Reklama

Temat tygodnia

Wiosna Kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od kilku lat często przewodniczę Mszy św. pierwszokomunijnej dzieci w Szkole im. św. Jadwigi Królowej w Częstochowie. Jest to szkoła katolicka. Do I Komunii św. przystępuje grupa ok. piętnaściorga dzieci z klas drugich. Kościół parafialny pw. św. Antoniego Padewskiego - duży, imponujący - jest zwykle całkowicie wypełniony i wiele osób przystępuje do Komunii św. Spełnia się wtedy w jakimś sensie pragnienie Chrystusa o krzewie winnym z latoroślami - z dziecięcymi duszami, które stojąc przed ołtarzem pragną Chrystusa. Dzieci są ubrane w stroje liturgiczne, są przygotowane, skupione, pięknie się modlą i z prawdziwą wewnętrzną radością przystępują do stołu Pańskiego.
I Komunia św. to bardzo ważny dzień w życiu dzieci i ich rodzin. Istotne znaczenie ma dobre prowadzenie i przygotowanie dziecka do tego dnia. Od tego zależy często całe życie religijne dziecka. A chłonie ono w tym czasie prawdy wiary, nade wszystko zaś prawdę o Jezusie obecnym w Eucharystii pod postaciami chleba i wina. Ta obecność Jezusa jest bardzo żywa i odbija się żywotnie w duszy dziecka. Dziecko, które w tym czasie dużo się modli, przychodzi na adorację Najświętszego Sakramentu, dużo słyszy o przygotowaniach do uroczystości i żyje w duchu eucharystycznym, ma możliwość głębszego zbliżenia się do Jezusa Eucharystycznego. Stopniowo nabiera świadomości, że jest z nim Pan Jezus.
Rodzice, rodzice chrzestni, dziadkowie, bliscy krewni powinni również żyć I Komunią św. dziecka. Dla niego jest to najważniejszy i najpiękniejszy dzień w życiu. Jeżeli dziecko widzi, że i dorośli przywiązują dużą wagę duchową do tego wydarzenia, to wtedy przeżywa w sposób autentyczny bliskość Jezusa. Wypowiada się ona w rozmodleniu dziecka, we wzbudzanych intencjach.
Gdy zatem przygotowujemy nasze rodziny na uroczystość I Komunii św. dzieci, musimy mieć świadomość, że nie chodzi tu tylko o uroczystość czysto zewnętrzną. Musimy wytworzyć jakiś układ współczulny, żeby dziecko wiedziało, że tak samo otwarta na przyjście Pana Jezusa jest dusza jego matki, ojca, rodzeństwa itd. Dziecko musi żyć w jakiejś symbiozie, solidarności wewnętrznej, religijnej ze swoją rodziną, także z parafią, która powinna żyć taką uroczystością, cieszyć się tym, że oto znów wiele młodych osób zostanie napełnionych życiem eucharystycznym.
I my wszyscy, gdy przeżywamy konkretną Mszę św. - szczególnie w maju, miesiącu Pierwszych Komunii świętych - wybiegajmy myślą do wszystkich polskich dzieci, żeby jak najszerzej otworzyły się ich serca na Pana Jezusa Eucharystycznego. To prawdziwa wiosna Kościoła, to jego nadzieja.
To także nasze wielkie życzenie, żeby Polska była Polską, gdzie czci się Jezusa Eucharystycznego całym sercem, całą duszą i całym swoim życiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję