Reklama

Szczecińskie obchody 30. rocznicy „Sierpnia ’80”

Warto było!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poniedziałek 30 sierpnia minęła 30. rocznica zakończenia strajków na Pomorzu Zachodnim i podpisania porozumienia strajkujących robotników z rządem. „Szczecin był jednym z dwóch głównych ośrodków strajków w kraju” - wspomina ich uczestnik Andrzej Milczanowski. „W dniu podpisania szczecińskich Porozumień Sierpniowych strajkowało blisko 300 zakładów pracy. Sierpniowe strajki na Wybrzeżu otworzyły wówczas Polakom bramę do wolności i demokracji. Wytrychem do otworzenia tej bramy był postulat wolnych związków zawodowych będących zasadniczym żądaniem strajkujących. Symbolami tych wydarzeń w Gdańsku byli Lech Wałęsa i tamtejsza stocznia, a dla Szczecina i Pomorza Zachodniego symbolem takim pozostanie Stocznia Szczecińska, kolebka szczecińskiego strajku, na czele którego stał Marian Jurczyk”.
Powstanie pierwszego niezależnego od władz komunistycznych związku zawodowego NSZZ „Solidarność” przyniosło po kilku latach zmagań obalenie komunizmu i rozmontowanie systemu jałtańskiego.
Narodziny „Solidarności” uczczono w Szczecinie szeregiem różnorodnych wydarzeń. Odsłonięto dwie wystawy plenerowe. Na pierwszej zaprezentowano działaczy szczecińskiej opozycji. Druga pokazała „Sierpień ´80” oczami młodych. Odbyły się dwa koncerty: „Freedom Symphony Tribute to Solidarity” oraz „W hołdzie Solidarności - Drogi do Wolności” z udziałem zespołu Lombard.
Szczeciński Oddział IPN, Urząd Marszałkowski i Centrum Dialogu Przełomy przygotowały konferencję popularnonaukową. Zaproszono naukowców, którzy podjęli w dyskusji następujące tematy: „Solidarność jako ruch społeczny i jego znaczenie w obaleniu komunizmu”, „Strajki Sierpnia ´80 w Szczecinie i ich konsekwencje” i „Szczeciński Sierpień ´80 - tak widział nas świat”.
Bohaterów wydarzeń sprzed 30 lat zgromadziła uroczysta gala w Teatrze Polskim. Wśród przywódców strajkowych i działaczy opozycji byli: Marian Jurczyk, Andrzej Milczanowski, Stanisław Wądołowski i Longin Komołowski. Gdańsk reprezentował Bogdan Lis. Obecni byli szef NSZZ „Solidarność” Janusz Śniadek i bp Marian Błażej Kruszyłowicz. Wszystkim za odwagę, którą wykazali się przed 30 laty, składał hołd aktualny przewodniczący „Solidarności” Pomorza Zachodniego Mieczysław Jurek. 52 osoby za swoją działalność opozycyjną i związkową otrzymało z rąk marszałka województwa Władysława Husejki odznaki Gryfa Pomorskiego.
Główne uroczystości odbyły się w dniach 29-30 sierpnia na pl. Solidarności, w szczecińskiej bazylice archikatedralnej i pod Tablicą Poległych przy bramie głównej Stoczni Szczecińskiej. W niedzielnej uroczystości pod Pomnikiem Ofiar Grudnia „Aniołem Wolności” uczestniczył Prezydent RP Bronisław Komorowski. Udekorował on kilkunastu zasłużonych działaczy opozycji demokratycznej województwa zachodniopomorskiego najwyższymi odznaczeniami państwowymi.
W wystąpieniu prezydent Bronisław Komorowski mówił, że Porozumienia Sierpniowe, które stały się fundamentem III Rzeczypospolitej, zbudowane zostały nie tylko z woli walki o wolność, ale również z umiejętności zawierania porozumień. „Związki zawodowe powinny realizować swoją misję wyznaczoną przez tradycję porozumień sierpniowych muszą realizować poprzez uczestniczenie przede wszystkim w zabiegach o prawa pracownicze, ale także i dialogu z władzą... Gwarantuję, że jako prezydent będę wspierał prowadzenie tej właśnie metody jako najskuteczniej sprawdzonej także 30 lat temu, metody dialogu społecznego jako fundamentu rozwiązywania spraw nawet najtrudniejszych” - mówił prezydent Komorowski.
Przemawiający po nim przewodniczący „Solidarności” J. Śniadek, wspominając zamknięte stocznie w Gdyni i Szczecinie oraz zakład producenta silników okrętowych w Poznaniu, mówił o „umieraniu polskiego przemysłu stoczniowego” i to w sytuacji, gdy „nikt w Europie nie likwiduje przemysłu stoczniowego tak jak Polska”.
Za odwagę mieszkańcom Szczecina potrafiącym walczyć o swoje dziękował prezydent Piotr Krzystek.
Metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga poprowadził modlitwę dziękczynną za dar wolności i niepodległości. Objął swoją intencją tych, którzy stali się ofiarami ucisku, przemocy i nienawiści, którzy oddali swoje życie w obronie wolności i ludzkiej godności, składając je na ołtarzu Ojczyzny.
Prezydent Bronisław Komorowski, a po nim zgromadzeni przedstawiciele władz, służb, przybyłe delegacje związkowe złożyli kwiaty pod Pomnikiem „Anioła Wolności”.
Wieczorem w szczecińskiej katedrze na Mszy św. zamówionej przez NSZZ „Solidarność” modlono się w intencji ludzi pracy. Liturgii przewodniczył abp A. Dzięga, a uczestniczyli w niej biskupi z całej metropolii. Obecni byli ordynariusze diecezji zielonogórsko-gorzowskiej bp Stefan Regmunt i koszalińsko-kołobrzeskiej Edward Dajczak, który wygłosił homilię. „Solidarność to znaczy jeden z drugim, nigdy jeden przeciwko drugiemu” - przypomniał bp Dajczak słowa Jana Pawła II, podkreślając ciągłą ich aktualność. „Nie może być walka silniejsza od solidarności. Dzisiaj to, co wspólne stało się trudne, to co jest sercem «Solidarności», wydaje się zbyt trudne. A mieliśmy dorastać, mieliśmy dojrzewać…”.
30 sierpnia pod bramą nieczynnej stoczni zakończono oficjalne obchody, gromadząc się na modlitwę „Anioł Pański”, którą po dźwięku syren poprowadził abp Andrzej Dzięga. Przywołał on obraz bram stoczni w Gdańsku i Szczecinie sprzed 30 lat koncentrujących wówczas uwagę narodu i świata, z obecnymi na nich krzyżami, obrazami maryjnymi i portretami Papieża, przy których trwały modlitwy. „Dopóki słychać syreny tej stoczni, dopóty ta stocznia żyje” - mówił abp Dzięga. Apelował, by ponownie w Brukseli i Warszawie rozważono los upadłej stoczni. „Jeszcze raz spróbujcie stanąć przed bramą stoczni, by oddać pokłon temu miejscu, tej bramie, tym wydarzeniom i tej nadziei. Spróbujcie jeszcze raz rozważyć, bo jeszcze za późno nie jest, spróbujcie stanąć tutaj pod krzyżem stoczniowym, który jest znakiem nadziei, choć miał być znakiem końca”.
W Szczecinie, organizując obchody, „udało się wznieść ponad codzienne spory i nieporozumienia i wspólnie oddać szacunek osobom i wydarzeniom, które 30 lat temu odmieniły Polskę” - stwierdził M. Jurek.
Jeden z odznaczonych opozycjonistów odpowiedział Prezydentowi RP krótko „Warto było”. Podczas uroczystości padło wiele gorzkich słów, wypowiadanych o kształcie dzisiejszej polskiej rzeczywistości (podnosił je szczególnie Marian Jurczyk, sygnatariusz porozumień w Szczecinie).
Mamy teraz możliwości, o których przed laty można było tylko pomarzyć. Byle je umiejętnie wykorzystywać, byle w tym kierunku pracować z chrześcijańskim optymizmem. Do czego zachęcał też bp Dajczak, mówiąc: „Teraz już wszystko zależy od tego, co z tymi pięknymi możliwościami zrobimy. Więcej w nas ognia, niż nam się zdaje. Myślę, że jakby straciliśmy wiarę w to. Więcej jeszcze w naszym narodzie i w społeczeństwie i w Kościele jest mocy, niż myślimy. Bo to nie nasza moc. To nie ten ogień. Jest w Kościele ogień Ducha. Jest w wielu sercach. Podnieśmy głowy, podnieśmy serca. W Chrystusie możemy bardzo wiele. Nie zmarnujmy jutra. Po 30-leciu są następne dni i lata, są ludzie. Jest do zapisania sercem ludzkim i życiem sporo kart historii, piszmy ją”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Liczba ludności Unii Europejskiej przekroczyła rekordowe 450 mln. Powód? Migranci

2025-07-12 11:17

[ TEMATY ]

społeczeństwo

Unia Europejska

hobbitfoot/fotolia.com

Imigracja do Unii Europejskiej spowodowała w zeszłym roku wzrost liczby ludności UE do rekordowych 450,4 mln – wynika z najnowszych danych Eurostatu.

Od 2012 r. w Unii umiera co roku więcej osób, niż się rodzi, wobec czego „wzrost liczby ludności można w znacznej mierze przypisać nasilonym ruchom migracyjnym po pandemii Covid-19” – ocenił Eurostat, które dane zacytował w piątek portal Euronews.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Nie stracić oczu miłosierdzia do drugiego człowieka

2025-07-12 20:19

ks. Łukasz Romańczuk

Dziś w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzegu Eucharystię oraz nabożeństwo fatimskie odprawił biskup Jacek Kiciński CMF.

Witając wszystkich obecnych na wspólnej modlitwie ks. Marcin Czerepak wprowadził w to wieczorne, modlitewne spotkanie. - W tym miesiącu nasze nabożeństwo fatimskie jest niczym w samej Fatimie, gdy odbywa się ono tak uroczyście w wieczór przed 13 dniem miesiąca - mówił kapłan, wskazując także na objawienia z Fatimy z 1917 roku i wizję Piekła, którą przedstawiła tam Maryja trójce pastuszków: - Łucja aż krzyknęła, gdy to zobaczyła. Musimy sobie przypominać, że jest Niebo i jest Piekło i musimy być bardzo rozważni na naszych drogach. Jest to ważne objawienie i cieszymy się, że możemy razem z Maryją sprawować to nasze kolejne nabożeństwo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję