Reklama

Dzień Podlasia

Niedziela podlaska 22/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czcigodni Bracia w kapłaństwie i życiu zakonnym, Kochani: Bracia i Siostry!

Reklama

1. Zbliża się 9 czerwca. Od roku 1999 jest on dla nas nie tyle kalendarzową datą, ile raczej i przede wszystkim - wydarzeniem, które swoim wpływem obejmuje naszych Diecezjan i wszystkich mieszkańców Podlasia. Nie wypada bowiem obecności Jana Pawła II wśród nas traktować jedynie okazjonalnie. Już sama tematyka naszego z nim spotkania w Drohiczynie zachęca do przypominania tych treści i do otwartego spojrzenia na ludzi oraz świat, w oparciu o tę perspektywę, którą zawdzięczamy zwycięstwu Jezusa Chrystusa nad śmiercią.

Ojciec Święty tego samego dnia, w godzinach porannych swoją obecnością w Siedlcach, dokąd przybył z Ełku, złożył hołd męczeństwu południowego Podlasia. Parę lat wcześniej przebywając w Białymstoku i Łomży umacniał mieszkańców północnych jego krańców. Jest więc Jan Paweł II jedyną osobą, cieszącą się wielkim szacunkiem, której zawdzięczamy wprawdzie duchowe, ale zawsze ma to swoją wagę - jakby ponowne scalenie Podlasia.

Na przestrzeni siedmiu lat Papież z rodu Polaków trzykrotnie stanął na podlaskiej ziemi. Jest to fakt, który swoim znaczeniem i rangą przerasta wszystkie dotychczasowe zdarzenia. Warto o tym pamiętać, ale też nie możemy naszej pamięci sprowadzić jedynie do zwykłego wspomnienia. W duchu wdzięczności staraliśmy się i nadal będziemy zabiegali o to, żeby to wydarzenie stało się źródłem odrodzenia, umocniena i rozwoju naszej podlaskiej tożsamości. Ten zamysł legł u podstaw ubiegłorocznej inicjatywy ogłoszenia rocznicy odwiedzin Jana Pawła II - Dniem Podlasia.

W tym zaś wypadku nie chodzi o jakąś manifestację. Nam winno zależeć na czymś znacznie ważniejszym. W świecie, który tak często wyobcowuje człowieka z jego kultury i tożsamości, umacnianie więzi z "krajem lat dziecinnych" jest jednocześnie wyrazem uznania dla osoby ludzkiej i coraz to pełniejszego zrozumienia jej potrzeb. A to z kolei przyczynia się do ożywienia szczerego patriotyzmu, także w wymiarze naszej podlaskiej, małej Ojczyzny.

2. Jan Paweł II dał i daje wciąż dowody swojej miłości do nas, jak i do wszystkich ludzi. Taka postawa gwarantuje szczerość i otwartość względem każdego człowieka, gdyż miłość do własnej ojczyzny jest niczym innym jak wzorem miłości każdego narodu. W miłości Papieża do Polski jest miejsce na chrześcijański uniwersalizm, na autentyczny katolicyzm. Wszystko zaczyna się jednak od własnego domu. O tym przekonuje nas szczere wyznanie Jana Pawła II: "Pocałunek złożony na ziemi polskiej ma jednak dla mnie sens szczególny. Jest to jakby pocałunek złożony na rękach matki - albowiem Ojczyzna jest naszą matką ziemską. Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej" (Jan Paweł II, 16 czerwca 1983 r.).

Z takim nastawieniem nie kłóci się otwarte podejście do wszystkich ludzi i narodów. Potwierdza to nasz poeta, który w wieku dwudziestu paru lat poległ za Polskę w Powstaniu Warszawskim:

Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył

chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem

i chociaż w dniu potopu w tę miłość nie wierzył -

to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem

(K. K. Baczyński)

3. Do nas i naszych poprzedników odnosi się to, co historycy mówią na temat patriotyzmu mieszkańców Kresów. "Na płaszczyźnie jednostki i społeczności, ludność kresowa była, a może nadal jest, obdarzona pamięcią trwalszą niż gdzie indziej. Przeszłość historyczna była wciąż namacalnie obecna, nauka kościelna bardziej obowiązująca, a przywiązanie narodowe - bez przerwy wystawione na próbę przez koleje dziejów - przeradzało się w pewien rodzaj patriotyzmu absolutnego. Niech tu na razie wystarczą słowa Stanisława Cata-Mackiewicza, że szlachta zaściankowa ´kochała Polskę tak, jak jej nikt chyba nie kocha´" (Nina Taylor, Dziedzictwo W. X. Litewskiego w literaturze emigracyjnej, Kultura, październik 1986, nr 10/469, str. 125).

W tym właśnie duchu daje świadectwo o swojej rodzinie pewien nasz rodak wywieziony na Syberię, na początku II wojny światowej. Już po wyjściu z niewoli wyznaje szczerze: "Dziadka miałem. Miał dziewięćdziesiąt trzy lata... Przysięgam Bogu. Morowiec był. To mówił mi zawsze tak: ´Jędrek - powiada - wbij se to w łeb na zawsze: Póty Polski, póki z Bogiem´. Strasznie był nabożny. Tak mnie nauczył, że się do dziś bez pacierza nie położę" (B. Obertyńska, W domu niewoli, Londyn 1988, str. 224). To takim rodzinom zawdzięczamy naszych bohaterów narodowych.

4. Drodzy Bracia i Siostry,

ciekawe i pouczające są oba, wyżej przytoczone, świadectwa. One to ukazują znaczenie wychowania religijnego, a w konsekwencji postawy religijnej w kształtowaniu szczerego patriotyzmu. O tym nam mówią ojczyźniane dzieje. Zresztą, czy nie powinno być tak, skoro w Piśmie Świętym znajdujemy solidne podstawy takiego wychowania. Sięgnijmy chociażby do dzisiejszych tekstów. Prorok Ozeasz wyraża to, co jest oparciem dla naszego myślenia wspólnotowego. Nasza miłość nie może być podobna "do chmur na świtaniu albo do rosy, która prędko znika". Stwórca wyraźnie mówi: "Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń" (Oz 6, 4. 6).

A czyż historia Polski nie ukazuje ludzi na miarę patriarchy Abrahama, o którym św. Paweł pisze, że "wbrew nadziei uwierzył nadziei..." ( Rz 4, 18). Ileż to razy nasi bohaterowie musieli zadawać kłam tym, którzy głosili koniec Polski. Nadziei nie zabrakło kard. Stefanowi Wyszyńskiemu, choć wielu zapowiadało upadek Kościoła i sowietyzację Polski? Tej nadziei nie może zabraknąć nam u progu trzeciego tysiąclecia, nawet wówczas, gdy doświadczamy różnych słabości. W takich chwilach nie zapominajmy o Bożym Miłosierdziu, o objawieniach św. Faustyny, o tym, co głosi Chrystus: "Chcę raczej miłosierdzia, niż ofiary" ( Mt 9, 13).

5. Jednym z przejawów szczególnej opieki ze strony Stwórcy nad nami jest także decyzja Ojca Świętego Jana Pawła II, powołująca do istnienia diecezję drohiczyńską. Razem ze wspomnieniem pobytu Ojca Świętego wśród nas, do którego zresztą najprawdopodobniej nie doszłoby w ogóle, gdyby nie było diecezji, kończymy obchody dziesięciolecia ustanowienia diecezji, przypominając te przesłanki, które według Jana Pawła II legły u podstaw reformy struktur kościelnych: "Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek zachodzi konieczność dawania świadectwa własnym życiem, zapałem i zatroskaniem apostolskim. Trzeba ciągłego zbliżania biskupów do wiernych i wiernych do swoich biskupów. Niech to zadanie stanie się przedmiotem Waszej troski, przedmiotem modlitwy i refleksji... Z wdzięcznością myślę o kapłanach, którzy w ramach nowych diecezji, często z dala od rodzinnych stron, gorliwie podejmują duszpasterską posługę. Trzeba, aby zarówno w osobie własnego biskupa, jak i w powierzonych im wiernych znajdowali oni oparcie i duchową pomoc" (Jan Paweł II, 9 marca 2002, za: Niedziela 12/2002, Częstochowa 21 kwietnia 2002).

W tym miejscu należy przypomnieć to, czego oczekiwał Ojciec Święty decydując się na ogólną reformę struktury organizacyjnej Kościoła w Polsce. Podkreślając, że ma ona "na celu pełniejsze dostosowanie misji Kościoła - czyli wszechstronnie pojętej ewangelizacji - do warunków i wymagań, jakie stawiają czasy, w których żyjemy i w których wypadnie żyć następnym pokoleniom na naszej ojczystej ziemi". Dzisiaj możemy powiedzieć Ojcu Świętemu, że jego nadzieje zaczynają się spełniać także i dzięki temu, iż słowa swoje poparł obecnością wśród nas. To dlatego tym łatwiej nam przychodzi nie tylko odczytywanie znaków czasu, ale ich rozumienie i wprowadzanie w czyn. Tym bardziej, iż stale pamiętamy, że opiekunką naszej diecezji jest Matka Kościoła, a Ona nikogo nie opuściła w potrzebie, a Ona o każdej i każdym z nas zawsze pamięta.

Niech więc nasze dziękczynne Te Deum rozciągnie się na całe trzecie tysiąclecie i stanie się dla każdego kolejnego pokolenia światłem i czytelnym znakiem.

6. Mając w pamięci powstanie diecezji i wizytę Jana Pawła II lepiej dostrzegamy potrzebę osadzenia naszego dziękczynienia przede wszystkim w wymiarze wspólnotowym. Wyrazem zaś tego, z pewnością nie jedynym, niech będzie świętowanie każdego roku rocznicy jego pobytu jako Dnia Podlasia.

Jest to dobra okazja, aby w środowisku rodzinnym móc porozmawiać na temat naszych obyczajów i zwyczajów, przypominając domowe tradycje. Przedszkola i szkoły poprzez pogadanki, wycieczki, zwiedzanie zabytków i pamiątek - dużo mogą wnieść w rozwój tożsamości osobowej, mającej swoje odniesienie do kultury związanej z miejscem pochodzenia. Szerokie możliwości otwierają się przed różnymi stowarzyszeniami kulturowymi, zwłaszcza regionalnymi, domami kultury i muzeami. Włączenie się w dzieło informacji o kulturowym dziedzictwie Podlasia niech ożywi naszą publicystykę, audycje radiowe i telewizyjne programy regionalne.

Wierzę, że możemy liczyć na wsparcie ze strony instytucji województwa podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego. W obrębie bowiem dwóch ostatnich znajdują się również duże części Podlasia. Jednakże apel szczególny chcę skierować do samorządów powiatowych, miejskich i gminnych. W Waszych rękach, szanowni przedstawiciele władz, mimo finansowych trudności, są duże możliwości. Od Was zależy, czy ten Dzień nawet na zewnątrz będzie się wyróżniał od innych. Jesteście, Drodzy Samorządowcy, mecenasami różnych kulturowych imprez. One zaś są w stanie upowszechnić zainteresowanie Podlasiem. Nie chcę w tym miejscu zapomnieć o Sołtysach i dlatego bardzo Was proszę: zadbajcie o porządek i piękno wsi polskiej, choćby na ten jeden dzień, a potem na następne, a w końcu na cały rok.

Zawsze można liczyć na współpracę ze strony Straży Pożarnych, służb porządkowych, różnych organizacji i stowarzyszeń. Jest to też zadanie dla Akcji Katolickiej, "Civitas Christiana", a przede wszystkim dla Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i Związku Harcerstwa Polskiego. Drodzy Młodzi Przyjaciele, weźcie to sobie za punkt honoru, aby zaczynając od jednego dnia - odrodzić, upiększyć i ubogacić Podlasie - na wszystkie lata. To przecież Wasz "kraj lat dziecinnych", kraj też Waszej nadziei. Niech będzie krajem obiecującej przyszłości!

7. Wszak to o nim pisała Maria Konopnicka:

Ziemio podlaska, drogo krwią polską nabyta,

Polskim ludem obsiana jako ziarnem żyta, (...)

Bugu! Domowa rzeko moich rodzicieli...

I dlatego:

Idziem do ciebie, ziemio, matko nasza...

Idziem do ciebie, rzesza twoja ptasza...

Przez imię twoje i na twe wołanie

Lud, wierny tobie, u boku ci stanie...

Na śmierć, na życie oto ci oddana

Podlaska dusza... podlaska sukmana

("Pan Balcer w Brazylii")

Ukochani Bracia i Siostry,

list ten kieruję przede wszystkim do wspólnoty Kościoła katolickiego. Pragnę jednak zaprosić wszystkich, którzy mieszkają na tym samym terenie, bez względu na narodowość i wyznanie, a więc tych, których reprezentanci modlili się przed trzema laty razem z Ojcem Świętym. Każde wyrażenie wdzięczności ma bowiem w sobie moc wyzwalania najlepszych uczuć w ludzkiej duszy. Każdy gest i czyn, służący dobru wspólnemu, najpierw ubogaca samego dawcę, a dopiero potem obdarowanego. Połączyła nas ta sama ziemia, ta sama podlaska tradycja - niech nie zabraknie nikogo w świętowaniu dalszego rozwoju Podlasia i to pod każdym względem!

Bardzo proszę naszych kapłanów o przeniesienie - w teren - ducha i sugestii, zawartych w tym Liście. Wszystkich zaś diecezjan i mieszkańców Podlasia ponownie zapraszam na 10 czerwca do Drohiczyna na godz. 17.00, abyśmy naszą wdzięczność Panu Bogu mogli wyrazić w Eucharystii, przez Jezusa Chrystusa, korzystając z pośrednictwa Maryi - Matki Kościoła. Najświętszej Ofierze będzie przewodniczył kard. Franciszek Macharski, metropolita Krakowa, królewskiego miasta, które historia złączyła z Drohiczynem. To również ma swoją symboliczną wymowę. Razem więc będziemy się modlić, jak w dzisiejszą niedzielę: " Boże, źródło wszelkiego dobra wysłuchaj nasze pokorne prośby i spraw, abyśmy przez Ciebie natchnieni poznawali, co jest słuszne, i z Twoją pomocą to wypełniali". Niech nam w tym dopomaga Bóg w Trójcy Jedyny. Amen.

Oddany w Panu

+ Antoni P. Dydycz - Biskup Drohiczyński

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpust za zmarłych

2025-11-01 21:48

[ TEMATY ]

odpust

odpust zupełny

Adobe Stock

Codziennie, w dniach od 1 do 8 listopada wierni mogą uzyskać odpust zupełny (w pozostałe dni roku odpust częściowy), który ofiarowuje się wyłącznie za zmarłych.

Natomiast 2 listopada we wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych odpust zupełny ofiarowuje się tylko za zmarłych przeżywających czyściec.
CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Kudowa-Zdrój. Kaplica, w której spoczywa trzydzieści tysięcy istnień

2025-11-02 00:00

[ TEMATY ]

Kudowa Zdrój

ks. Romuald Brudnowski

kaplica czaszek

Archiwum parafii Św. Bartłomieja w Kudowie-Zdroju

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

W najstarszej dzielnicy kudowskiego kurortu - Czermnej, znajduje się miejsce, gdzie cisza ma głos, a spojrzenie w śmierć staje się lekcją życia. Kaplica Czaszek nie straszy, ona wzywa do refleksji, by wśród tysięcy czaszek dostrzec znak nadziei, który prowadzi ku Zmartwychwstaniu.

Oprócz walorów uzdrowiskowych Kudowa słynie z jeszcze jednego powodu. To właśnie tutaj w drugiej połowie XVIII wieku, dzięki niezwykłemu kapłanowi ks. Václavowi Tomáškowi, powstała jedyna w Polsce Kaplica Czaszek. Choć podobnych miejsc na świecie jest kilka, ta dolnośląska wyróżnia się sakralnym charakterem i przesłaniem skupionym na Jezusie Cierpiącym i Zmartwychwstałym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję