Reklama

ROZMOWY Z BŁ. JÓZEFEM SEBASTIANEM PELCZAREM

Niedziela rzeszowska 7/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Z doświadczenia wiemy, iż pełne szczęście mogą przynieść człowiekowi tylko te działania, które prowadzą do Boga. Jednym z nich jest bez wątpienia modlitwa. Ona bowiem łączy człowieka z Bogiem, czyli wprowadza go w rzeczywistość nadprzyrodzoną. Nasuwa się tu pytanie: czym jeszcze jest modlitwa?

- Modlitwa jest podniesieniem ducha do Boga, czyli rozmową duszy z Bogiem i tłumaczeniem jej pragnień wobec Boga. Obejmuje ona też kilka wymiarów życia człowieka. Najpierw jest ona aktem jego życia duchowego, gdyż uczestniczą w niej wszystkie władze duszy: pamięć, która przypomina doskonałości, dzieła i dary Boże; rozum, który je rozważa; serce, które ożywia uczucie; wola, która czyni postanowienia. Po drugie jest aktem życia nadprzyrodzonego, bo przenosi człowieka w świat nadprzyrodzony oraz udziela mu pomocy Ducha Świętego. Modlitwa jest nadto aktem uznania i uczczenia, jakie się Stwórcy od stworzenia należy oraz aktem wiary, pokory, ufności i miłości względem Boga.

- Modlitwa jest potrzebna człowiekowi, gdyż wprowadzając go w relacje ze Stwórcą, pomaga mu rozwijać się duchowo i wypraszać potrzebne łaski. Jak zatem wytłumaczyć fakt, iż wielu z niej rezygnuje?

- Jest wiele powodów tego zjawiska. Jedni nie modlą się, gdyż stracili wiarę w Boga. Nie mogą więc modlić się do Kogoś, Kogo nie uznają. Inni niby wierzą, ale nie starają się poznać Pana Boga. Nie modlą się dlatego, gdyż On jest dla nich Kimś obcym. Inni niby wierzą i znają Boga, ale Go nie miłują. Modlitwa kojarzy im się z upokorzeniem i ofiarą, i jest dla nich czymś wstrętnym. Wśród ludzi rezygnujących z modlitwy są też tacy, którzy mają złe o niej wyobrażenie. Sądzą bowiem błędnie, że jest ona tylko mechanicznym odmawianiem pewnych słów i formułek, co kojarzy im się z nudą. Z modlitwy rezygnują też ci, co nie czują jej potrzeby. Należy tu dodać, że rezygnacja z modlitwy jest smutnym zjawiskiem, a ludzie z niej rezygnujący w konsekwencji są bardzo nieszczęśliwi. Jeśli ktoś chce nazywać siebie człowiekiem musi koniecznie się modlić; jeżeli zaś się nie modli jest albo szatanem, albo zwierzęciem.

- Bóg na kartach Pisma Świętego wzywa człowieka do częstej modlitwy. Jest więc ona obowiązkiem każdego człowieka, zwłaszcza ochrzczonego. Nieraz jednak nasuwają się mu wątpliwości co do jej potrzeby. Na co należy zwrócić uwagę, aby je rozwiać?

- Modlitwa jest dla chrześcijanina czymś bardzo ważnym; jest ona w jego życiu główną pomocą, pociechą, treścią i obowiązkiem. Można wręcz powiedzieć, że życie chrześcijanina winno być życiem modlitwy, gdyż jest ona gwarantem zbawienia. Za jej pośrednictwem bowiem można u Boga wyprosić potrzebne łaski, zarówno duchowe, jak i doczesne; rozwinąć swe życie duchowe, bo jest ona dla duszy tym, czym oddech dla ciała; udoskonalić siebie, gdyż ten kto umie dobrze się modlić, potrafi też dobrze żyć. Nadto skutkami modlitwy są: wewnętrzne światło i mądrość, które pomagają rozwiązać życiowe problemy; pociecha duchowa, łagodząca cierpienie i pozwalająca znosić przeciwności losu; siła i hart duszy, umożliwiająca realizację zadań trudnych i niebezpiecznych. Modlitwa jest więc skarbnicą łask dla człowieka.

- Ludziom wydaje się nieraz, że ich modlitwa nie jest właściwa; że nie potrafią dobrze się modlić. Warto im podać najważniejsze kryteria dobrej modlitwy.

- Po pierwsze należy modlić się w imię Pana Jezusa, czyli przez Jego zasługi i o spełnienie woli Bożej. Po wtóre winniśmy modlić się z uszanowaniem i pokorą wobec Boga oraz z sercem czystym, odrzucającym wszelki grzech. Modlitwa również powinna być ufna, wytrwała, nieustanna i odmawiana w skupieniu ducha. Właśnie ta ostatnia cecha nastręcza nam wiele trudności i jest najczęstszą przyczyną naszego niezadowolenia z modlitwy. Nieraz bowiem podczas naszej modlitwy pojawiają się roztargnienia. Pochodzą one z różnych źródeł: ze słabości ciała, od szatana, a czasem nawet są doświadczeniem zesłanym przez Boga. Warto tu pamiętać o tym, że tylko dobrowolne roztargnienia pozbawiają nas owoców modlitwy, podczas gdy niedobrowolne są raczej próbą, którą Bóg dopuszcza. Należy z nimi walczyć, nie zrażając się trudnościami i początkowymi niepowodzeniami. Czasem bowiem ta walka może przed Bogiem okazać się cenniejsza od naszej modlitwy. Jeśli spełnimy wymienione wyżej kryteria możemy być pewni, że nasza modlitwa jest właściwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Pluszowe chrześcijaństwo

2025-08-15 22:44

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy Jezus naprawdę chce rozłamu? Dlaczego mówi o ogniu, który ma podpalić ziemię? Poznasz proroka, którego chciano uciszyć, biskupa, który stawił czoła Gestapo i komunistom, oraz świętego, który oddał życie za wiarę.

Jeśli czujesz, że wiara jest dziś zbyt często wygładzana i rozcieńczana – ten odcinek doda Ci odwagi, aby płonąć bez kompromisów. Posłuchaj, bo to jest o Tobie, o mnie, o nas wszystkich – i o tym, że ogień Jezusa może podpalić świat. Dlaczego czasem trzeba odebrać „święty spokój”, by ocalić prawdziwy pokój serca. To odcinek o odwadze. O tym, że chrześcijaństwo nie jest pluszową zabawką, ale płonącą pochodnią. O tym, że w czasach, gdy wielu woli gasić iskry Ewangelii, my jesteśmy wezwani, by je rozniecać.
CZYTAJ DALEJ

Papież: przez ubogich otwórzmy drzwi Chrystusowi

2025-08-17 10:02

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Jesteśmy Kościołem Pana, Kościołem ubogich, wszyscy jesteśmy cenni, wszyscy jesteśmy osobami, każdy niesie w sobie niepowtarzalne Słowo Boże - wskazał Leon XIV w homilii podczas Mszy św. w Sanktuarium Santa Maria della Rotonda w Albano z udziałem ubogich objętych opieką diecezji oraz pracowników Caritas diecezjalnej.

Na początku homilii Ojciec Święty wyraził radość ze spotkania, szczególnie podczas niedzielnej Eucharystii. „Jeśli bowiem już sam dar bycia dziś blisko siebie i pokonania dzielącego nas dystansu – patrząc sobie w oczy jak prawdziwi bracia i siostry – jest wielki, to jeszcze większym darem jest zwyciężyć w Panu śmierć. Jezus pokonał śmierć – niedziela jest Jego dniem, dniem Zmartwychwstania – a my już teraz zaczynamy pokonywać ją wraz z Nim” - zaznaczył Papież. Dodał, że podczas Mszy św. „nasze serce otrzymuje życie, które przekracza śmierć
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję