Reklama

Dzień św. Walentego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

14 luty obchodzony jest w wielu krajach świata, a szczególnie w Stanach Zjednoczonych, jako dzień zakochanych. Od kilku lat i Polaków ogarnęła walentynkomania, która nakazuje w tym dniu okazywać dowody sympatii swoim najbliższym w postaci czerwonych serduszek z napisem " I love you". Walentynkowymi gadżetami zapełnione są sklepy, począwszy od spożywczych, aż po kwiaciarnie. Dlatego z tej walentynkowej mody najbardziej cieszą się producenci i sklepikarze. A co by na tę modę powiedział św. Walenty?

Odpowiedziałby swoim życiem. Był biskupem we włoskim mieście Terni. Od ok. 205 r., i właściwie przez całe swoje życie, odznaczał się wielkim miłosierdziem. Musiał mieć wrażliwe i czułe serce, otwarte na ludzi i Boga, skoro sam Bóg udzielił mu niezwykłej łaski uzdrawiania.

U schyłku swojego długiego życia Walenty udał się do Rzymu. Został tam zaproszony przez filozofa Kratona, który był poganinem, ale słysząc o cudownej mocy biskupa, postanowił u niego szukać ratunku dla swego jedynego syna, strasznie dotkniętego przez chorobę, którego czekało życie przepełnione cierpieniem. Nie było już żadnej nadziei na poprawę zdrowia i losu. Biskup Walenty z ochotą udał się do Wiecznego Miasta, wierząc, że przy okazji uda mu się nawrócić choćby kilku Rzymian.

W domu filozofa doszło do swoistych przetargów; uzdrowiciel zgodził się prosić Boga o pomoc dla chłopca, ale orzekł, że warunkiem poprawy jego zdrowia jest wiara w Chrystusa. Kraton oświadczył, iż przyjmie chrzest, skoro tylko przekona się o skuteczności Bożej interwencji. Święty ustąpił. Zamknął się z chorym w komnacie i spędził na modlitwie cały dzień. Rodzina Kratona trwała w napięciu i oczekiwaniu. Tak wiele wtedy zależało od modlitwy biskupa z Terni!

W komnacie za zamkniętymi drzwiami powoli dokonywała się cudowna przemiana ciała kalekiego w zdrowe... Późnym wieczorem w otwartych drzwiach stanął zmęczony, ale jakże rozpromieniony Walenty, a za nim chłopiec jeszcze niepewnie stawiający zdrowe nogi.

Kraton wstrząśnięty tą przemianą tego samego wieczoru zapowiedział zamieszkującym pod jego dachem, żeby przygotowywali się do przyjęcia nowej wiary. Wkrótce ochrzczono wszystkich, a grupę nowych wyznawców Chrystusa powiększyli także uczniowie Kratona: Proculus, Efebus, Apoloniusz i Abundiusz.

Wiadomość o nawróceniu tych wybitnych obywateli rzymskich szybko dotarła do senatu. Walentego uznano za osobę niebezpieczną dla interesów państwa, wtrącono do więzienia i poddano torturom. Na nic to się nie zdało. Duch jego nie osłabł, a bohaterska postawa tylko umocniła nowo ochrzczonych.

Walentego skazano na śmierć przez ścięcie. Wyrok wykonano ok. 270 r., za panowania cesarza Klaudiusza Gota. Walenty, umierając, dziękował Bogu za otrzymane łaski, a szczególnie za tę, przez którą uzdrowił syna Kratona. Polecał Bogu szczególnej opiece tych, którzy cierpieli w podobnych chorobach.

Osoby dotknięte epilepsją, podagrą i innymi schorzeniami oraz ich rodziny w wigilię dnia św. Walentego zachowywały ścisły post, aby tą ofiarą bardziej ubłagać świętego. O tym, jak bardzo wierzono, że za sprawą świętego męczennika można uleczyć epilepsję świadczy to, że w Polsce lud nazywał ją chorobą św. Walentego. Jego kult szerzył się od najdawniejszych czasów. Już w 350 r. stanęła nad grobem biskupa w Rzymie przy drodze flamińskiej bazylika. W Polsce św. Walenty jest patronem diecezji przemyskiej.

Dzień ku czci św. Walentego został ustanowiony przez Kościół na 14 lutego. W nowym kalendarzu powszechnym tego dnia czci się świętych Cyryla i Metodego, patronów Europy. Św. Walentego wspomina się tylko w kalendarzach partykularnych.

Niedługo 14 luty - dzień św. Walentego, obchodzony jako dzień zakochanych. Obyśmy w tym dniu, wzorem jego Patrona, spojrzeli na wszystkich z miłością i spróbowali ofiarować swoje miłosierdzie ludziom cierpiącym i chorym. Niech ten dzień nie kojarzy się tylko z czerwonymi gadżetami, ale z przepełnionymi miłością uczynkami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Flagę RP na Święto Niepodległości może wywiesić każdy obywatel, ale zgodnie z przepisami

2025-11-09 16:09

[ TEMATY ]

flaga

Karol Porwich/Niedziela

Prawo do wywieszenia flagi Rzeczypospolitej 11 listopada ma każdy obywatel. Przepisy nakazują traktować ją z szacunkiem. Biało-czerwona flaga podlega ochronie prawnej, a za jej za jej niewłaściwe eksponowanie grożą kary. Wywieszana publicznie musi być czysta i mieć czytelne barwy.

We wtorek 11 listopada obchodzone będzie Narodowe Święto Niepodległości. To jeden z kilkunastu dni w roku, kiedy zgodnie z przepisami wszystkie organy państwowe i samorządowe mają obowiązek umieszczenia na budynkach lub przed budynkami, które są siedzibami urzędowymi albo miejscem obrad, flagę państwową Rzeczpospolitej Polskiej.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Piotr Pawlukiewicz: Kochani, my tutaj, na ziemi, jesteśmy tylko na chwilę

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

Fragment okadki książkim "Przestań się bać"

Po to zaliczamy teraz te wszystkie spowiedzi, po to czytamy Biblię, po to się kształcimy, po to doskonalimy się w miłości, żeby kiedyś pojechać z całą rodziną do nieba - mówił ks. Piotr Pawlukiewicz.

„Nie szukajcie chleba ziemskiego, który ginie, tylko tego chleba, który trwa na wieki”. Kiedy słyszymy to przeciwstawienie chleba, który ginie, i chleba, który trwa na wieki, możemy pomyśleć o grahamce ze sklepu i Najśwętszym Sakramencie w tabernakulum. Dwa różne rodzaje chleba, a oba spożywamy tu, na ziemi. Słowo „chleb” ma jednak nie tylko dosłowne znaczenie. „Chleb doczesny” to również wszystko, na czym chcemy zbudować swoją ziemską egzystencję. „Chlebem” może być dla nas dobre samopoczucie, jasność intelektualna, jakaś relacja, w której po ludzku jest nam dobrze.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV u benedyktynów na Awentynie

2025-11-10 09:52

[ TEMATY ]

benedyktyni

Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Awentyn to jedno z siedmiu wzgórz, na których założono Rzym – jest położone najbardziej na południe i odizolowane. Ma strome zbocza, które schodzą do Tybru. Na jego szczycie znajdują się dziś historyczne świątynie tak jak bazylika św. Sabiny, bazylika świętych Bonifacego i Aleksego oraz kościół św. Anzelma. Katolikom na całym świecie znany jest właśnie kościół sant’Anselmo, bo tutaj od 1962 roku papieże rozpoczynają procesję popielcową - wraz z kardynałami, biskupami oraz mnichami benedyktyńskimi i dominikańskimi, prowadzą procesję, która kończy się w kościele Santa Sabina.

Najnowasza historia tego kościoła związana jest z Leonem XIII - w 1888 roku papież powierzył arcybiskupowi Katanii, benedyktynowi Giuseppe Benedetto Dusmetowi, zadanie ponownego otwarcia zabytkowego kolegium Sant'Anselmo (św. Anzelma). Architektem budowli był pierwszy opat prymas, Ildebrando De Hemptinne, a budowę powierzono słynnemu wówczas architektowi Francesco Vespignaniemu. Nowy kościół Sant'Anselmo został ukończony i konsekrowany 11 listopada 1900 roku, dokładnie 125 lat temu, ale Papież, wówczas „więzień Watykanu” nie mógł w uczestniczyć w tej ceremonii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję