Reklama

Komentarz nie-kulturalny

"Mieszańcy" masowej wyobraźni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Filmowy Pan Tadeusz cieszył się powodzeniem (któż nie chciałby skonfrontować swych wyobrażeń ze szkolnej lektury z wyobraźnią reżysera), ale nie wywołał głębszej dyskusji społecznej. Ekranizacja sprowadziła literacki pierwowzór do barwnego, nostalgicznego skansenu, do sentymentalnego fotoplastikonu. Przeszłość zamknięto w przeszłości - i nic z niej nie wynika. Reżyser pominął prorocze ostrzeżenie Wieszcza przed " cudzoziemszczyzną", tak aktualne teraz, przed wchłonięciem naszego kraju przez biurokratyczno-ekonomiczne struktury kontynentalizmu eurobrukselskiego, w okresie ekspansji kulturowo-cywilizacyjnej globalizmu amerykańskiego. Tymczasem zachować tożsamość kulturową i narodową to nie być "pawiem narodów i papugą".
PRL-owska "polityka kulturalna", którą prowadzili mianowani przez sowieckich okupantów oficerowie polityczni (J. Borejsza, A. Ford, W. Sokorski), uprzywilejowywała twórców (mieszkania, domy pracy twórczej, stołówki, stypendia, wyjazdy zagraniczne). Podległość cenzurze miała sprzyjać rzetelnemu wypełnianiu przez nich funkcji inżynierów dusz ludzkich, konstruktorów nowej świadomości społecznej, kształtowanej zgodnie z dyrektywami partii. Jakoż tzw. polska szkoła filmowa wykpiwała " polską bohaterszczyznę" (Zezowate szczęście, Popioły), przekonywała o bezsensie zrywu Powstania Warszawskiego (Kanał), o daremnym oporze przeciwko władzy ludowej (Popiół i diament). Przekaz filmowy był sugestywnym narzędziem propagandy, zresztą finansowanym przez społeczeństwo, któremu mieszańcy masowej wyobraźni mieszali w głowach.
Wydawało się, że po zniesieniu cenzury artyści przemówią swoim głosem - ale gdzie tam! Nawet klasykę polskiej literatury (Ogniem i mieczem, Quo vadis) odczytują przez pryzmat politycznej poprawności, fałszując przesłanie pierwowzoru. I mimo że adaptacje dzieł literatury są komercyjnymi samograjami, nie powstrzymują się od sięgania do publicznej kasy (dotacji udziela Komitet Kinematografii).
Niemniej podatnicy - jak w PRL - opłacają również (jako abonenci PR i TVP) pranie mózgów, nachalnie realizowane przez media publiczne, zarządzane przez koalicję SLD-PSL-UW. Lansując postęp i tolerancję, propaguje się doktrynę politycznej poprawności; pod pozorem burzenia stereotypów zaciera się tradycyjne wartości i tożsamość kulturową; pod pozorem obalenia tabu obyczajowego demoralizuje się masowego odbiorcę. Przy tym są to przedsięwzięcia, na których można się dorobić. I. Cywińska zwierzyła się Rzeczpospolitej, że za honorarium za Bożą podszewkę kupiła dwie kawalerki, które, wynajęte, zagwarantują jej spokojną starość. Tymczasem serial wywołał liczne protesty, gdyż zakłamywał i paskudził przeszłość Polaków na Wileńszczyźnie.
Z bogatej spuścizny literackiej St. Rembeka, którego PRL-owska cenzura wymazała ze świadomości Polaków, TVP (a właściwie abonenci) finansuje właśnie ekranizację Wyroku na Franciszka Kłosa. Nie wiadomo, ile w niej autora, a ile inwencji scenarzystów, w każdym razie Andrzej Wajda nie ustaje w lansowaniu modnej w Hollywood ideologii holokaustu (po niezbyt udanych próbach z Korczakiem i Wielkim Tygodniem). Granatowy policjant (zresztą skazany przez Państwo Podziemne) okazuje się większym zwyrodnialcem (strzela do Żyda uciekającego z łapanki) niż niemiecki żandarm. Symptomatyczne, że takie właśnie wyobrażenie okupacji niemieckiej stanie się udziałem polskiej masowej widowni.
Tymczasem cenzura nie blokuje już dostępu szerokiej opinii społecznej do wielu wspaniałych postaci, np. typowych dla polskiego społeczeństwa, zmagającego się z niemieckim i rosyjskim okupantem, ze zdradziecką władzą ludową. Choćby działalność St. Mikołajczyka, jego kontrowersyjny przyjazd do Polski, opanowanej przez komunistów, następnie ucieczka i zawłaszczenie jego pamięci przez tzw. ludowców, pogrobowców ZSL, sojusznika PZPR - czyż to nie temat na sensacyjny serial? A bohaterska biografia gen. A. Fieldorfa czy rotm. W. Pileckiego, dobrowolnego więźnia Oświęcimia, który przekazał aliantom prawdę o obozie? Czy musiał zginąć, bo znał prawdę o rzeczywistej roli J. Cyrankiewicza w obozie oświęcimskim? Pasjonujące zagadki, pasjonujące tematy. Dlaczego nie interesują się nimi filmowcy - pozostaje ich tajemnicą.
Niemniej sytuacja, w której kreatorzy (czy raczej mieszańcy) masowej wyobraźni chętniej posługują się importowanymi nowinkami niż tworzywem, jakiego dostarczają krajowe realia, jest tyleż egzotyczna, co patologiczna. Mimo to A. Wajda wystąpił ostatnio z pomysłem aranżacji Panoramy Powstania Warszawskiego. W zbiorniku dawnej gazowni zamierza zainscenizować powstańczy disneyland (makiety gruzów, barykad, kanałów, manekiny w teatralnych kostiumach). To absurd, gdy uczestnicy Powstania zebrali tysiące autentycznych pamiątek, których nie można eksponować (muzeum Powstania ciągle w budowie). To bzdura, gdy atrapy udają rzeczywistość, ale na tym właśnie polega destrukcyjna rola mieszańców masowej wyobraźni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolegium Kardynalskie wzywa do modlitwy o pokój

2025-05-06 15:19

[ TEMATY ]

wezwanie

modlitwa o pokój

kolegium kardynalskie

PAP/EPA

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Do modlitwy o „sprawiedliwy i trwały pokój” wezwali członkowie Kolegium Kardynalskiego w komunikacie, opublikowanym na zakończenie ostatniej 12. kongregacji generalnej, poprzedzającej rozpoczynające się jutro konklawe.

Publikujemy treść komunikatu, przekazanego za pośrednictwem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

Dziś rozpoczyna się konklawe. Pierwszy dym ujrzymy wieczorem

2025-05-07 08:03

[ TEMATY ]

Watykan

konklawe

Vatican Media

O godzinie 16.30 uroczystym wejściem kardynałów elektorów do Kaplicy Sykstyńskiej rozpocznie się konklawe – wybór 267. papieża w historii Kościoła. Jeszcze tego samego wieczora odbędzie się pierwsze głosowanie nad wyborem nowego Biskupa Rzymu. Dzień wcześniej kardynałowie wzywali do kontynuacji reform Franciszka.

Przygotowania do konklawe trwają od pierwszych dni po śmierci Papieża Franciszka, kiedy zwołano pierwsze kongregacje generalne. To na nich kardynałowie ustalali szczegóły wyboru Papieża, a także dyskutowali o sprawach, ich zdaniem, najważniejszych dla Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Msza o wybór nowego papieża

2025-05-07 16:28

ks. Waldemar Wesołowski

Msza św. w tej intencji została odprawiona w Katedrze legnickiej w południe.

– To szczególna okazja do modlitwy w całym Kościele. Kardynałowie będą decydować o tym, kto będzie następcą św. Piotra. Dlatego modlimy się o światło Ducha Świętego dla kardynałów uczestniczących w konklawe – powiedział na rozpoczęcie Mszy św. bp Siemieniewski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję