Reklama

„Cóż powiedzieć? Żal odjeżdżać...”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia wierni zazwyczaj gromadniej niż podczas niedzieli czy nawet świąt oczekują w swoich wspólnotach parafialnych na peregrynujący po naszej diecezji obraz Jezusa Miłosiernego i relikwie bł. Jana Pawła II. Zwykle zbierają się w wyznaczonym wcześniej miejscu, przed krzyżem misyjnym, figurą czy innym znaczącym dla parafii symbolem, by potem w uroczystej procesji wprowadzić święte znaki do swojego kościoła. Pierwszym zwiastunem, że chwila ta jest już tuż, tuż jest samochód-kaplica, który służy do przewożenia wizerunku i relikwii. To rubinowy VW Caravelle, który jest własnością diecezji i służy na potrzeby Domu św. Józefa w Będzinie oraz różnym diecezjalnym akcjom.
Zanim jednak wyruszył w drogę został odpowiednio przygotowany. Widnieje na nim napis wydarzenia, które stało się udziałem naszej diecezji w jubileuszowym 2012 r.: „Peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego i relikwii bł. Jana Pawła II”. Na szybie zaś niewielkich rozmiarów kopia obrazu Bożego Miłosierdzia oraz napis „Jezu, ufam Tobie”. Za kierownicą można zobaczyć kapłanów pracujących na terenie naszej diecezji. Ks. Krzysztof Bendkowski, ks. Stefan Wyporski, ks. Paweł Kempiński, ks. Michał Borda i ks. Tomasz Zmarzły zmieniają się w szoferce co tydzień. „Jest to niewątpliwie wielkie przeżycie duchowe przewożąc takich Pasażerów i widząc, jak głębokie przeżycia wywołują Oni wśród ludzi, którzy Ich witają, przyjmują” - mówi ks. Kempiński. A jak na samochód-kaplicę reagują inni użytkownicy dróg? „Zdarza się, że ktoś przez dłuższy czas za mną jedzie, choć spokojnie mógłby mnie wyprzedzić, bo nie rozwijam dużych prędkości, a z przeciwka droga wolna. Zauważyłem też, że niektórzy na widok poruszającej się po drodze kaplicy czynią znak krzyża. Ogólnie, bardzo pozytywne reakcje, choć to dopiero początek wędrówki” - mówi ks. Wyporski.
Kolejnego dnia samochód-kaplica w parafii jest znowu widoczny. To znak, że przyszedł czas rozstania, że spotkanie z Miłością Miłosierną i bł. Papieżem Polakiem dobiega końca, czekają inni, czeka tyle parafii. Wtedy chciałoby się powrócić do słów bł. Jana Pawła II wypowiedzianych przez niego, gdy wracał na Watykan po jednej z pielgrzymek do ojczyzny: „Cóż powiedzieć. Żal odjeżdżać!”. Do tych słów właśnie nawiązał proboszcz parafii katedralnej w Sosnowcu, ks. prał. Jan Gaik, gdy obraz Miłosierdzia Bożego i relikwie Papieża Polaka odjeżdżały z pierwszej, katedralnej stacji peregrynacyjnej do całej diecezji.
Rozpoczęte 25 marca nawiedzenie zakończy się 25 listopada. Samochód wróci do swojego pierwotnego przeznaczenia. A jego wyjątkowi Pasażerowie? Obraz Jezusa Miłosiernego zostanie umieszczony w budującej się świątyni ku czci św. s. Faustyny w Będzinie, zaś relikwie bł. Jana Pawła II powrócą do parafii katedralnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

2025-05-06 18:37

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska stanowi niezrównaną atrakcję. Jest to nie tylko dzieło sztuki, ale także świadectwo relacji między człowiekiem a nieskończonością. Jej sklepienie i Sąd Ostateczny stanowią magiczny moment dla tych, którzy znajdują się w tej wspaniałej świętej przestrzeni. Jest to symboliczne miejsce naszej chrześcijańskiej wiary, wizualna katecheza, która od 1492 roku jest również miejscem wyboru papieża. Jest już gotowa na wybór 267 Namiestnika Chrystusa na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Grzegorz Braun spalił unijną flagę przed kopalnią Wujek

2025-05-06 15:10

[ TEMATY ]

Grzegorz Braun

PAP/Michał Meissner

Europoseł, kandydat na prezydenta Grzegorz Braun spalił we wtorek unijną flagę przed Krzyżem-Pomnikiem Dziewięciu z Wujka, znajdującym się przy kopalni Wujek w Katowicach. Krzyż-Pomnik upamiętnia śmiertelne ofiary krwawej pacyfikacji strajkującej załogi tego zakładu w 1981 r.

Wcześniej we wtorek Braun wraz z posłem Robertem Fritzem (niez.) uczestniczył w - jak to określili - "interwencji poselskiej" w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach. Wywieszoną tam unijną flagę Braun zdjął, podeptał i zabrał ze sobą. Przedstawiciele resortu zapowiedzieli zawiadomienie ws. zniszczenia mienia.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję