzin, pielęgnują chorał gregoriański, a centrum ich życia stanowi Eucharystia. Działalność apostolska zgromadzenia związana jest ze służbą Chrystusowi Obecnemu w Liturgii Kościoła i Jego spotkaniu z ludźmi. - Przygotowujemy ludzi dorosłych do przyjęcia sakramentów chrześcijańskiego wtajemniczenia. Metodą naszej pracy są indywidualne rozmowy. Staramy się w nich naśladować postawę Chrystusa, który rozmawiał z Nikodemem, Samarytanką, niewidomym, i tyloma innymi. Jako Służebnice Chrystusa Obecnego staramy się towarzyszyć ludziom w trudzie odkrywania prawd wiary i śladów Bożych w ich życiu - tłumaczy Przełożona.
Katechumeni (tak jest w kościele św. Marka w Krakowie) od października uczestniczą raz w tygodniu (w czwartek) we Mszy św. i we wspólnych katechezach, głoszonych przez kapłana po Mszy św. Oprócz tego każda osoba przygotowująca się do sakramentów korzysta z formacji indywidualnej. W Wigilię Paschalną katechumeni przyjmują sakramenty chrześcijańskiej inicjacji: chrzest, bierzmowanie i Eucharystię. Od tego momentu rozpoczyna się dla nich okres mystagogii, który służy dalszemu wtajemniczaniu w życie chrześcijańskie. - Po przyjęciu chrztu, jako neofici, kontynuują udział w katechezach, które trwają do czerwca - mówi Siostra. Przyjęcie chrztu przez dorosłego człowieka to niejednokrotnie przewartościowanie całego życia. Młodzi chrześcijanie rzucają nałogi, zmieniają pracę... - Wiemy, że to nowe życie jest dla nich trudne, więc staramy się im nadal towarzyszyć - opowiada s. Anna. Co dwa tygodnie, w niedzielę, odbywają się spotkania, na których neofici rozważają Słowo Boże i dzielą się doświadczeniem swojego życia chrześcijańskiego. Spotkania nie są obowiązkowe, ale siostry zachęcają ich do dalszej formacji. - Widzimy, że jest im to bardzo potrzebne. W grupie znajdują wzajemne oparcie. Neofici są dla siebie wiarygodni - zmagają się z życiem wiarą w tym świecie, w środowisku pracy, w domu... Potrzebują stałego pogłębiania wiary, żeby wytrwać. Przyjęty chrzest i roczne przygotowanie nie wystarczy, by stać się dojrzałym chrześcijaninem - tłumaczy Przełożona.
Oprócz działalności apostolskiej jadwiżanki wawelskie pracują zawodowo. - Staramy się podejmować takie zajęcia, które są związane z naszym charyzmatem i mają na celu przygotowywanie miejsca na spotkanie człowieka z Bogiem - mówi s. Anna. Obecnie siostry prowadzą działalność wydawniczą, prowadzą katechezę w szkole, pracują w bibliotece, w zakrystii, seminariach duchownych. - Posługiwanie kapłanom jest dla nas bardzo ważne. Każda z nas modli się za określoną diecezję w Polsce i za wybrany kraj, a szczególnie za kapłanów - o umiłowanie Boga obecnego w Liturgii, o świętość ich życia - wyjaśnia przełożona. Jadwiżanki czują się szczególnie związane z Papieską Akademią Teologiczną w Krakowie, spadkobierczynią Wydziału Teologicznego ufundowanego przez św. Jadwigę Królową. Nie tylko studiują tam teologię - jedna z sióstr wykłada teologię liturgii, inne pracują w sekretariacie, bibliotece i w sklepie tej uczelni.
W życiu pomaga siostrom dewiza: „Miłuj i czyń co widzisz”, która jest połączeniem słów, jakie św. Jadwiga Królowa miała usłyszeć od Ukrzyżowanego: „Czyń, co widzisz”, i myśli św. Augustyna: „Miłuj i czyń, co chcesz”. - Św. Jadwiga Królowa uczy nas liczyć się z obecnością Boga w naszym życiu, patrzeć oczyma wiary i czynić to, co nam Bóg objawia pośród codzienności. Trwając pod krzyżem św. Jadwiga odkryła sposób harmonijnego łączenia modlitwy z czynem, którym inspiruje nas do kontemplacji w działaniu. Jej wzór budzi w nas troskę o rozwój wiary i pragnienie, by Bóg był świadomie szukany, poznawany i miłowany - tłumaczy s. Anna.

„Własne M3”

- Dziś jedyny większy dom, w którym mieszkamy, znajduje się w Zawichoście. Nazwałyśmy go Domem Modlitwy, gdyż tam odbywa się formacja nowicjatu, a pozostałe siostry mogą w nim zregenerować swoje siły do dalszej służby. Obecnie w tym miejscu przebywa z nami Ojciec Założyciel - mówi Przełożona. Jadwiżanki, zgodnie ze swoim założeniem, tworzą małe, przypominające rodzinę, wspólnoty, dlatego nie mieszkają w dużych klasztorach. W każdym domu jest natomiast kaplica i cele sióstr. - To dla nas bardzo ważne, że pokoje, w których mieszkamy, nazywamy celami. To takie nasze pustelnie, gdzie udajemy się po pracy, możemy w ciszy odpocząć i modlić się. Na razie nie mamy takich warunków, żeby każda siostra mieszkała pojedynczo, dlatego staramy się w celach nie rozmawiać - opowiada Siostra. W każdej celi znajduje się łóżko, biurko, krzesło, szafka i to, co jest związane z osobistym warsztatem pracy. Wszystko ma służyć pracy i kontemplacji. Każda cela ma też swojego patrona. - W Domu Nowicjatu mamy zwyczaj obchodzenia «odpustów». W dniu wspomnienia świętego, siostra, która zamieszkuje celę pod jego wezwaniem, zaprasza wszystkie siostry do siebie. Wtedy też zapoznajemy się głębiej z osobą patrona. Uczymy się takiej zwykłej przyjaźni ze świętymi, obcowania z nimi - mówi s. Anna.
W domu sióstr jest bardzo przytulnie, a jednocześnie skromnie. Drewniane sprzęty, białe ściany, na których wiszą obrazy świętych. Wszystko przygotowane tak, aby służyło wspólnocie i jej apostolskiemu posłannictwu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: wyjątkowa Wielkanoc z rekordową liczbą nowych katolików

2024-03-26 18:40

[ TEMATY ]

Francja

twitter.com

Kościół we Francji przygotowuje się w do wyjątkowej Wielkanocy z kolejną rekordową liczbą katechumenów. Choć dokładne dane nie zostały jeszcze ogłoszone, to szacuje się, że chrztów dorosłych będzie w tym roku o co najmniej 30 proc. więcej. To prawdziwa epidemia, a raczej niespodziewany cudowny połów - przyznaje ks. Pierre-Alain Lejeune, proboszcz z Bordeaux.

Zauważa, że wszystko zaczęło się półtora roku temu, kiedy do jego parafii zgłosiło się w sprawie chrztu kilkadziesiąt osób, tak iż obecnie ma osiem razy więcej katechumenów niż dwa lata temu. Początkowo myślał, że to przejaw dynamizmu jego parafii. Szybko jednak się przekonał, że nie jest wyjątkiem. Inni proboszczowie mają ten sam «problem», są przytłoczeni nagłym napływem nowych katechumenów.

CZYTAJ DALEJ

W świetle Eucharystii, w ciszy konfesjonału - paulini i Jasna Góra

2024-03-28 10:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Patriarcha Zakonu Paulinów św. Paweł z Teb przez wielu skazany na śmierć głodową na pustyni, doświadczył Bożej troski i był z Bożej Opatrzności karmiony chlebem. Dziś prawie pół tysiąca paulinów każdego dnia Chlebem Eucharystycznym karmi ludzi na 4 kontynentach. W sercu Zakonu na Jasnej Górze żyje ponad 70 kapłanów. Misję tego miejsca i posługujących tu paulinów, wciąż określają słowa św. Jana Pawła II, że „Jasna Góra to konfesjonał i ołtarz narodu”. Sprawowanie Eucharystii jako centrum życia całej wspólnoty i pracy apostolskiej paulinów wpisane jest w ich zakonne konstytucje.

Na Mszę św…po cud

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję