Reklama

Bożej miłości nie można zagarnąć tylko dla siebie

Niedziela łódzka 42/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeśli święci się nie starzeją, ani nie ulegają przedawnieniu, to również pozostawiona przez ich życie i działalność recepta na świętość i recepta na szczęście pozostają ciągle aktualne. Aktualne pozostaje więc przesłanie św. Siostry Faustyny, które ukazuje nam najpiękniejszą tajemnicę naszej wiary, tajemnicę Bożego Miłosierdzia. W dniu kanonizacji św. Faustyny Papież Jan Paweł II przekazał jej orędzie wszystkim ludziom, aby każdy mógł poznać prawdziwe oblicze Boga. To orędzie jest znakiem nadziei i światła, które powinno oświecać wszystkie ludzkie drogi. Bo czyż nie w tym leży największe szczęście człowieka, że może on doświadczać codziennie Bożej miłości?”.
Te słowa abp. Władysława Ziółka, wypowiedziane przed zawierzeniem Kościoła łódzkiego Bożemu Miłosierdziu, które dorocznym zwyczajem odnowione zostało 5 października, na zakończenie uroczystości odpustowej ku czci św. Faustyny - Patronki Łodzi, oddają dobrze przyczynę, dla której łodzianie chętnie gromadzą się w ten jesienny wieczór w kościele przy pl. Niepodległości, uczestniczą w uroczystej Liturgii, a następnie wyruszają w procesji ze śpiewem i modlitwą do katedry, towarzysząc relikwiom Apostołki Miłosierdzia. Świat, trapiony różnymi przejawami zła, potrzebuje wiary w Boga bogatego miłosierdziem, potrzebuje także świadków, którzy słowem, modlitwą i uczynkami będą głosić Jego miłość, niosąc ją do braci i sióstr. Mówił o tym w kazaniu biskup drohiczyński Antoni Dydycz, zaproszony przez Metropolitę Łódzkiego do przewodniczenia tegorocznej uroczystości ku czci św. Faustyny Kowalskiej. Mszę św. koncelebrowali z biskupami kapłani diecezjalni i zakonni. Obecni byli kanonicy kapituły archikatedralnej, klerycy, siostry zakonne i czciciele Bożego Miłosierdzia z całej Łodzi. W Eucharystii i procesji udział wzięli prezydenci miasta Jerzy Kropiwnicki i Włodzimierz Tomaszewski, Maciej Grubski - przewodniczący Rady Miejskiej oraz łódzcy parlamentarzyści i służby miejskie. Jest to zarazem odpust parafii i miasta - stwierdził organizator święta ks. kan. Wiesław Potakowski, wielki propagator osoby i dzieła św. Faustyny oraz proboszcz parafii jej imienia.
Przesłania Bożego Miłosierdzia nie można zamknąć tylko w tym, co się dzieje między Bogiem i człowiekiem. Bożej miłości nie można egoistycznie zakopać, zagarnąć tylko dla siebie. Należy się nią dzielić z innymi, bo tylko wtedy staje się coraz mocniejsza i przynosi stokrotne owoce - przypomniał abp Władysław Ziółek w słowie do zgromadzonych w katedrze czcicieli Jezusa Miłosiernego i św. Faustyny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego. Transmisję obejrzysz na niedziela.pl

2025-09-07 07:57

[ TEMATY ]

kanonizacja

bł. Pier Giorgio Frassati

transmisja

bł. Carlo Acutis

na żywo

Red.

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego

Na Placu św. Piotra w Watykanie od rana zbierają się tysiące wiernych, którzy przybyli nie tylko z Włoch, by uczcić nowych świętych.

Już o godz. 10:00 rozpocznie się uroczysta Msza św., podczas której papież Leon XIV kanonizuje dwóch młodych mężczyzn - bł. Carlo Acutisa i bł. Pier Giorgio Frassatiego.
CZYTAJ DALEJ

Pójść za Chrystusem

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Doskonale znany tekst dzisiejszej Ewangelii zachęca nas do konfrontacji z naszym podążaniem za Chrystusem. Zastanawiamy się nieraz nad naszą relacją do Boga, wiele możemy już o tym powiedzieć, ale życie nieustannie to weryfikuje i niejako wymusza na nas stanięcie w prawdzie wyrażonej nie tylko słowem, ale nade wszystko czynem. Już nieraz uświadamialiśmy sobie, że wiara i pójście za Chrystusem nie jest życiem usłanym różami, a dziś Jezus mówi nam wprost o drodze, na której trzeba dźwigać codzienny krzyż. I stoi przed nami wiele, na pozór sprzecznych, zachowań, jak choćby nienawiść do ojca, matki, żony, dzieci. Czy może nas ów tekst gorszyć? Myślę, że żadną miarą. Trzeba jednak należycie uporządkować hierarchię wartości w naszym życiu, by wiedzieć, co z czego wynika. Oczywiście, na pierwszym miejscu musi być Bóg. Potem – Jego wola względem naszego życia. To tak jakby z nieco innej strony modlitwa Ojcze nasz..., która przypomina wpierw o uświęceniu Boga, o Jego należytym miejscu w naszym życiu, o naszej otwartości na Jego wolę, a następnie dopiero wyraża prośbę o chleb powszedni, który jest symbolem doczesności. Wszystko musi być budowane na fundamencie, którym jest Bóg. Jeśli chcesz pójść za Chrystusem, musisz to uczynić bezkompromisowo. Stanąć przed nim sam na sam. Bez niczyjego wsparcia, zaplecza i zabezpieczeń. Tylko On i ja. Moje „ja” – ja sam przed Nim jestem nikim, bo wszystko, czym jestem, wynika z mojej relacji do Niego. Tym jest moja „nienawiść” do siebie samego: wyraża się w oddaniu wszystkiego Bogu – tak jak oddanie żony, dzieci, braci czy sióstr. Wszystko zaczyna się od mojej relacji do Niego. Od wzięcia tego wszystkiego jakby od nowa – w postaci krzyża obrazującego wszystko, z czym przychodzi mi żyć na co dzień. Jeśli nie przyjmę tego w duchu wiary, nie jestem uczniem Chrystusa. Cała rzeczywistość mojego ziemskiego pielgrzymowania musi być interpretowana w duchu wiary. Wszystko dzieje się po coś. Wszystko w Bożym planie ma swój sens i ma czemuś służyć. To fundament, o którym pisze dalej ewangelista Łukasz. Twoje życie musi być zaplanowane na współpracę z Bogiem. Zaczynasz budować. A jeśli już, to od początku do końca – mówiąc nieco prostym językiem: na dobre i na złe. Jestem z Nim wtedy, gdy moje życie „układa się”, ale i wtedy, gdy przychodzi moment próby. To jest nie tylko trwałe budowanie fundamentu, ale i zdolność wykończenia budowy. Jeśli w chwili próby porzucam Jezusa, to jestem człowiekiem godnym politowania albo obiektem drwin. Czym jest moja wiara tylko w chwili powodzenia, albo czym jest moja miłość tylko w dobrej, a nie złej doli? Życie nasze pozostaje ciągłym zmaganiem, walką – wygrana pozostaje tylko z Chrystusem.
CZYTAJ DALEJ

Być w mediach z mądrością. Bł. ks. Ignacy Kłopotowski

2025-09-07 09:59

[ TEMATY ]

bł. ks. Ignacy Kłopotowski

mądrość

być w mediach

s. Wioletta Ostrowska CSL

Archiwum prywatne

Archiwum prywatne

Ksiądz Ignacy mówił, że maszyna drukarska jest kazalnicą czasów obecnych. Dziś myślę, że powiedziałby inaczej. Skupiłby się na mediach społecznościowych. Myślę, że jest to przestrzeń, w której byłby bardzo obecny, ale z wielką mądrością – mówi s. Wioletta Ostrowska CSL, asystentka generalna i medialna Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Loretańskiej. W tym roku mija 20 lat od beatyfikacji bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, apostoła mediów, ojca ubogich i założyciela Zgromadzenia Sióstr Loretanek. 7 września przypada jego wspomnienie liturgiczne.

Izabela Hryciuk: Czy bł. ks. Ignacy Kłopotowski, założyciel Zgromadzenia Sióstr Loretanek, był zawsze Siostrze bliski?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję