Reklama

Bądźmy optymistami

Hiszpania cieszy się w Polsce niesłabnącą sympatią. Gorący kraj. Honorowi ludzie. Katolicka tradycja. Burzliwa historia. Wszystko to w jakiś sposób przypomina nam nasz własny los. O Hiszpanii była mowa na wrześniowym spotkaniu Duszpasterstwa Ludzi Pracy ’90, którego gościem był ks. dr Ignacy Soler - kapłan Prałatury Personalnej Opus Dei.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Ignacy Soler, Hiszpan, mieszka od szesnastu lat w Polsce i doskonale włada naszym językiem. Jego prelekcję pt. „Przyczyny dechrystianizacji Hiszpanii - lęki i nadzieje” poprzedziła Msza św., odprawiona przez niego w intencji powstrzymania procesu laicyzacji społeczeństwa hiszpańskiego i polskiego. Wygłosił on też homilię, w której - nawiązując do słów czytanej tego dnia Ewangelii św. Mateusza: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Mt 9, 37-38) - powiedział: „Polska, Europa i świat potrzebują świętych kapłanów, świętych zakonników i świętych chrześcijańskich świeckich, którzy prowadzą do Boga nasz świat. Oni czynią, że królestwo Boże staje się obecne w parlamencie, na uniwersytecie, w fabrykach, na ulicach, w sklepach i w kościołach”. I dodał: „Dziś, w dniu wspomnienia św. Hieronima, trzeba się uczyć od niego kochać Słowo Boże w Piśmie Świętym. Powiada on, że nieznajomość Pisma Świętego to nieznajomość Chrystusa”. W kontekście czytanej Ewangelii mówił też o etosie pracy, jako o pracy dobrze wykonanej, która ma charakter zbawczy, ponieważ pomaga Chrystusowi w dziele zbawienia i uświęcenia świata. By uświęcać codzienną pracę, trzeba aby Słowo Boże mówiło do nas w każdym miejscu naszego życia, w rodzinie i w pracy.

Trzeba działać

Reklama

Stare hiszpańskie powiedzenie mówi: od analizy do paraliżu. Ale studiowanie i analiza przyczyn dechrystianizacji Hiszpanii nie może doprowadzić nas do bezczynności, do użalania się, do paraliżu. Coś trzeba czynić, trzeba działać. Za św. Josemarią Escrivą możemy powtórzyć, że najpierw modlitwa, potem pokuta, a na końcu działanie. Możemy dużo czynić w Polsce, broniąc własnej tożsamości chrześcijańskiej, która może przyczynić się do nowej ewangelizacji wielu europejskich narodów. Warto powtórzyć też słowa św. Faustyny, zacytowane w przez Jana Pawła II w Łagiewnikach: „Stąd ma wyjść iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Chrystusa”. Wszyscy możemy coś uczynić, by nasz kraj, nasza cywilizacja zostały przesiąknięte duchem Chrystusa. Prelegent podał następujący przykład: Oto w Warszawie wpadł mu w ręce egzemplarz „El Pais”, liberalnej, opiniotwórczej i znanej z antychrześcijańskiego światopoglądu gazety hiszpańskiej. Znalazł w niej dobrze napisany artykuł o Betlejem. Mowa w nim była o tym, że świąteczny czas jest dla wszystkich, czyli dla wierzących i dla niewierzących. Artykuł cechował się jednak brakiem wiary i w ogóle nie wspominał o Chrystusie. Ks. Soler napisał list do redakcji, przypominając, że w czasie Bożego Narodzenia świętujemy narodzenie konkretnego człowieka - Chrystusa, który miał świadomość bycia Bogiem i udowodnił to własnymi czynami. Wysłał go bez większych nadziei na jego opublikowanie, ale pomylił się. Został on w całości wydrukowany. Wiele osób go czytało i składało mu gratulacje. Było to jego małe ziarenko nowej ewangelizacji, jakie dał swojej ojczyźnie, przebywając w Polsce. Każdy może więc coś uczynić, aby Ewangelia dotarła do większej liczby ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dechrystianizacja Hiszpanii

Reklama

Przyczyn jest wiele, a ich kolejność jest bez znaczenia. Pierwsza leży w posoborowym kryzysie pasterzy. Dobrze znamy słowa Chrystusa z ewangelii św. Mateusza: „Uderzę pasterza, a rozproszą się owce ze stada” (Mt 26, 31). Nauka soborowa jest fantastyczna, ale jej interpretacja czyniona przez media nie była dobra. Potrzebna reforma liturgiczna w wielu krajach została wprowadzona w sposób nieroztropny. Mogło wydawać się, że jeżeli zmienił się sposób modlitwy, sposób odprawiania Mszy św., to także nasza wiara się zmieniła. Wielu księży straciło wiarę i porzuciło kapłaństwo. Zabrakło również męstwa i świętości wśród biskupów. Wielką atrakcją dla duchowieństwa stała się doktryna marksistowska. Kryzys powołań kapłańskich był ogromny: w 1969 r. było 7.978 kleryków, a w 1978 r. już tylko 2.803.
Druga przyczyna wiąże się z historią polityczną Hiszpanii, w tym z wojną domową w latach 1936-1939, która pokazała, że kraj jest podzielony, a w tym podziale religia ma zasadnicze znaczenie. Stała się ona wojną religijną, wojną z rewolucją socjalistyczną o marksistowskim charakterze. Kościół nie miał wyjścia. Aby przeżyć, musiał wesprzeć gen. Franco. Ten jednak nie okazał miłosierdzia zwyciężonym i podczas trzydziestu pięciu lat rządów nie potrafił zjednoczyć kraju. W ten sposób wiara została połączona z konkretnym reżymem politycznym. Za czasów Franco Kościół spoczął na laurach, a sojusz tronu i ołtarza zaszkodził jednym i drugim.
Trzecia przyczyna to przegrana walka o media w demokratycznej już Hiszpanii, które kontrolują ludzie dalecy od wiary. Okazało się, że byli oni sprytniejszymi i lepszymi fachowcami. A wiadomo przecież, że kto kontroluje media, ten kieruje demokratycznym społeczeństwem. Sprawdziły się w ten sposób słowa Chrystusa, że: „synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości” (Łk 16, 8).
Czwarta przyczyna wiąże się z demoralizującym wpływem turystyki wypoczynkowej. Turyści - mający dużo pieniędzy, będący daleko od domu - są często pozbawieni hamulców moralnych. To ma wpływ na mieszkańców turystycznych regionów.
Piątą przyczyną jest radykalnie antychrześcijański, antykościelny charakter hiszpańskiej lewicy. Kiedy Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza zdobyła w 1982 r. władzę, wiceminister kultury powiedział, że socjaliści tak zmienią Hiszpanię, że za 20 lat rodzona matka jej nie pozna. Zapowiedź ta miała charakter proroczy. Atak na Kościół jest celem programowym socjalistów. W tym względzie radykalizm obecnego premiera sięga zenitu.
Szóstą przyczyną jest intelektualny nurt filozoficzny, artystyczny i literacki propagujący filozofię relatywizmu. Przykładem jest film „Mar adentro” (W stronę morza) nagrodzony w Wenecji. Bohaterem tego filmu jest sparaliżowany człowiek, który prosi o eutanazję. Ktoś „ulitował” się nad nim i zabił go. Postać ta mówi w filmie: „Jeśli mnie kochasz, musisz uszanować moją wolność, moją decyzję”. Czyli, jeśli mnie kochasz, musisz mnie zabić. Jest to dokładne przeciwieństwo tego, czego naucza Kościół.
Ostatnią przyczyną są laicyzm i sekularyzacja, właściwe dla całej cywilizacji zachodniej. Znaczenie straciły takie pojęcia jak człowiek, prawda, wolność. Laicyzm rezygnuje z prawdy i krytykuje każdą religię, ponieważ widzi w niej pokusę fundamentalizmu (ten, który ma prawdę narzuca ją innym siłą) i wpada w sieć własnych oskarżeń.

Optymizm

Hiszpański Kościół nie poddaje się. Walczy. Uliczne protesty przeciw ustawie dopuszczającej aborcję i związki homoseksualne zgromadziły miliony ludzi. Kościół i chrześcijanie bardziej niż kiedykolwiek mają świadomość, że muszą iść pod prąd. Po wizycie Jana Pawła II w 2003 r., do Hiszpanii przybędzie Benedykt XVI. W listopadzie tego roku będzie w Santiago przy grobie św. Jakuba, a potem w Barcelonie. W sierpniu 2011 r. w Madrycie papież weźmie udział w światowym dniu młodzieży. Bądźmy optymistami. Możemy powtórzyć za Karlem Popperem: „Przyszłość jest otwarta. Nie jest z góry wyznaczona, więc nie można jej przewidzieć, chyba, że przez przypadek. Naszym obowiązkiem nie jest zwiastowanie zła, lecz raczej walka o lepszy świat”.

Hiszpania i Polska

Wydaje się, że Kościół w Hiszpanii, podobnie jak na całym Zachodzie, dokonał już przełomu w ewangelizacyjnej misji. Widać to w licznych ruchach i organizacjach religijnych, takich jak trzecie zakony, ruch neokatechumenalny, czy Opus Dei. Stają się one bardziej wspólnotami religijnymi, które odwołują się do osobistej świętości. Są też bardziej otwarte na zmiany struktur organizacyjnych, co zwiększa ich możliwości działania w sferze publicznej. Dokonuje się zmiana jakościowa.
Postępująca w Polsce sekularyzacja każe korzystać z hiszpańskich doświadczeń. Coraz bardziej katolicyzm polski i hiszpański zaczynają dostrzegać te same zagrożenia. Dlatego prawidłowa ich diagnoza i skuteczna terapia są tak ważne. Jednak zdaniem prelegenta Polska jest dużo mocniejsza z punktu widzenia wiary niż Hiszpania i byłby on zadowolony gdyby sytuacja w kościele hiszpańskim była taka jak w Kościele polskim.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś my możemy się wzorować na Świętej Rodzinie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Agata Kowalska

Rozważania do Ewangelii Mt 2, 13-15. 19-23.

Niedziela, 28 grudnia. Święto Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa.
CZYTAJ DALEJ

Parafia w Lądku: Mija rok od powodzi, a my wciąż nie możemy się pozbierać

2025-12-27 20:42

[ TEMATY ]

powódź

dramat

apel o pomoc

Lądek Zdrój

Parafia pw. Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju

Powódź zdewastowała m.in. parafialny kościół i salki

Powódź zdewastowała m.in. parafialny kościół i salki

- Zwracam się do Was z błaganiem o pomoc w obliczu dramatu, który dotknął nasz rejon. Rok temu powódź, jakiej nie znała historia naszego miasta, zdewastowała ogromną część Lądku-Zdroju, w tym nasz parafialny kościół i SALKI - napisał na portalu zbiórkowym proboszcz parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju. Mimo zapewnień rządu o wsparciu powodzian i upływu kilkunastu miesięcy, skutki powodzi odczuwane są do dziś i potrzebna jest pomoc.

Podziel się cytatem - taki dramatyczny apel pojawił się także na profilu parafii w mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

Dziś kończy się Rok Jubileuszowy w Kościołach partykularnych

2025-12-28 09:41

[ TEMATY ]

rok jubileuszowy

kończy się

Kościoły partykularne

Vatican Media

Zamknięcie Drzwi Świętych w Bazylikach Papieskich

Zamknięcie Drzwi Świętych w Bazylikach Papieskich

W niedzielę 28 grudnia 2025 r. kończy się Rok Jubileuszowy w Kościołach partykularnych, zgodnie z bullą Papieża Franciszka – przypomina Vatican News. W tym dniu „należy zatroszczyć się o to, aby Lud Boży mógł przyjąć z pełnym udziałem zarówno głoszenie nadziei łaski Bożej, jak i znaki potwierdzające jej skuteczność”, czytamy w bulli (Spes non confundit, 6).

Uroczyste otwarcie Roku Jubileuszowego w kościołach partykularnych miało miejsce w niedzielę 29 grudnia 2024 r. Biskupi wyznaczyli kościoły lub kaplice, gdzie wierni mogli uzyskać odpusty Jubileuszowe na terenie diecezji podobnie jak ci, którzy pielgrzymowali do Rzymu. Drzwi Święte zostały otwarte tylko w czterech Bazylikach Większych w Rzymie oraz w więzieniu. Papież Franciszek otworzył Drzwi Święte w Bazylice św. Piotra oraz w więzieniu Rebibbia – relacjonuje Vatican News.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję