Reklama

Rzym - trzeba tam być chociaż raz w życiu

Pewnie niejednokrotnie w życiu słyszeliśmy znane powiedzenia: „Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu” lub: „Zobaczyć Rzym i umrzeć”. O ich słuszności przekonali się zapewne ci z nas, którym chociaż raz dane było odwiedzić Wieczne Miasto. Można jeszcze pokusić się o jedno stwierdzenie: „Jeżeli odwiedzisz Rzym, tak zapadnie ci w serce i duszę, że będziesz tam powracał ciągle, nie tylko myślami”. Dlatego tym, którym jeszcze się to nie udało, spróbujemy przybliżyć to niepowtarzalne miejsce.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nam, Polakom, to miasto stało się bliskie w czasie pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II, naszego umiłowanego Rodaka, z którego dziś tak bardzo jesteśmy dumni. To dzięki niemu oswoiliśmy to piękne miasto, można powiedzieć, że stało się ono po trosze polskie, w bazylikach, na skwerkach i w malowniczych uliczkach rozbrzmiewał nasz ojczysty język. Zresztą obecnie jest podobnie, a przez samych rzymian jesteśmy równie ciepło przyjmowani i kojarzeni.
Dzisiaj celem naszej podróży, oprócz walorów czysto turystyczno-poznawczych, jest oczywiście w pierwszej kolejności Watykan, a tam grób Papieża Polaka w podziemiach Bazyliki św. Piotra w tzw. Grotach Watykańskich. Co ciekawe, cały czas przy miejscu pochówku naszego Rodaka jest pełno ludzi (można nawet pokusić się o stwierdzenie, że mniejsze zainteresowanie wzbudza grób św. Piotra znajdujący się opodal), do rzadkości nie należą też kolejki: trzeba odstać swoje, by się pokłonić i pomodlić przy jego grobie. Jak przyciągał tłumy za życia, tak robi i po śmierci, a ile w tym miejscu uczuć, ładunku emocji, łez, próśb i podziękowań - trudno opisać, tam po prostu trzeba być! Następnie swoje kroki skierujemy zapewne do jednej z najważniejszych dla chrześcijan świątyni: Bazyliki św. Piotra. Wzniesiona w 324 r. przez cesarza Konstantyna ku czci świętego Apostoła poraża swym bogactwem i monumentalnością. Oczywiście, w późniejszych wiekach była przebudowywana i wzbogacana. Począwszy od 1505 r. pracowali przy niej m.in. Bramante, Rafael, Peruzzi, w końcu Michał Anioł - jego dziełem jest słynna „Pieta”, którą wykonał, mając zaledwie 24 lata, znajdująca się wewnątrz świątyni (pierwsza kaplica po prawej stronie). Kolejne kaplice poświęcone są św. Sebastianowi i Najświętszemu Sakramentowi. W samej katedrze, będącej barokowym dziełem Berniniego, podnosząc wzrok, możemy podziwiać gigantyczną kopułę autorstwa Michała Anioła. Jest ona uznawana za najwspanialsze arcydzieło sztuki murarskiej: ma ok. 120 m wysokości i opiera się na czterech filarach, w których artysta wydrążył nisze i umieścił posągi świętych: Heleny, Weroniki, Longina i Andrzeja. Pod kopułą znajduje się jeszcze jedno ważne miejsce, a mianowicie baldachim wykonany z brązu, również autorstwa Berniniego. To centralne miejsce tej świątyni, tutaj papieże i dostojnicy kościelni odprawiają Msze św., a przywilej uczestnictwa w Eucharystii pod kopułą mają tylko nieliczni. W przedsionku bazyliki koniecznie też musimy nawiedzić Święte Drzwi (ostatnie z prawej strony), otwierane przy użyciu specjalnego młotka przez namiestnika Chrystusa na ziemi w tzw. lata jubileuszowe. I tu przed oczami zapewne mamy postać sługi Bożego Jana Pawła II w Roku Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa.
Już na zewnątrz rozpościera się widok na przeogromny Plac św. Piotra, który znamy głównie z transmisji telewizyjnych. Odchodząca od niego słynna Via della Conciliazione prowadzi do równie znanego Zamku św. Anioła. Zbudowany przez cesarza Hadriana, w zamyśle miał być grobowcem jego i jego rodziny. Co ciekawe, według legendy, z Watykanem łączy go tajemne podziemne przejście. Obecnie mieści się tam muzeum. Przez znajdujący się obok most św. Anioła przechodzimy już do centrum Rzymu. A tam koniecznie musimy udać się w pierwszej kolejności do Bazyliki św. Jana na Lateranie, bowiem do 1308 r., a więc do momentu spalenia i ograbienia, Lateran pełnił funkcję rezydencji papieskiej. Z bazyliką tą sąsiaduje dawna kaplica papieska Santa Sanctorium, w której znajdują się Święte Schody. Według legendy przywiozła je z Jerozolimy do Rzymu w 326 r. św. Helena. Po nich w pałacu Poncjusza Piłata miał się wspinać sam Chrystus. Teraz już spacerkiem możemy udać się do znajdującego się nieopodal Colosseo - tak na Koloseum mówią Włosi. Jest to amfiteatr, który w latach 70-82 n.e. wznieśli cesarze z dynastii Flawiuszów. Jest on w stanie pomieścić 50 tys. widzów. Kiedyś odbywały się tu walki gladiatorów, dziś kojarzy nam się przede wszystkim z Drogą Krzyżową prowadzoną przez Ojca Świętego w Wielki Piątek. Co warte odnotowania, dopiero w XVIII wieku Koloseum uznano za miejsce męczeństwa pierwszych chrześcijan. Stąd już niedaleko do Forum Romanum, w starożytności to tutaj toczyło się życie tego niezwykłego miasta. Znajdowało się tu wszystko, czego można potrzebować: sklepy, świątynie (m.in. Wespazjana i Juliusza Cezara) i monumentalne bazyliki. To tutaj odbywały się zebrania ówczesnego senatu, ceremonie religijne, wykonywane były wyroki sądowe, wymieniano się towarami i korzystano z uroków łaźni, a nieopodal na areopagu przemawiali starożytni oratorzy. Będąc w tym miejscu, nie sposób nie odwiedzić słynnej Wilczycy Kapitolińskiej, z braćmi Remusem i Romulusem, i pomnika Marka Aureliusza na Kapitolu, a już przed nami po prawej stronie rozpościera się pomnik Wiktora Emanuela II przy Piazza Venezia - sercu miasta u podnóża antycznego Kapitolu, wzniesiony na pamiątkę zjednoczenia Włoch. Altare della Patria (Ołtarz Ojczyzny) jest tym dla Włochów, czym Grób Nieznanego Żołnierza dla nas, Polaków - symbolizuje najwyższe wartości ojczyny i narodu. W pobliżu znajdują się, znane choćby z „Rzymskich wakacji” z Audrey Hepburn i Gregorym Peckiem, Usta Prawdy - przy charakterystycznej bazylice Santa Maria in Cosmedin z VI wieku z romańską dzwonnicą.
Ale przed nami dalszy podbój Rzymu. Nie możemy przecież pominąć placu Navona, zbudowanego z inicjatywy papieża Innocentego X, ze słynną fontanną Czterech Rzek z połowy XVII wieku na środku; osadzono ją wokół obelisku, który na życzenie Ojca Świętego sprowadzono aż z Egiptu. Zresztą egipskich obelisków jest w Rzymie wiele, jeden z nich znajduje się np. nieopodal Lateranu. Udając się w stronę Schodów Hiszpańskich, koniecznie musimy nawiedzić Fontannę di Trevi, której budowę zakończono w 1776 r. Ta barokowa fontanna zawsze robi ogromne wrażenie, ma 20 m szerokości i aż 26 m wysokości. Tutaj, jak podają przewodniki, trzeba zjeść lody w jednej z najpopularniejszych lodziarni w Wiecznym Mieście, no i obowiązkowo wrzucić w jej wody chociaż jedną monetę, by zapewnić sobie powrót w to magiczne miejsce. Gdy miniemy Schody Hiszpańskie, na których szczycie znajduje się „różany” kościół Świętej Trójcy, droga zaprowadzi nas do Piazza del Popolo z charakterystycznymi bliźniaczymi kościołami. Jakby nam jeszcze było mało, możemy wspiąć się na wzgórze Pincio, wspaniałego ogrodu zaprojektowanego na początku XIX wieku, skąd możemy podziwiać piękną, szczególnie przy zachodzie słońca, panoramę miasta. Będąc pierwszy raz w Rzymie, aby mieć ogólne pojęcie o wielkości tego miasta, obowiązkowo należy zwiedzić jeszcze Panteon, jedną z najlepiej zachowanych budowli z czasów Cesarstwa Rzymskiego z grobami słynnych Rzymian (m.in. Rafaela), bazyliki - Matki Bożej Większej z relikwiami żłóbka, gdzie koniecznie trzeba odśpiewać choć jedną z przepięknych polskich kolęd, i Pawła za Murami, gdzie znajdują się portrety wszystkich do tej pory urzędujących papieży. Ich ciąg zamykają portret Jana Pawła II i podświetlona podobizna Benedykta XVI.
Położony na siedmiu wzgórzach Rzym niemal na każdym kroku kusi turystę, który często też jest pielgrzymem, czymś wartym zobaczenia. Niemal potykamy się tam o perełki architektury, sztuki i malarstwa i z całą pewnością na poznanie jego bogactw nie wystarczy jedynie jednorazowy wyjazd. Bo trzeba by jeszcze odwiedzić Zatybrze z jedynym starożytnym mostem, który przetrwał do czasów współczesnych w pierwotnym stanie (chodzi, oczywiście o Ponte Fabricio - Fabrycjusza, który został wybudowany w 62 r. p.n.e.), dojechać do Via Appia Antica w pobliżu Katakumb św. Kaliksta, gdzie znajduje się kościół Qvo vadis (według legendy w tym miejscu uchodzący z Rzymu przed prześladowaniami św. Piotr spotkał Chrystusa), Muzeum i Galerię Borghese, zwrócić uwagę na kolumnę wzniesioną na południowym skraju pl. Hiszpańskiego po ogłoszeniu przez Piusa IX w 1854 r. dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, a także wiele innych miejsc. Po prostu jeszcze raz pooddychać tym samym powietrzem, którym oddychali wielcy tego świata: Caravaggio, Horacy, Seneka, Cicero i tak wielu świętych, na czele z sługą Bożym Janem Pawłem II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Rozpoczął się obrzęd inauguracji konklawe

2025-05-07 16:35

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

W Pałacu Apostolskim rozpoczęła się w środę po południu uroczysta procesja 133 kardynałów elektorów do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie odbędzie się konklawe. Po wejściu do kaplicy kardynałowie składają przysięgę na dochowanie tajemnicy wyboru papieża.

Po krótkiej modlitwie kardynałowie wyruszyli w procesji z Kaplicy Paulińskiej Pałacu Apostolskiego; wszyscy w stroju nazywanym chórowym. Składa się z czerwonej sutanny z czerwonym mucetem, czyli pelerynką, czerwonego pasa z jedwabnymi frędzlami, czerwonej piuski i biretu.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: zniszczono Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka

Podczas dwunastej kongregacji generalnej Kolegium Kardynalskiego, ostatniej przed rozpoczęciem konklawe, anulowano Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka, umieszczając na nich krzyż - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.

Podczas spotkania kardynałów odczytano również oświadczenie-apel o zawieszenie broni w strefach wojennych. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę kenijskiego kardynała Johna Ndje, który w wywiadzie oświadczył, że nie jest chory, ale nie został wezwany na konklawe, Bruni przypomniał, że „kardynałowie elektorzy nie potrzebują wezwania, aby się stawić, ponieważ są dopuszczeni do konklawe z mocy prawa. W niektórych przypadkach to dziekan Kolegium Kardynałów sprawdza za pośrednictwem nuncjatury, czy kardynał może przybyć, czy też nie. W tym przypadku taka interwencja miała miejsce i odpowiedź była negatywna” - stwierdził rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka katechetów i katolickich wychowawców

2025-05-07 18:01

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Cudowna figura NMP Osobowickiej poddana została renowacji i tzw. datowaniu. Oszacowano, że pochodzi z początków XVII wieku

Cudowna figura NMP Osobowickiej poddana została renowacji i tzw. datowaniu. Oszacowano, że pochodzi z początków XVII wieku

Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej zaprasza wszystkich nauczycieli religii, katechetów i katolickich wychowawców archidiecezji wrocławskiej wraz z bliskimi na pielgrzymkę do Sanktuarium NMP Osobowickiej na Świętym Wzgórzu we Wrocławiu.

Pielgrzymka odbędzie się w sobotę 17 maja br. Rozpoczęcie o godz. 9 w kościele jubileuszowym pw. św. Bonifacego przy placu Staszica we Wrocławiu. O godz. 11 planowana jest Msza św. w sanktuarium na Świętym Wzgórzu, o godz. 12 – agapa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję