1. "Póki tu, na ziemi, Kościół przebywa na tułaczce daleko od Pana, ma się za wygnańca, szukając tego i to miłując, co w górze jest, gdzie przebywa Chrystus siedzący po prawicy Bożej, gdzie życie Kościoła ukryte zostało z Chrystusem w Bogu aż do chwili, gdy z Oblubieńcem swoim ukaże się w chwale" (Lumen gentium, 6). Te słowa Soboru Watykańskiego II zwracają uwagę na pielgrzymowanie Kościoła, który wie, że "nie ma tutaj trwałego miasta", lecz "szuka tego, które ma przyjść" (Hbr 13, 14), Jeruzalem niebieskiego, "miasta Boga żyjącego" (Hbr 12, 22).
2. Gdy dojdziemy do tego ostatecznego celu historii, jak nam zapowiada św. Paweł, nie będziemy już widzieć "jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś zobaczymy twarzą w twarz" (1 Kor 13, 12). Również św. Jan powtarza nam, że "gdy (Bóg) się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest" (1 J 3, 2). Oczekuje nas zatem, poza granicą historii, świetlane i pełne objawienie Trójcy Świętej. W nowym stworzeniu Bóg obdarzy nas doskonałą i najgłębszą komunią ze Sobą, którą czwarta Ewangelia nazywa "życiem wiecznym", źródłem "poznania", co w języku biblijnym oznacza właśnie komunię miłości - "To jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa" (J 17, 3).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
3. Zmartwychwstanie Chrystusa otwiera przed nami ten horyzont
światła, który już Pierwszy Testament wysławia jako królestwo pokoju
i radości, w którym "Pan Bóg raz na zawsze zniszczy śmierć i otrze
łzy z każdego oblicza" (Iz 25, 8). Wówczas wreszcie "łaskawość i
wierność spotkają się ze sobą, ucałują się sprawiedliwość i pokój" (Ps 85, 11). Jednak przede wszystkim to ostatnie karty Biblii, to
znaczy chwalebna wizja końcowa z Apokalipsy, ukazuje nam miasto,
które jest celem ostatecznym naszego pielgrzymowania - niebieskie
Jeruzalem.
Spotkamy tam przede wszystkim Ojca, który jest "Alfą
i Omegą, Początkiem i Końcem" całego stworzenia (Ap 21, 6). On się
objawi w pełni jako Emmanuel, Bóg, który mieszka z ludzkością, ocierając
łzy i smutek i odnawiając wszystko (por. Ap 21, 3-5). Jednakże w
centrum tego miasta ukaże się również Baranek, Chrystus, z którym
Kościół związany jest oblubieńczą więzią. Od Niego otrzymuje światło
chwały, z Nim jest najgłębiej złączony, już nie przez pośrednictwo
świątyni, ale w sposób bezpośredni i całkowity (por. Ap 21, 9. 22.
23). Ku temu miastu prowadzi nas Duch Święty. To On podtrzymuje dialog
miłości wybranych z Chrystusem: "Duch i Oblubienica mówią: ´Przyjdź!
´" (Ap 22, 17).
4. Ku temu pełnemu objawieniu chwały Trójcy Świętej kieruje
się nasz wzrok, sięgając poza granice naszej ludzkiej kondycji, poza
ciężar nędzy i grzeszności, które przenikają naszą ziemską egzystencję.
Dla tego spotkania prosimy każdego dnia o łaskę ustawicznego oczyszczania,
świadomi, że do niebieskiego Jeruzalem "nic nieczystego nie wejdzie,
ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo, lecz tylko zapisani w księdze
życia Baranka" (Ap 21, 27).
Liturgia, którą celebrujemy na przestrzeni naszych dni,
jak naucza Sobór Watykański II, jest jakby "przedsmakiem" tego światła,
tej kontemplacji oraz tej miłości doskonałej: "Liturgia ziemska daje
nam niejako przedsmak uczestnictwa w liturgii niebiańskiej, odprawianej
w mieście świętym Jeruzalem, do którego pielgrzymujemy, gdzie Chrystus
siedzi po prawicy Bożej jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku" (Sacrosanctum Concilium, 8).
Dlatego też już teraz zwracamy się do Chrystusa, ażeby
przez Ducha Świętego pomógł nam stanąć czystymi przed Ojcem. Wzywa
nas do tego Symeon Metafrast w modlitwie, którą proponuje wiernym
Kościół Wschodu: "O Ty, który dzięki zstąpieniu Ducha Pocieszyciela
uczyniłeś z Twoich świętych uczniów naczynia czcigodne, uczyń ze
mnie mieszkanie godne Twojego przyjścia. Ty, który musisz przyjść
na nowo, aby osądzić świat w całej sprawiedliwości, dozwól, abym
także ja stanął przed Tobą, mój Sędzio i mój Stwórco, ze wszystkimi
Twoimi świętymi, aby Cię wysławiać i śpiewać Ci na wieki, razem z
Twoim Ojcem Przedwiecznym i z Twoim najświętszym, dobrym i ożywiającym
Duchem, teraz i na zawsze" (Modlitwa na Komunię).
5. Razem z nami także "stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia
się synów Bożych (...) w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone
z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych" (Rz 8, 19-21). Apokalipsa zapowiada nam "niebo nowe i ziemię nową",
gdyż pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminą (por. Ap 21, 1). Św.
Piotr w swoim Drugim Liście odwołuje się do tradycyjnych obrazów
apokaliptycznych, aby podkreślić tę samą rzeczywistość: "Niebo zapalone
pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią. Oczekujemy jednak,
według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała
sprawiedliwość" (2 P 3, 12-13).
W oczekiwaniu na harmonię i pełnię chwały całe stworzenie
już teraz winno zaintonować razem z człowiekiem pieśń radości i nadziei.
Uczyńmy to również my, posługując się słowami hymnu z III wieku,
odkrytego w Egipcie: "Niech nie milkną żadne cudowne dzieła Boga,
ani o poranku, ani wieczorem! Niech nie milkną ani świetliste ciała
niebieskie, ani góry wysokie, ani morskie głębiny, ani też źródła
rwących potoków, póki my wyśpiewujemy w naszych hymnach chwałę Ojcu
i Synowi, i Duchowi Świętemu. Niech wszyscy aniołowie niebiescy odpowiedzą:
Amen! Amen! Amen!" (Tekst wydany przez A. Gastone, w La Tribune de
saint Gervais, wrzesień - październik 1922).
Z oryginału włoskiego tłumaczył O. Jan Pach - paulin