Reklama

Pijane jest myślenie

Niedziela bielsko-żywiecka 31/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Piotr Bączek: - Czy sierpień - miesiąc wakacyjny, gorący - jest dobry na propagowanie trzeźwości?

Ks. prał. Władysław Zązel: - Każdy czas jest na to dobry, bo trzeźwość jest normalnym stanem człowieka. Jednak przez grzech pierworodny, przez egoizm i pragnienie przyjemności zachwiana została w nas harmonia. Potrzebne są zatem takie chwile, kiedy człowiek ma okazję zmierzyć się z tymi skłonnościami szukania przyjemności. Tym bardziej, że w dzisiejszym świecie często bardziej myśli się nie o tym by się zbawić, lecz by się zabawić. Coraz mocniej funkcjonuje zasada „coś mi się od życia należy”. W imię tego hołduje się przyjemnościom, które przez uzależnienia nieraz prowadzą do autodestrukcji, do samozagłady, zniszczenia. Zwróćmy uwagę na taką prawidłowość: przy największej niewoli człowiek może być wolnym, ale też przy największej wolności może stać się niewolnikiem.
Sierpień jest miesiącem wielu narodowych rocznic, powstań, męczeństwa i zwycięstw. Stąd biskupi już przed wielu laty pomyśleli, by właśnie ten miesiąc był okazją dla każdego z nas, by zadbać o indywidualne zwycięstwo nad sobą. Dobrze, że są takie okazje, kiedy sam ze sobą może się zmierzyć. Ja sam często powtarzam po góralsku: „Pić nieduzo, kulturalnie to nic duzego, ale nie pić wcale to dopiero cosik. Do tego trza chłopa”.

- Myślenie jednak jest tego typu - jak się wydaje: przecież to piwo - jedno, dwa - w letnie upały to przecież nic złego. Czemu zatem z tego rezygnować?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak, niby nic złego. Tylko potem słyszymy o wypadkach utonięć, o wypadkach samochodowych spowodowanych przez nietrzeźwych. Często jest to po tym jednym, dwóch piwkach. Przypomnijmy, że kiedy paliły się lasy k. Kuźni Raciborskiej to na całą okolicę wyszedł zakaz nawet kulturalnego palenia papierosów w lesie, bo istniało tak wielkie zagrożenie. Pamiętamy sprawę pryszczycy, która zagrażała. Choć to były pojedyncze przypadki to przejeżdżający przez granicę musieli samochodami przejeżdżać przez specjalne dezynfekujące maty, by wirus do nas nie dotarł. Tyle mówiło się o zagrożeniu a to ptasią, a to świńską grypą, a nad problemem alkoholizmu tak naprawdę mało kto się poważnie pochyla. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy w skali społecznej istnieje zagrożenie alkoholem, czy też go nie ma. Jeśli alkohol stał się klęską społeczną, obok na przykład bezrobocia, to do walki z taką klęską potrzeba radykalnych środków.

- Czy sierpniowe nawoływanie do abstynencji może nas nauczyć kultury spożywania alkoholu?

- Gdyby alkohol stał na stole tak jak pieprz, sól, maga, cukier i nikt nie wprowadzałby kultu picia, nikt nikogo by nie zmuszał, nie byłoby problemu. Nikt nie wlewa pół litra magi do talerza zupy, nikt nie wsypuje zawartości całej solniczki. A coś podobnego dzieje się z alkoholem. Człowiek nie musi być pod wpływem promili, a jego myślenie o alkoholu może być pijane. I to myślenie pijane manipuluje zarówno pijącym, jak i tymi, którzy są wokół niego. Obok jednego pijącego cierpi dziesięciu niepijących. Ale też jeden abstynent odbiera komfort picia dziesięciu pijącym. I trzeba na miesiąc sierpień szukać tych abstynentów, by odbierali ów komfort picia.

Reklama

- Jak Ksiądz sądzi: czy o abstynencji i ekspiacji w dziedzinie alkoholu trudniej się mówi ludziom niewierzącym?

- Ludzie wierzący w podejmowanej przez siebie abstynencji mogą się odwołać do Boga, u którego nasze wyrzeczenie ma wartość. Ofiarujemy Bogu nasze wyrzeczenie się przyjemności spożywania alkoholu np. w intencji dotkniętych alkoholizmem. Niewierzący są tego pozbawieni.
Przy tej okazji warto powiedzieć o szacunku wobec tych, którzy podejmują abstynencję. Taki szacunek dla ludzi umartwionych, ludzi z zasadami był zawsze, od najdawniejszych czasów, niezależnie od wyznawanej wiary. Gandhi, premier Indii, kierując się tylko naturalną etyką powiedział, że ilekroć człowiek odmawia sobie czegoś przyjemnego, staje się wewnętrznie bogatszym. Więc jak bardzo biednym musi być ten, który tego nie potrafi. Poza tym mamy wspaniałych sportowców, jak Adam Małysz, Justyna Kowalczyk, którymi się zachwycamy. Przecież oni nie doszliby do takich osiągnięć, gdyby hołdowali przyjemnościom. Oni musieli sobie wiele odmówić, musieli wiele od siebie wymagać. Nasz Ojciec Święty Jan Paweł II chciał nas zachęcić do tej sztuki odmawiania sobie mówiąc młodym: „Musicie od siebie wymagać, choćby inni od was nie wymagali”.

- Sierpień, miesiąc abstynencji, jest z pewnością dla duszpasterza trzeźwości szczególnie pracowity…

- Z pewnością tak. Już 16 już lat w pierwszą niedzielę sierpnia organizujemy „Wesele Wesel”, czyli ogólnopolskie spotkanie par małżeńskich, które zdecydowały się na swoje wesele bez alkoholu. Na sam bal wieńczący „Wesele Wesel przychodzi ponad 500 uczestników. W tym roku to spotkanie odbywa się w Miejscu Piastowym od 29 lipca do 1 sierpnia i poświęcone będzie rodzinie. Miejsce Piastowe związane jest z postacią bł. ks. Markiewicza, wielkiego apostoła trzeźwości. To właśnie od niego pochodzi to znane powiedzenie, że Polska albo będzie trzeźwa, albo nie będzie jej wcale. Ja do tego dopowiadam, że rodzina jest rodziną, gdy jest trzeźwa. Przestaje nią być, gdy wedrze się do niej alkohol: każdy płacze w swoim kącie, dzieci nie wiedzą kiedy się przytulić, kiedy uciekać. Nikt nikogo nie rozumie, bo alkohol niszczy więzi międzyludzkie

- Prócz „Wesela Wesel” są jeszcze inne inicjatywy.

- Przypomnę też, że w sanktuarium maryjnym w Rajczy w pierwsze środy sierpnia odbywają się nabożeństwa w intencji trzeźwości, temu poświęcone jest także sierpniowe czuwanie w Hałcnowie. Do walki z nadużyciami w dziedzinie picia alkoholu zachęcam także Związek Podhalan, który w statucie ma zapisaną troskę o trzeźwość. Górale, anonimowi alkoholicy i właśnie uczestnicy „Wesela Wesel” spotykają się na wspólnej Eucharystii na Turbaczu. Jeśli komuś zależy na propagowaniu trzeźwości na pewno znajdzie bratnią duszę, niezależnie od tego, gdzie mieszka.

Według badaczy działających w ramach europejskiego projektu Eurobarometr Polska należy do krajów o najwyższej śmiertelności na drogach. Gorzej jest tylko w Grecji i Rumunii.

Jak podała Europejska Komisja Opinii Publicznej 9 na 10 Europejczyków (94%) uważa jadę pod wpływem alkoholu za najbardziej znaczący problem w kwestii bezpieczeństwa na drogach. Wśród Polaków taka opinia jest jeszcze bardziej powszechna (97%).

W lipcu padł niechlubny rekord utonięć w Polsce. W jedną tylko niedzielę, 11 lipca, utonęło aż 28 osób. Policja poinformowała, że główną przyczyną tych tragedii obok był alkohol.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję