Reklama

Jubileusz Redaktora „Niedzieli Łódzkiej”

Patrząc wstecz, powinienem dziękować Panu Bogu za te minione 40 lat, wypełnione spotkaniami z ogromną liczbą ludzi. Były to spotkania bezpośrednie w kościołach, podczas kolędy, konferencji, rekolekcji oraz spotkania właśnie poprzez media: artykuły prasowe, audycje telewizyjne, radiowe (zwłaszcza w Radiu Maryja). W moim życiu było 22 lata katechezy i pracy wikariuszowskiej, 26 lat wykładów na uczelniach teologicznych, 12 lat jak dotąd, pracy redaktorskiej oraz 18 lat pracy publicystycznej

Niedziela łódzka 25/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marian Miszalski: - W czerwcu br. obchodzi Ksiądz Redaktor 40. rocznicę święceń kapłańskich: prawie pół wieku kapłańskiej posługi! Wraz z Czytelnikami dołączamy i nasze dziennikarskie, najserdeczniejsze gratulacje.
Czy pamięta Ksiądz swe nadzieje i obawy sprzed lat, związane z pierwszym wikariatem młodego kapłana?

Ks. prał. dr Waldemar Kulbat: - Te pierwsze lata były wypełnione odkrywaniem uroków pracy katechetycznej i duszpasterskiej. Młodemu księdzu wydawało się, że ta pierwsza parafia (Buczek) jest najwspanialsza na świecie. Wolny czas wypełniały spotkania z młodzieżą, odwiedziny kolegów w sąsiednich parafiach. Miałem mądrego i życzliwego księdza proboszcza. Ze strony wiernych kapłan doznawał w tamtych czasach wiele serca i dobroci. Kiedy zostałem skierowany na studia z nauk społecznych na KUL, wyjeżdżałem z parafii z ciężkim sercem. Dopiero później przyszła refleksja nad wielką szansą, jaką była możliwość pogłębiania wiedzy. Na KUL spotykałem w tamtym czasie kard. Karola Wojtyłę oraz wielu innych wspaniałych profesorów. Później było doświadczenie pracy w parafii św. Mateusza w Pabianicach (tylko rok), następnie w wielkomiejskich parafiach św. Kazimierza i Podwyższenia Świętego Krzyża - po dziesięć lat.

Reklama

- Lata PRL to okres walki komunistycznego państwa z wiarą, religią, Kościołem, duchowieństwem. Czy dzisiaj łatwiej być kapłanem, czy też nowe czasy niosą nowe, inne, ale równie trudne wyzwania? Czy to są w ogóle porównywalne sytuacje: PRL-owska i dzisiejsza?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Były to czasy trudne, jednak zupełnie inne. Dawniej społeczeństwo bardziej wyraźnie odczytywało pojęcia: dobra i zła. O ile głoszenie Ewangelii w czasach systemu totalitarnego było rozumiane jako poszerzanie przestrzeni wolności, dzisiaj dla wielu staje się niewygodne. Nastąpiły przemiany w ludzkich postawach. W latach 90. pojawiła się sugestia, że dyktaturę „czerwonych” zastąpiła dyktatura „czarnych”. Wielu ludzi zachłysnęło się wolnością, którą zaczęto rozumieć jako wolność od Dekalogu, od prawa Bożego. A przecież zadanie ludzi Kościoła się nie zmieniło, nadal jest nim głoszenie Ewangelii. Choć nie brak ludzi oddanych Kościołowi, jednak dzisiaj kapłan znajduje się często wobec ludzi pochłoniętych pogonią za sprawami materialnymi, nastawionych superkrytycznie, zdystansowanych, zmanipulowanych przez media, które usiłują kreować bądź nagłaśniać skandale. Nieustanna pogoń za pozornymi wartościami staje się przyczyną duchowego zagubienia, frustracji, a czasem nawet agresji wielu ludzi. Jednak wierzę, że Bóg powołuje ludzi, którzy znajdą właściwe odpowiedzi na dzisiejsze potrzeby i wyzwania.

- Czy postrzega Ksiądz Redaktor różnice w formacji kapłańskiej, tej, która była jego udziałem - i obecnej?

Reklama

- Nasza formacja w tamtych czasach znajdowała oparcie w tradycyjnej, silnej religijności. Chociaż już wtedy pojawiały się symptomy relatywizmu moralnego, społeczeństwo widziało w Kościele ostoję prawdy i wolności. Także ówczesne systemy propagandy i kłamstwa nie były tak silne jak obecne. Dzisiaj wolność jest często nadużywana i w niejednym przypadku oznacza wolność znieważania, opluwania, szerzenia nienawiści. Oczywiście istnieją możliwości odwołania się do prawa, ale ono jest powolne. Procesy trwają latami, trudno o wyegzekwowanie wyroków, ponadto są kosztowne. Nic dziwnego, że wielu rezygnuje z tak opieszale działającej sprawiedliwości. Odnośnie do sprawy powołań trzeba podkreślić, że ponieważ środowiska wrogie chrześcijaństwu tworzą klimat zniechęcający młodych ludzi do poświęcenia swojego życia służbie Bożej, istnieje potrzeba wielkiej troski o powołania kapłańskie i zakonne. Często taka negatywna atmosfera wytwarza się w rodzinach. Tym bardziej więc trzeba pracować z młodymi, ukazywać im piękno życia kapłańskiego. Oczywiście, dzisiejsza formacja młodych kapłanów musi być jeszcze bardziej skuteczna i niezawodna, aby sprostać aktualnym wyzwaniom.

- Ma Ksiądz Redaktor duże doświadczenie: m.in. pracy duszpasterskiej wikariusza dużych parafii, wykładowcy akademickiego, duszpasterza środowiskowego, redaktora katolickiego pisma. Co podpowiada Księdzu Redaktorowi doświadczenie medialne: gdzie tkwi siła, gdzie słabość współczesnych mediów? A mediów katolickich?

- Patrząc wstecz, powinienem dziękować Panu Bogu za te minione 40 lat, wypełnione spotkaniami z ogromną liczbą ludzi. Były to spotkania bezpośrednie w kościołach, podczas kolędy, konferencji, rekolekcji oraz spotkania właśnie poprzez media: artykuły prasowe, audycje telewizyjne, radiowe (zwłaszcza w Radiu Maryja). W moim życiu było 22 lata katechezy i pracy wikariuszowskiej, 26 lat wykładów na uczelniach teologicznych, 12 lat jak dotąd, pracy redaktorskiej oraz 18 lat pracy publicystycznej. Mogłem głosić słowo Boże prawie we wszystkich parafiach archidiecezji. Chciałbym przy okazji tych refleksji wyrazić wdzięczność wobec kapłanów, z którymi pracowałem, zwłaszcza księży proboszczów. Miałem szczęście pracować pod kierunkiem ks. prał. Stanisława Wieteski, ks. prał. Stanisława Świerczka (†), ks. prał. Antoniego Stajudy (†), ks. prał. Franciszka Kowalskiego (†), ks. prał. Mariana Wiewiórowskiego. Mogłem się wiele nauczyć od tych wspaniałych, pełnych gorliwości kapłanów. Mam świadomość własnych ograniczeń i wątpliwości, czy umiałem zawsze wykorzystać w pełni dany mi przez Pana Boga czas. Jednak jestem wdzięczny Bogu, że mogłem mieć też swój skromny udział w dziele ewangelizacji. Jeżeli miałbym wypowiedzieć swoje zdanie na temat świeckich mediów, których dzisiaj jest olbrzymia ilość, to one nie zawsze pomagają odnaleźć właściwą drogę. Często udzielają fałszywych odpowiedzi, zamiast pomagać, zwodzą. Natomiast media katolickie są wielką szansą dla głoszenia Dobrej Nowiny, pod warunkiem znalezienia przez katolickich publicystów odpowiedniego języka oraz właściwych odpowiedzi na problemy i bolączki współczesnego człowieka. Oby także nasi wierni umieli szukać wartości duchowych, wykorzystując dar środków masowego przekazu. Z pewnością jest tutaj wiele do zrobienia także dla odpowiedzialnych za media katolickie.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

2025-05-06 07:32

[ TEMATY ]

wypadek

Adobe Stock

Siedmiu młodych zakonników z nigeryjskiej wspólnoty Braci Mniejszych Kapucynów zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło w sobotę na południu w górzystej części Nigerii.

Z oświadczenia wydanego w poniedziałek przez Johna-Kennedy'ego Anyanwu, kustosza klasztoru kapucynów w Enugu, wynika, że 13 zakonników z katolickiej wspólnoty w Ridgeway w stanie Enugu jechało na południe do Obudy, miasta leżącego w stanie Cross Rover, gdzie odpoczywali w górskim kurorcie Obudu Ranch Resort.
CZYTAJ DALEJ

Medycy uczcili pamięć zamordowanego lekarza Tomasza Soleckiego

2025-05-06 20:31

[ TEMATY ]

pamięć

lekarz

PAP/Art Service

We wtorek w południe medycy w całej Polsce uczcili pamięć zamordowanego ortopedy Tomasza Soleckiego i wyrazili sprzeciw wobec agresji. Przed Uniwersyteckim Szpitalem w Krakowie, gdzie pracował lekarz, setki pracowników zgromadziło się na minutę ciszy; zawyły syreny karetek.

Pracownicy ochrony zdrowia obchodzą we wtorek ogólnopolski dzień żałoby oraz protestu przeciw nienawiści. W południe medycy wielu placówek medycznych w Polsce wyszli przed swoje miejsca pracy, aby uczcić pamięć zamordowanego w ub. tygodniu Tomasza Soleckiego, ortopedy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka katechetów i katolickich wychowawców

2025-05-07 18:01

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Cudowna figura NMP Osobowickiej poddana została renowacji i tzw. datowaniu. Oszacowano, że pochodzi z początków XVII wieku

Cudowna figura NMP Osobowickiej poddana została renowacji i tzw. datowaniu. Oszacowano, że pochodzi z początków XVII wieku

Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej zaprasza wszystkich nauczycieli religii, katechetów i katolickich wychowawców archidiecezji wrocławskiej wraz z bliskimi na pielgrzymkę do Sanktuarium NMP Osobowickiej na Świętym Wzgórzu we Wrocławiu.

Pielgrzymka odbędzie się w sobotę 17 maja br. Rozpoczęcie o godz. 9 w kościele jubileuszowym pw. św. Bonifacego przy placu Staszica we Wrocławiu. O godz. 11 planowana jest Msza św. w sanktuarium na Świętym Wzgórzu, o godz. 12 – agapa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję