Na początku była Góra
i z góry zeszło słowo
i słowo stało się Górą
a potem nadszedł Jan
i powiedział:
oto Panie słowo które Ci daję
a Ty uczyń z niego to
co uznasz dla słowa za najlepsze
Pomóż w rozwoju naszego portalu
potem dopiero przyszedł smak i zapach
a następnie nadeszło znaczenie
i słowo stało się ciałem
Góra na ołtarzu chociaż jest górą
nie przesłania ołtarza, jest jego częścią
razem stanowią immanentną całość
Góra trzyma w dłoniach hostię
są razem niepodzielną jednością
wznosi do góry dłonie i mówi
oto ciało moje które za was zostało oddane
Uwaga - idzie Góra zmiatając po drodze
wszystko co nie jest miłością
wiara i nadzieja wloką się za Górą
kalecząc po drodze bose stopy -
uwaga nadchodzi Góra
wszyscy z drogi - w nim
nasza szansa - on nie jest niepozorny
i gdy napotkacie na swojej ścieżce
zwalistego faceta ubranego w biel
nie omijajcie go -
przystańcie choć na moment
nadstawcie uszy - Góra grzmi smacznie
wyjmijcie z uszu watę nieczułości
nadchodzi... wielkie kochanie
31 maja 2000 r.